Z
zyta
Gość
marcysia834 wiem cos o zatrzaskowych drzwiach;-)tez takie mielismy na poprzednim mieszkaniu
sprzatajac tzn. jak zamiatalam byl wiatr i zatrzasnely mi sie
alez bylam wsciekla,poszlam do sasiadow zadzwonili do pracy mojego M ale i on nie mial kluczy,nie wzial tego dnia akurat
bo po co drzwi sie zamykaja bez kluczy
dobrze,ze na taras mialam dezwi otwarte maz przyjechal z kolega,wzieli drabinke,troche po barierce(jak zlodziej
do swego mieszkania wchodzil;-))od tego dnia jak wychodzilam na dwor nawet w drzwiach jak stalam klucze byly w zamku
;-)
dobre sa takie zatrzaskowe drzwi,ale nie zawsze,w takich sytuacjach zalujemy,ze nie mamy zwyklych...
Ale cos dziewczyny nie chca pisac na tym watku...smutno tu...
A ja z prezentami jestem wciaz w tyle
:-(brak pomyslu...
Ide w kominku napalic,zimno sie zrobilo,ale sloneczko swieci...:-)wiec pranie u mnie cd.
Milego dnia mamusie...:-)
sprzatajac tzn. jak zamiatalam byl wiatr i zatrzasnely mi sie
alez bylam wsciekla,poszlam do sasiadow zadzwonili do pracy mojego M ale i on nie mial kluczy,nie wzial tego dnia akurat
bo po co drzwi sie zamykaja bez kluczy
dobrze,ze na taras mialam dezwi otwarte maz przyjechal z kolega,wzieli drabinke,troche po barierce(jak zlodziej
do swego mieszkania wchodzil;-))od tego dnia jak wychodzilam na dwor nawet w drzwiach jak stalam klucze byly w zamku
;-)
dobre sa takie zatrzaskowe drzwi,ale nie zawsze,w takich sytuacjach zalujemy,ze nie mamy zwyklych...
Ale cos dziewczyny nie chca pisac na tym watku...smutno tu...

A ja z prezentami jestem wciaz w tyle
:-(brak pomyslu...
Ide w kominku napalic,zimno sie zrobilo,ale sloneczko swieci...:-)wiec pranie u mnie cd.
Milego dnia mamusie...:-)
Zreszta jakoś wolę na zakupy ciuchowe jeździć sama ;-) No ale się zobaczy.
było mi bez różnicy cieszyłam sie, że ktoś nas oglądnął..ale wypuścić juz nie chcieli bo na korytarzu młody zwymiotował drugi raz tak że miałam wrażenie że go na drugą stronę wywróci...i po wynikach było widac początki odwodnienia...Rano na obchodzie lekarz stwierdził, że to na 100 % nie angina przebadali przetrzepali i nie wiem czy za moja sugestią czy dr laryngolog naprawdę to widziała,, ( bo RTG głowy nie robili) stwierdziła zapalenie lewej zatoki sitowej...uszy obustronnie bez zmian zapalny za to lewe przypchane woskowiną :| prywatny tego nie widział, ja na kamerze tez nie 
. Później musiałam ten cały stres odchorować i już jest lepiej. Także jak by się zagłębić w szczegóły, to duuuuuuuużo by opowiadać
. Jakiś ten listopad w tym roku był przeklęty... na szczęście już grudzień i zaraz święta
Wstępnie chcemy do nich 1 dnia pojechać.
)