Witam :-)
Weekend minął szybko, ale raczej przyjemnie. W sobotę poszliśmy na urodziny do mojej chrzesnicy i poimprezowałam mocno, do domu wróciłam gdzieś przed 4

dobrze, że mieszkam pietro niżej ;-)
Niedziela leniwa, musiałam odpocząć po imprezce. Nawet obiadu nie robiłam, bo w sobotę zrobiłam gołąbki.
Teraz czas wracać do nomalności, ale tylko 3 dni i znowu weekend
Mój już jutro jedzie na ryby. Ja z Angelą dołączymy do niego w czwartek, bo córcia sypie kwiatki na Boże Ciało.
Agnieszka pewnie już korzysta ze słoneczka :-)
aż zazdroszczę, bo u nas zimnica
Gwiazdeczka jak tam po wycieczce ?
Baśka przykro mi
[*]
Felidae ale chyba wypoczęłaś ? Może to i dobrze, że wietrznie było, bo wtedy jest dużo jodu. No i oby to juz było ostatnie choróbsko u małego.
Fanta fajnie, że Dzień Dziecka udany. Szkoda, że mąż jeszcze nie wraca.
Mamuśka ?
Zyta?