reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

widzę, że teściowe to temat nieśmiertelny :-D
aga221122 niestety nie moge się z Tobą zgodzic:no: może gdybym była w innej sytuacji to rzeczywiście nie miałabym prawa naskakiwac na teściówkę..ale teraz wiem, że słusznie zrobiłam. mąż za granicą, ja z wielkim brzuchem..o przeprowadzce mówiłam jej bo dwa dni przed nią dzwoniła..wydaje mi się, że to o niej świadczy..co ja mam się prosic..moja mama jakoś domyśliła się, że potrzebuję pomocy, nie pytała..po prostu codziennie przez tydzień po pracy do mnie przychodziła, pakowała, układała, sprzątała,itd..a teściówka byle na złośc..prosiłam Łukasz dwóch braci żeby przyjechali meble mi wnieśc do domu..myślicie, że ich puściła??w życiu!!powiedziała, że oni od tygodnia wyjazd do babci mają zaplanowany:szok: extra w ogóle!!i tak zostawili mnie samą z meblami..i co ja baba w ciąży miałam sama je sobie zanieśc na pierwsze piętro?? paranoja normalnie!!!moja teściowa jest wśród rodziny znana jako leniwa..siedzi w domu całymi dniami, ani obiadu nie ugotuje, ani nic..najważniejsze plotki..szkoda gadac..a teraz jeszcze po całej rodzinie opowiada, że jak my takie drogie mieszkanie mogliśmy wynając i w ogóle..a co ją to obchodzi?? z jej pieniędzy nie idzie!!
 
reklama
A ja mam pytanie do was. Czy każda z was ma już połówkowe badanie za sobą?Bo ja gdyby nie to , że wybrałam sie prywatnie na sprawdzenie czy z maluszkiem wszystko ok, to do tej pory nie miałabym jeszcze połówkowego.Wizytę mam dopiero w czwartek a na niej pani doktor dopiero ma mi ustalić termin połówkowego. Prosiłam o skierowanie na ostatniej wizycie, ale ona stwierdziła , że to jeszcze za wsześnie ( był 18 tydz.). Hmm , zastanawiając sie doszłam do wniosku , że jedak pojadę prywatnie sobie zrobić . I zrobiłam ( w 21 tyg).A gdy dostane skierowanko od pani doktor to i tak pojadę po raz drugi sprawdzić czy wszystko ok.Ale męczy mnie jednak tak późna data wystawienia tego skierowania , jakby nie było bedzie to 23 lub 24 tydz ciąży. Co wy o tym myslicie?Nie za późno dostanę to skierowanie?
 
-j-, ja mam mieć połówkowe 22.10 czyli skończony 23 tc i też się zastanawiam czy nie jest to za późno. Do lekarza chodzę prywatnie, ale niezawsze się to przekłada na jakość. Jeszcze 19.10 wybieram się na 4D, ale tylko dlatego, że jest akcja w Poznaniu i można je zrobić za darmo ( nie wiem czy to będzie warte zachodu, ale strasznie ciekawa płci jestem). Gdzieś słyszałam, że połówkowe robi się do 24 tc.
 
Ewelinka:) nie wiem kim są osoby które cię otaczają, ale niektórym trzeba palcem pokazać i stad moje zdanie. Ja już nie jestem nadgorliwa i się nie wciskam wszędzie, bo już nie raz wyszłam na tym gorzej niż jakbym grzecznie siedziała i udawała, że nic nie widzę i nie słyszę. I też nie czekam jak ktoś łaskawie powie, że może mi w czymś pomóc, nauczyłam się prosić.

Co do tego badania połówkowego, doktorek nie nazwał tego tak. Wysłał na 3D i z waszych opisów wywnioskowałam, że to było połówkowe.
 
aga221122 tak się składa, że mamy wspólna rodzinę..moja ciotka wyszła za mąż za brata Łukasza ojca, więc wiem co teściowa na mnie wygaduje..tu nie chodzi o to, ze ja potrzebowałam jej pomocy..bo gdyby ją zaproponowała to ja i tak powiedziałabym, ze damy sobie radę..na siłę nie szukam jej towarzystwa..ale zapytac powinna i tego bedę się trzymac..zresztą nie tylko ja tak myślę, ale nieważne..to już przeszłośc:)
 
Hej..hej :-D
Jak wróciłam z pracy to się za głowę złapałam ...musiałam napisać sobie na kartce odpowiedzi , żeby ogarnąć wasze posty:-D:-D:-D ale piszecie expres:szok:
Mój Kuba skręcił lekko nóżkę i wzięłam go dziś ze sobą do roboty:happy::-p
ale jutro juz pójdzie do szkoły chyba;-)

My wczoraj byliśmy na basenie ..było super ..popływałam sobie jak Syrena pierwszej klasy..
Fajne uczucie jak się pływa żabką..czuć pod brzuszkiem taki mały balast heheh;-)
Muszę chodzić częściej..tylko oczywiście ja też nie mam prawka..i lipa:-(
W tym tyg. zapłace za płytkę i książkę ..przyślą mi do domku i będę mogła sie uczyć testów...tutaj jest fajnie bo jak zdasz test...to później naklejasz sobie 'L' na samochód i juz można jeździć....z osobą towarzyszącą na początek..Muszę się wziąść za PRAWKO....bo umrę bez auta w tej Irlandii:-D:angry:

