Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

[loumarie]

To u mnie na odwrót, zazwyczaj sie spotkam, że czekają na sugestie, na opowieść co stosowałam itd
Ale ja jestem ogólnie z tych dziwnych co to nagle mają jakieś skwitowanie, tak stwierdziłam na głos obecność kości nosowej
@Lwica1410 - jak Ty tam żyjesz?

 

[Lady Loka]

Ch. mnie jasny strzeli z tym usypianiem dziecka na noc nie mogę juz. On ma super zabawę, ubaw, śmieje się, robi specjalnie na złość. I nikt mi nie powie, ze tak małe dzieci nie robią specjalnie, on robi. Testuje, sprawdza, gdzie jesg granica, a potem ryk jak już ją przekroczy.

 

[Lwica1410]

Żyje, ale co to za życie?
Nic dziś nie idzie jak trzeba, szybki wypad na miasto skończył się zmarnowaniem czasu. Z pracy dzwonili zapytać co słychać, bo 8 skończyło mi się zwolnienie, czy może już urodziłam. Lekarz zapomniał wystawić. Szafka na zamówienie jest za wysoka i się nie zmieści. Partner od razu jak ja to mierzyłam. Mierzone parę razy bo pod wymiar i nie można zwrócić. To może odciąć trochę góry i już. No to twierdzi, że się nie da... Córka zamiast spać to śpiewa, tańczy, recytuje. Pytam czy może przestać gadać, tak mamusiu i zaczyna szeptem spiewać. No ale po godzinie jednak przestała skakać po łóżku, śpiewać i się ułożyła do spania. Dobrze, że dzień się skończył. Reni na zgagę i można iść spać.

 

[93kora]

Ch. mnie jasny strzeli z tym usypianiem dziecka na noc nie mogę juz. On ma super zabawę, ubaw, śmieje się, robi specjalnie na złość. I nikt mi nie powie, ze tak małe dzieci nie robią specjalnie, on robi. Testuje, sprawdza, gdzie jesg granica, a potem ryk jak już ją przekroczy.

Ależ masz w 100 % rację. Ja już wcześniej pisałam, że mnie testuje i gdzie są granicę. Siedzi teraz ze mną ale już nie mam siły nawet na zabawę szczerze powiem. A On ma siły za conajmniej 3 dzieci baaa mało tego, nie ma drzemki w dzień od dłuższego czasu, ja padam a Kamil się cieszy... Wszystko byłoby okej gdy y nie fakt, że jest "mama mama mama" nie tata. Zastanawiające to jest, solidarność plemników od małego czy co?

 

[Lwica1410]

No nas córka wczoraj zaskoczyła, akurat razem ją ze żłobka odbieraliśmy. Wróciliśmy do domu ja oczywiście prosto na siku, tatuś chciał pomóc się rozebrać a tu awantura. No nie pozwoliła mu się zbliżyć do siebie. Nie wiemy o co jej chodziło.

 

[Lady Loka]

Ależ masz w 100 % rację. Ja już wcześniej pisałam, że mnie testuje i gdzie są granicę. Siedzi teraz ze mną ale już nie mam siły nawet na zabawę szczerze powiem. A On ma siły za conajmniej 3 dzieci baaa mało tego, nie ma drzemki w dzień od dłuższego czasu, ja padam a Kamil się cieszy... Wszystko byłoby okej gdy y nie fakt, że jest "mama mama mama" nie tata. Zastanawiające to jest, solidarność plemników od małego czy co?

Chyba mu utnę też drzemki, bo wtedy zasypia od razu. A nie rytuał, że butla, pośpiewać, ponosić, a on zadowolony majta nogami na wszystkie strony i się śmieje. Mnie to wkurza, cały czas powtarzam, że śpiewam jak ma zamknięte oczy, jak otwiera to przestaję. To co robi? Otwiera. To przestaję i jest ryk. Ale jak po ryku tłumaczę jeszcze raz i to znowu robi to samo. I tak w kółko i w kółko, a ja nie wiem jak to przerwać. Mój sposób polega na tym, żeby go wkurzyć na tyle, żeby przestał się śmiać i wtedy zasypia od razu, ale nie podoba mi się to, że specjalnie doprowadzam do ryku :/

U nas też mama mama mama cały czas. Może weszli w trójkę w taki etap

 

[Kaalaa]

Moze to byc taki etap, ale jest niezwykle irytujacy

 

[Kaalaa]

Ja juz nozkami przebieram na ta przerwe swiateczna, wczoraj rozpisalam sobie co mam zrobic ktorego dnia, zeby nic nie zapomniec i od 22.12 szykuje sie pracowity czas przy ciastach

 

[Lwica1410]

Ja żadnego świątecznego klimatu nie czuje.

 

[Lady Loka]

Ja żadnego świątecznego klimatu nie czuje.

Witam w klubie
A nawet choinkę mamy ubraną i nic.