Postrzalka, ale przynajmniej teściowa chce ci pomóc.
Nasza właśnie z wycieczki wróciła za 10.000 zł i do nas, że ona nam z wyprawką nie pomoże, bo to nasza sprawa i nasze dziecko. A moi rodzice na kredycie wiszą i odrazu się zaoferowali, że chociaż łóżeczko i jakieś pościelki nam kupią.
Gdyby chciała pomóc to byłoby oki, ale ona chce robić za Nas najlepiej a jej rady to nie rady z których możesz skorzystać badz nie jej rady to polecenia a jak nie zrobisz tak jak ona mówi "radzi" to obraza majestatu i jeszcze Ci skomentuje, że np. te młode mamy teraz to w ogole jakies dziwne żeby dzieci tak w tych fotelikach nosić przecież to krzywi kręgosłup (przed chwilą wcisakała swoj fotelik).
-j- moja teściowa nie przynosi tak po prostu czegoś bo zauważyła że Ci sie skończyło, ona to z taka miną daje i mówi jakbyś by.ła głupia i sama nie wiedziała o tym i bez niej to byś siedziała i nic nie miała. Generalnie zachowuje się bardziej jak mama niż babcia, heh długo możnaby pisać. Dobrz że daleko jest bo nie wiem ile bym znisła przemilczanie. Współczuję wszystkim Wam które musicie mieszkać i przechodzić katorgę ze swoimi teściowymi, życzę wytrzymałości i dużo silnej woli kochane.
Gratuluje znalezienia mieszkania, my jeszcze nic nie wiemy i nawet nie mogę pochodzić po sklepach a już bym coś pokupować chciała powoli dla dzidzi, ale jak sie okaże że będziemy się musieli przeprowadzać to bedzie wiecej rzeczy do noszenia i Michałowi to nie w smak :-(
Co do połówkowego USG to w sumie chodzi o takie zwykłe czy to 3d bo mi nic lekarz nie mówił ostatnio o połówkowym a jak zapytałam o 3d to powiedział ze mogę się już gdzieś zapisać bo to 21tydz. no i idę 21 i to będzie początek 24tyg., ale to sama o tym jemu wspomniałam.
zuzia ja dzisiejszą noc mogę zaliczyc do bezsennych, obudził mnie ból pleców i żeber (to już chyba standard się robi z tymi bólami u Nas) jak się wreszcie ułożyłam i prawie zasnęłam to jakis komar mi nad uchem zaczął latać, tak machałam rękami że o mały włos Michał sie z siniakami nie obudził, a komar jak latał tak latał. Ja przysypiałam a on wracał, ale go musiałam trafić i już się jasno robić zaczęlo jak zasnełam a jak sie obudziłam rano to znalazłam jego trupa w łóżku więc go trafiłam :-)
Cały dzień dzisiaj mam chyba przez tą noc do d***, kiepsko się czuję, obolała i brzuch taki napęczniały jakiś, ach a co znaczy że macica się stawia? może powinnam wiedzieć, ale chyba nie rozumiem tego.