No to zaczynam...
Ewelina gratuluję!!!...mam nadzieję ze mi rownież pójdzie gładko z testem..w przyszłości;-)
asus...u mnie koło domu jest szkoła (żeńska) codziennie kocioł rano i popołudniu..ja teraz Kubę zaprowadzam kawałek dalej i tam też młyn szkolny:-D
Do tej żeńskiej chodził jako junior i senior.. (klasy mieszane)..a teraz pierwsza to tylko chłopcy:baffled:...a miałam tak blisko w kapciach mogłam wyjść:-D
antar dla Ciebie dużo zdrówka KOCHANA!!!!!!!
kraf szcęścia i pomyślności na NOWEJ DRODZE!!!!:happy2:
larka Kup teściowej klapki z futerka na bazarze;-);-);-) Obyś wytrzymała biedaczku:tak:
Niunia poduszka między nogi i płaska poduszka ..powinny Ci troszkę ulżyć:tak:
magdus Super że dostałaś liścik,,mówiła że lada chwila..powodzenia:-D
a ty już masz upatrzone sklepy gdzie będziesz coś kupować dla dzidziusia?
emkamek spróbuj posmarować Sudocremem( cienka warstwę) albo bepanthen
Jaki wózeczek zakupiłaś?
-j- Co do połowkowego ..to nie jest za późno..wszystko się mieści w granicach przedziałowych..nie martwcie się kobitki...
ja tez poszłam prywatnie..bo normalnie nikt by mi nie zrobił tutaj:tak:
W każdej części Irlandii jest inaczej Magdus miałaś farta:tak:
cdn....
 
Ostatnia edycja:
aga co do starych ..wrednych bab..to mam podobne zdanie:tak:,,jak odpalę wiązanke...to aż im w pięty idzie heheheheh ( ale nie przeklinam:-p) aaaaa co?!
Niech nie wkładają nosa w nie swoje sprawy...mam nadzieję ,że ja na starość będę wylozowaną starszą panią:-D:-D:-D
 
aga - podusia mi się podoba. i jest w miarę tania :> więc poczekam na opinię od Ciebie i chyba ją zakupię. dzięki!
larkaa - dlatego ja teściom powiedziałam NIEEE jak zapytali czy z nimi zamieszkamy. Pytanie jeszcze pojawia się co jakiś czas, ale już rozumieją, że nie oznacza nie! Bosz! Nie wyobrażam sobie tego! Ja na każdą okazję: czy urodziny, imieniny czy święta zbierałabym wtedy jako prezenty: karnety do psychologa. (zresztą już teraz by mi się przydały)!
Współczuję, że musisz to znosić. Piszesz, że nie znasz bardziej egoistycznej osoby. a ja znam! i na pewno moi by wygrali z twoją teściówką!

a co do komentarzy starszych osób - ja się z nimi nie spotkałam, ale z dumą powiedziałabym, że "trafiłam na starego milionera i chciałam go jakoś przy sobie ukorzenić więc wzięłam go na brzuch. i udało się! jestem milionerką! można mi tylko pozazdrościć :-D"
Gadają chamsko bo zazdroszą Wam tej młodości! A poza tym, dziwi mnie takie podejście bo ja dla mojej babci byłam starą panną od 18 roku życia! nawet chyba wcześniej już mi marudziła że powinnam wyjść za mąż. Przecież to stare pokolenie dużo wcześniej miało dzieci niż my teraz! więc czemu się dziwią jak widzą swoje "ówczesne" rówieśnice teraz w ciąży?! dosłownie szok!
 
Ewelinka :) no to faktycznie dała popis, musze się nauczyć od Ciebie, że czasem powinno się mówić to co leży na sercu, bo co do teściowej to czuję taki mur, którego mój głos nie przebije!! To co jej powiedziałaś oby odniosło jakikolwiek skutek.
-j- ja mam połoinki za sobą, miałam je robione chyba na styku 19/20 tygodnia.
24.10. idę na usg 3D i na kolejną wizyte, dostałam już skierowanko na zrobienie za tydzień gluzkozy.
Dobrze, że dziś rano przeszłam się do przychodni zapytać jak to zrobić, bo dowiedziałam się, że trzeba się na to zapisać w kalendarzu na konkretny dzień i godzinę, kupić w aptece gluzkoze w proszku i przyjść z nią do gabinetu.
Kazała mi przyjść na równo 7:30, ja już widzę miny miliona babć, jak wejdę bez kolejki do labolatorium. Dobrze, że kamienie nie leżą na podłodze, bo pewnie zrobiłyby by ze mnie Marie Magdalene :)
 
reklama
no to golimek witaj w klubie nie wiedzących ^^

larkaa o glukozie to nawet ja kiedyś pisałam jak wyglada takie badanie.Weź ze soba cytrynkę wrazie ,gdy zrobi ci się niedobrze przegryziesz sobie .
 
Do góry