reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

Mój jak widzi szerszenia karze wszystkim uciekać. Sam też nie jest chętny. Ja bym poszła ubić dziada, ale kiedyś jak mnie coś dziabneło to miałam piękna relacje alergiczna. Na szczęście tylko spuchłam na twarzy i czerwone plamy na całym ciele. Był to jednorazowy epizod, ale gdzie tam siedzi z tyłu głowy, że może się powtórzyć.
 
reklama
Coś Wam w skrócie opowiem 😂
piorun strzelił w pobliżu i wysłałam córkę, żeby pozamykała okna. Pobiegła do sypialni i po chwili wraca z wrzaskiem, że ‘pająk gigant syczał na nią i opluł jadem’ . Dramat trwał dobre 10 minut, aż poszłam zobaczyć. Patrzę, szukam - no nie widzę. Wychodzę i zamykam drzwi, żeby zapytać gdzie on dokładnie był. Dobra, wchodzę jeszcze raz i nagle przede mną spad, ale to tylko gacek 🙈. Był bardzo spanikowany, kilka minut latał, aż w końcu znalazł okno które mu otworzyłam.
Ja tam jej wierze, se plul jadem i byl ogromny! :D
 
My szerszenia mielismy 2 razy, w tym raz wlecial wieczorem, nie widzielismy i tak cala noc latal nie wiem gdzie 😩 dopiero rano go zauwazylam, przymusowa pobudka i maz zabijal, ale to on u nas ma alergie…
I w sumie tez slyszalam w nocy tylko, ze kot ciagle gdzies skacze, ale spalam dalej, rano przynajmniej wiedzialam na co tak polowal pol nocy..
 
Dzień dobry, próbuje wmusić wodę i ją w sobie zatrzymać żeby krew lepiej leciała, ale kuźwa zapomniałam rano nasikać do pojemnika, muszę zapytać czy jutro mąż by mógł podrzucić siuśki bo ja nie mogę sobie codziennie spacerować.
 
Ale ja nie lubię piątków.
Są jeszcze gorsze niż poniedziałki. Zawsze mam zapierdziu ostry. Wczoraj niby czwartek więc powinno się wyciszać, a zawracanie gitary było mocne. Ludzie nie potrafią wyluzować, nic a nic. Same gumy w majtach napięte. 🤡
 
A jeszcze kolejny tydzień zaczynam działaniem planowym, będziemy siedzieć z herbatką wieczorem przy pracy... i się wzajemnie wkurzać.
Sipping Tea Time GIF
 
reklama
Do góry