reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Poza tym ja jestem fanką wszelkiej socjalizacji dzieci, bo ja małej choćbym bardzo chciała nie zaśpiewam tylu piosenek, nie mam tylu pomysłów na wycinanki i nawet siedząc w domu nie znajdę tyle czasu na zabawę z dzieckiem co pani w przedszkolu, nie mówiąc już o kontakcie z innymi dziećmi.

Tez jestem za socjalizacją, Matek na pewno pojdzie do przedszkola, ale na razie bedzie w domku z mamą:)
 
reklama
pbg podpisuję się obiema łapkami pod tym co napisałaś:tak::tak:
My też daliśmy Kacperka do przedszkola mimo że ja nie pracowałam i uważam że była to świetna i trafna decyzja i nie żałuję jej wcale, kontakt z rówiesnikami i umiejętność życia w grupie to naprawdę ważna rzecz. Teraz od września idę do pracy a od października na studia, wiem że będzie mi czasem smutno ale ja robię to dla moich dzieci, żeby w przyszłości było nas stać dla studia dla nich żeby nie musiały martwić się czy mogą iść na studia (jeśli zechcą) czy nie, żeby zwiedziły trochę świata i nie ukrywam mi też się marzą podróże z rodziną więc trzeba nad tym popracować a z jednej pensji to na pewno ciężko by było ( jest)
 
Ja dzis wybieralam Gabowi lekarz pierwszego kontaktu bo to tej pory po powrocie z Irlandii nic tu dziecko nie mialo ani zadnej karty ani lekarza ani ksiazeczki zdrowia itd
W koncu to zalatwilam droga przez meke NFZ i inne gow..ne instytucje:-p no i spogladam na liste lekarzy dostepnych w przychodni i jakas tam babke wybralam mowie w recepcji ze potrzebuje recepty na Nutramigen ona ze tej lekarki co wybralam akurat nie ma i przyjmie mnie inna

No i ta Pani pediatra mowi ze jak Gabrys ma tylko " tylko"!
:angry: katar przez 2 miesiace i czerwone zalzawione oczy to ona Nutramigenu na recepte nie przepisze bo pozniej ona przezd NFZ sie bedzie tlumaczyc dziecko zeby dostac Nutramigen musi jej zdaniem miec zmiany skorne :eek:

Pomyslalam ladny klops przerabane juz caly zcas bede musiala Nutramigen bez znizki kupowac
Na szczescie za 30 min zaczynala prace ta pediatra co ja wybralam dla Gabrysia i ona przepisala bez problemu powiedziala ze nie bedzie dziecku zalowac i eksperymentowac jego kosztem bo pozaluje mu mleka na recepte takze jak widac co lekarz to opinia i mozliwosci a pomyslec ze moglam tamta pediatre co żuli tych recept wybrac bo szczerze to strzelalam z tym wyborem pediatry
Kurde raz sie gdzies wybierzesz i juz podnosza cisnienie:-D
 
ana545, ale się zachowała tamta lekarka:no: tak jakby z jej kieszeni na to szło.

a ja się zgadzam z pbg i jerzykiem. Ja muszę iść do pracy choć bardzo, bardzo tego nie chcę, ale dzięki temu będzie mnie stać na zabawki, kino, basen i wiele innych atrakcji dla mojego dziecka.
Monika jesteś w dobrej sytuacji i uwierz, serce mnie ściska, ale wracać do pracy trzeba ! (no chyba, że zaciążyliśmy...)
 
ana ja musialam do przychodni dostarczyc zaswiadczenie od alergologa,ze mlody ma skazxe i wtedy zaczelam dostawac recepty na bebilon czy nutri bez kwekania...oczywiscie prywatni lekarze wypisuje od reki - to jest chore...

a z tym powrotem do pracy to kwestia finansowa to jedno, a drugie, że poza dzieckiem chce miec tez cos swojego. i chce zeby moje dziecko widzialo,ze powinno sie miec swoje pasje, zainteresowania i robic z zyciu tak, zeby miec satysfakcje z tego co sie robi na codzien - ja tak mam ze swoja praca. poza tym mam takie glupi charakter ze gdybym poswiecila wszystko mlodemu to jakby juz sie usamodzielnil, mialabym do siebie pretensje,ze tyle mu dałam, a on ma teraz swoje życie...ja po prostu musze miec cos swojego. kocham mojego męza i wiem, ze bede z nim do konca zycia i 1 dzien dluzej ;-) ale chce miec pewnosc, ze moge też liczyc sama na siebie - finansowo i organizacyjnie. nie chce byc od nikogo zalezna. i tak suma sumarum juz pewnie zawsze bede rozdarta miedzy praca a dzieckiem....pogodzilam sie z tym, ale zawsze moge Wam pomarudzuc ;-)
 
no i gdzie te "prawdziwe Matki Polki", które w domu się poświęcają obiadek podając i dzieciaki bawiąc :-D:rofl2::-D labudka rozumiem o czym piszesz, w końcu szczęśliwa mama nie musi poświęcać się tylko dziecku. Ja nie mogłabym żyć tylko i wyłącznie życiem męża i dziecka, muszę mieć coś swojego, bo wtedy czuję że żyję.
jeżyku świetnie zrobiłaś posyłając Kacperka do przedszkola, dzieci w grupie uczą się zdecydowanie szybciej i lepiej potem radzą sobie w szkole. Moim zdaniem każde dziecko, nawet te których rodzice nie pracują powinny chodzić do przedszkola. W moim mieście np to nie jest możliwe - za mało przedszkoli i o miejsce trzeba walczyć jak lew i zapisywać nawet na rok wcześniej :crazy:
 
Ostatnia edycja:
a ja na razie nie wróce do pracy bo nie mam z kim dzieci zostawić mieszkam na wsi a tu nie ma zadnego złobka a do przedszkola tez jest mase chetnych i ciezko sie dostac. chciałabym pójść do pracy bo krucho z finansami ale nie da razdy chcac wynajac nianie to mojej pensji by zabrakło na samą pensję dla tej niani :-(
 
Hej babki!
Nie wiem czy mnie kto tu jeszcze pamięta, no na pewno nikt nie tęskni ...chlip chlip ;-)

U nas w skrócie - myślimy poważnie nad urządzaniem mieszkania i jak siedzę na kompie to przeglądam aranżacje (a jak nie to wertuje książki i czasopisma), a że lato też więcej czasu na podwórku jesteśmy. Ostatnio brakuje mi czasu na wszystko. Dziś i jutro może coś się uda bo chłopaki pojechały do teściów i wrócą jutro po południu.
Pozdrawiam :-)
 
reklama
cześć wszystkim.
My wczoraj jeszcze pojechaliśmy nad jeziorko i kąpalismy się w deszczu:biggrin2::biggrin2: była naprawdę fajnie. dzisiaj zamierzamy jechac do Łagowa i mam nadzieję że pogoda się nie popsuje i nie będzie lało.
 
Do góry