reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy czerwcówek

reklama
u mnie leci różowy śluz, raz poleciało troszkę krwi... gin twierdzi że póki nie leci jak okres i nie ma bóli, a usg jest prawidłowe to nie mozna sie stresowac,

myszkajoasia a co się zaczyna dziać?
 
Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją dzidzie. Niestety miałam rano plamienia. Szybko poleciałam do gina, mój nie miał wolnych terminów to do jakiejś przypadkowej lekarki. Na początku zbadała klasycznie i mówi, ze nie ma tu działającego usg, że powinnam iść do szpitala i tam muszą mnie przyjąć. Załamałam się lekko, bo musiałam wracać do córeczki, mój mąż ma trudny tydzień w pracy i nie może wziąć wolnego a wizyta w szpitalu to parę ładnych godzin czekania. Za chwile oświeciło ją, że przecież mój lekarz, który przyjmuje pokój obok ma usg. Pobiegła do niego a on od razu mnie na wziął na badania .... ach wystarczyło tylko chcieć! Z dobrych wiadomości to jest ciałko żółte, jest maleństwo i już "coś tam pika". Nie wiadomo czemu plamie. Dostałam duphaston i luteine oraz zalecenie leżeć - tylko jak z 11 miesięczną córą :( Na razie plamienia mi przeszły, ale każda wizyta w toalecie to taki stres :(

trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze.

Witam Was ;) Chciałabym dołączyć do grona Mam Czerwcówek - termin druga połowa czerwca - jeszcze dokładnie nie określony. Od jakiegoś czasu Was podczytuję ale czekałam do czasu USG gdy usłyszę bicie serduszka :) teraz jestem spokojniejsze i pewna że Bąbel rozwija się prawidłowo. Kilka słów o mnie: nazywam się Mariola, jestem z Katowic, kilka dni temu ukończyłam 32 lata. Jestem już mamą prawie pięcioletniego syna, szczęśliwą żoną :) zanim urodziłam syna pozegnalismy Aniołka ( nie było bicia serduszka, a pózniej doszło do samoistnego poronienia :( )
Ta ciąża była dla nas niespodzianką, niby staraliśmy sie wcześniej ale nie teraz hehe
ze względu na brunatne upływy mam L4 - nie wiemy skąd one tak więc mam siedzieć w domu i odpoczywać :/ rzadko korzystam z L4 a tu teraz aż 3 tygodnie. Dodatkowo duphaston 3 razy dziennie.
Tak więc to tyle o mnie póki co, na bieżąco będę pisać co i jak ;)

Witaj i rozgość się:)

Hej dziewczyny szybkie pytanie na pocieszenie: któras miala utrzymujące sie plamienie? U mnie już ponad 9 dni, duphaston mi sie skończył a wizyta dopiero w piątek. Lekarka która miała wolny termin poprzednio powiedziala ze nic nie widać, nie wiadomo skad krwawienie itd. Nie bylo widac poprzednio jeszcze zarodka, sam pecherzyk. Dzisiaj mam dół ;-(

a kiedy miałaś wizytę? pamiętam, że przeniosłaś się do majówek. Nie martw się na zapas bo to nie pomoże, zadzwoń do gina, że skończył się lek i niech wypisze receptę. W kwestii plamień nie pomogę ale jest sporo mam, które plamią a wszystko jest ok.
 
Ech u mnie to dziwna sprawa bo wg om mialam termin na maj ale okazuje się, że owulacja była sporo pozniej i mam dopiero 7-8 tydz, w piątek mialam sie dowiedzieć czegos wiecej. Na szybko zalatwilam wizyte prywatnie na dzisiaj na 17 ale to znowu kolejny obcy lekarz ;(
 
Lukrecja
A mowilam ze bedziesz czerwcowka ;-) a masz plamienia jeszcze? Tutaj duzo z nas sie z nimi meczy. &&& za wizyte. Jesli to 7-8 tc to bedzie widac juz serduszko. Kciuki zaciskamy za wizyte&&&&
 
Missiiss dziękuję. No tak zapowiada się czerwiec. Juz mnie ta niepewność męczy. Plamienia po 2 dniach wróciły i są czerwono-rozowo-sluzowe. Ta baba do której trafilam poprzednio byla koszmarna: niedelikatna w czynach i slowach. W piątek mam rano wizyte o mojego kochanego lekarza a dzisiaj zas u przypadkowego.
Tez boje sie ze jak tak kazfy bada czesto to pogarsza sprawę (z synem tak mialam od 17tc do 20tc- po prostu stres plus za dużo badan no ale podejrzewano uraz kregoslupa u dziecka)
 
te plamienia to u nas jakas plaga, trzeba zacisnąc zęby i z nimi jakos życ... ja juz przeszlam wizję nawet najgorsza, czasem plamien nie ma a tez konczy sie tragicznie, poki nie ma bolu i zywej czerwonej krwi trzeba brac leki i sie oszczedzac, bo czasem tak po prostu jest a ciaza rozwija sie prawidlowo - slowa mojego gina
 
Lukrecja
Bedzie dobrze musisz byc dobrej mysli. A robilas wczesniej bete? Ona tez by ci przyblizyla wiek ciazy. Mam nadzieje ze dzisiejszy lekarz bedzie ok. Duzo jest konowalow niestety:-\ ja mialam badania co tydzien dwa i czulam sie bezpieczniej. Ale stres tez swoje robi masz racje. Tylko daj nam znac ze wszystko ok zebysmy sie nie martwily :-)


Shea
Dokladnie! Zgadzam sie w 100%
 
reklama
Do góry