reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Hej Dziewczyny!!!!
Ewelinka:) i tak trzymaj, Kochana!!!! Najważniejsze jest podejście na luzie, w końcu kiedyś udać się musi;-);-);-) Ja też kilkakrotnie podchodziłam do egzaminu z prawka aż w końcu się udało:-)

Kurcze, u mnie chyba znowu jakieś wirusisko zaczyna panować. Mój kicha i prycha na cały świat, ale mam nadzieję, że tym razem z Maluchem uchronimy się od kolejnego choróbska. Wrrrr..nie znoszę takiej jesieni..chociaż może to już zima, bo dziś w nocy spadł śnieg, na szczęście ślad po nim już zaginął. Cały czas obstaję, że na okres jesienno-zimowy powinnam emigrować w jakieś cieplejsze rejony, bo ja z natury baaardzo ciepłolubna jestem:-D.

Trzymajcie się cieplutko Lutóweczki!!!
 
reklama
Ewelinko to rzadkość żeby ktoś zdał za pirwszym podejściem. Ja zdałam za drugim, ale w Warszawie to prawdziwy fuks że mi się udało, po prostu skupiłam się i pojechałam, no i nie wolno pokazywać strachu po sobie, bo wiesz...kierowca który sie boji...to nie kierowca. Nastepnym razem będzie łatwiej:)
Ja dzisiaj wreszcie miałam lekarza i bałam się o tę szyjkę, bo skurcze zrobiły się mocne i długie no i mam wtedy kłucie w szyjce. Ale lekarz aż przetarł oczy, bo dalej na szyjkę to nie działa, jest długa 3,7, i twarda i zamknięta. Mimo to zabronił brać mi udział w ćwiczeniach na szkole rodzenia, tylko0 na wyklady mogę chodzić i dalej mam l4.Ale to kamień z serca, niedługo z mężem( ale to dziwnie brzmi)się przeprowadzamy do nowego M4 więc będzie trochę roboty z tym. No i lekarz mi powiedział żebym do świąt była gotowa z wyprawką, bo w styczniu w każdej chwili mogę urodzić.
 
-j- chyba mnie źle zrozumiałaś, ja jestem w pierwszej ciąży, ale mając 18 lat zajęłam się synem mojego brata, który miał parę miesięcy. Taka trudna sytuacja wyszła w mojej rodzinie. Ale Kamil (mój bratanek) powiedział kiedyś, że jest moim dzidziusiem. Teraz mieszka z moją bratową daleko ale nadal utrzymuję z nim kontakt choć to już duży chłopak.
Dziękuję za miłe słowa, mam nadzieję, że ten remont się wreszcie skończy bo już brzusio trochę nie daje zrobić wielu rzeczy hihi. Dziś ze zmęczenia zaczął boleć brzuszek i teraz muszę leżeć. A jutro jedziemy po tapety z mężem:-)
Ewelinko jak nie teraz to następnym razem:tak:
 
oj tak..jesień to najgorsza pora roku..zimno, ciemno, mokro..brrr:wściekła/y:
mam do Was pytanie: czy któraś zna się na nawilżaczach powietrza?? bo ja koniecznie muszę się zaopatrzyc przed urodzeniem dzidziusia..w domu mam tak sucho, że az szok..rano jak sie budzę to nawet język mam suchy:sorry2: wiem, że dla dziecka lepiej jak powietrze jest nawilżone...ale na rynku tyle tych nawilżaczy, że nie wiem na który się zdecydowac..kompletnie sie na tym nie znam..może któraś cos doradzi??
 
ja używam nawilżacza, zwłaszcza teraz jak kaloryfery grzeją to wlasnie też mi w ustach zasycha, ale nabylam go tu za granicą i nie wiem co Ci poradzić po za tym byś sprawdziła przy zakupie czy cicho pracuje bo to jest bardzo ważne przy maluszku, by go dźwiek nawilżacza nie wybudzał ze snu :)

pozdrawiam wszystkie Mamusie i Brzusie :*
 
ja też oglądam się za nawilżaczami. ale są strasznie drogie. w sklepach od 150 do 1500 zł :szok: a na allegro są tańsze. już od 70 zł ale nie wiem jak cicho chodzą! :crazy: na razie oglądam...
 
U mnie też teraz na czasie nawilżacze powietrza. Mokre ręczniki na kaloryfer czy te kamionkowe naczynka na wodę jakoś nie zdały egzaminu w domu:no::no::no: Zaczynam się więc rozglądać za porządnym urządzeniem. Dla Małżona i Malucha jak znalazł, ehhh... A pan doktork ostatnio sugerował Małżonowi, że przeprowadzka np. nad morze byłaby idealny... Cóż może kiedyś i do tego dojdzie;-);-)
Cmokaski dla Mamuś i Brzuszków!
 
ja narazie nie zaczęłam jeszcze grzać. Mamy to szczęście, że mieszkamy w bloku i z każdej strony nas grzeją inne mieszkania :D hihihi. Pewnie jak przyjdą mrozy to też zaczniemy grzać. JAk któraś z Was kupi nawilżacz i będzie z niego zadowolona to niech zostawi linka na forum :-) JA niestety nie jestem na siłach chodzić po sklepach. Cały czas leże w łóżku. Wstaje tylko do łazienki i obrać ziemniaki na obiad.
 
My nie kupujemy nawilżacza, szkoda nam pieniędzy, będziemy stawiać słoiczki z wodą przy ścianie od kominka i wietrzyć w mieszkaniu (nie ma to jak zimowe powietrze) :) ale jak się okaże że dzidziuś ma za sucho to zaczniemy się rozglądać. Póki co spróbujemy domowych sposobów, w końcu żadna z naszych mam nie miała takich wynalazków w domu, a wszystko było w porządku :)
 
reklama
U mnie okazało się, że w świeżo zrobionej sypialni jest za wilgotno bo para zbiera się w koło okna i musimy dużo wietrzyć, a tak w ogóle zastosować wentylacje, bo pokój jest za szczelny i pranie powoduje takie efekt jak nawilżacz:-D
 
Do góry