reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Położna podczas porodu

Nocka, dziękuję za odpowiedź :-). A możesz jeszcze rozwinąć, dlaczego nie brałabyś przy ZZO położnej? Nie jest już taka potrzebna? Niewiele pomaga? Jakiś inny powód?

I może jeszcze ktoś mi odpowie? Im więcej opinii, z tym większym spokojem będę podejmować decyzję.
 
reklama
Witam wszystkich!moim zdaniem wszystko zależy od tego na jaką zmiane się trafi!!Rodziłam w szpitalu w pszczynie(woj.śląskie).Poród zaczął się o 2 w nocy, w szpitalu byliśmy jakieś 30 min póznie.Trafiłam na tą gorszą zmiane bo jak mnie badały to oczy mi z orbit wychodziły ,powiedziałam jej że to boli ale ona nie wykazała się ani odrobinką dobroci!!Kazała mierzyć skurcze a nie dała nawet zegarka byle jakiego!!Zostałam podpięta do ktg i musiałam tak leżeć.Dopiero potem pozwoliła mi iść pod prysznic!!(jakby wiezdziała wcześniej gdzie są to dawno bym tam poszła sama!!) Jeszcze było tak że mi odeszły wcześniej wody i mówie jej że mi się sączą a ona na to że trzeba byłe sobie coś wziąść ze sobą!!Potem mi dała ligninę!!
Rano zmieniła się zmiana i przyszły położne Anioły!!Zająły się mną troskliwie,przychodziły co chwile i sprawdzały czy czegoś nie potrzebuje. A kiedy mnie badały to dosłownie nic nie czułam-tylko skurcze!! Gdy miałam skurcze parte był przy mnie lekaż prowadzący ciąże!!Cały personel mnie wspierał,mówili że już nie długo,że jestem dzielna!!Wiecie-dziecinne słowa ale odrazu dały mi siłe na dalsze zmagania!! to były "siostry miłosierdzia" sam lekaż tak je nazywał!!
Dziewczyny nie bójcie się porodu jak traficie na ten gorszy personel to domagajcie się swoich praw!!! starajcie się wybierać szpitale pod patronatem Fundacji Rodzić Po Ludzku!!
 
Witam!
ja tez dlugo zastanawiałam sie czy opłacić połozna czy nie...Poród mialam miec rodzinny wiec zadecydowalismy z mężem, ze nie dajemy nic i zobaczymy jak bedzie. Gdybym miała rodzic sama to chyba bym zapłaciła...Poza tym to bardzo ważne jest nastawienie - optymistyczne, łatwo sie mówi 8 miesiecy po porodzie, ale tak jest. Ja sie nastawiłam na to,ze dużo zalezy ode mnie, czy bedę silna, ze sie nie poddam, zejakos zniosę ten ból, skoro tyle kobiet rodzilo to czemu ja mam nie urodzic. no i pomogła mi szkoła rodzenia, bo wiedziałam jak wyglada sala do porodu, z czego moge korzystac i co mi wolno, czego sie domagac. I moj maż tez to wiedział bo chodzil razem ze mna na szkole rodzenia, wiec jakbym ja nie miala glowy to on mial walczyc o nasze!to bardzo wazne. I trafiłam na super połozna, poród niby lekki ale koncówka tragedia, zanikały skurcze i tetno u małej, ale dałam rade, nie pekłam ani mnie nie nacinali!!!niestey łozysko ręcznie usuwane pod znieczuleniem ogólnym ale bylo mi juz wszytsko jedno. Mąż podziękował połoznej bombonierka i 50zł (troche za malo, ale mielismy w ogole nie dawac...), lekarce nic nie dalismy, bo byla 2 min na sam koniec.A kolezanki poloznej dawały po 250zł, takie podobno u nas stawki.
Zycze siły i powodzenia i szybkiego porodu tym, które czekaja na dzidziusia!
 
ja za polozna dawalam 600 zl i teraz zaluje...wystarczyloby samo znieczulenie...owszem fajnie miec kogos kto tylko toba sie zajmuje i wogole...mialam jeszcze meza...rodzilam na sali dwuosobowej ale wtedy byl tylko moj porod wiec i tak mialabym polozna tylko dla siebie, a poniewaz juz wczesniej juz rozmawialam z ta polozna wiec troche glupio mi bylo w ostatnim momencie odmowic tym bardziej ze zostala specjalnie dla mnie po swoim dyżurze...
 
My nie zaplacilismy nic, ani poloznej ani lekarzom. Nie pojawil sie nawet taki pomysl. Nikt tez nigdy czegos takiego nam nie sugerowal. Jedyne za co moglabym placic to porod w zopie, ale nie bylam zainteresowana (chyba 300 zl). Bylismy bardzo zadowoleni z przebiegu porodu i opieki, choc przyznam uczciwie, ze nie bylam anonimowa pacjentka w szpitalu.
 
Jakie są zalety w tym, że weźmie się prywatną położną do porodu?? Za niecałe dwa miesiące mam rodzić i zastanawiam się czy nie zamówić położnej do porodu. Płaci się za to 200 zł. czy warto tyle płacić i mieć swoją położną, czy też nie ma to żadnej róznicy i będzie tak samo jak by odpierała mi poród normalna położna.??
 
ja wlasnie tez nie wiem na czym polega prywatna polozna.. wydaje mi sie ze jest raczej zbedna :) w ciagu tyg urodzily dwie kolezanki. zadna z nich nie miala prywatnej poloznej. one i mali chlopcy czuja sie dobrze :)
 
Jakie są zalety w tym, że weźmie się prywatną położną do porodu?? Za niecałe dwa miesiące mam rodzić i zastanawiam się czy nie zamówić położnej do porodu. Płaci się za to 200 zł. czy warto tyle płacić i mieć swoją położną, czy też nie ma to żadnej róznicy i będzie tak samo jak by odpierała mi poród normalna położna.??

200 zl... marzenie w Krakowie...u nas za te 800 zl przychodzi pozniej jak chcesz na wizyte do domku, przed sie z nia raz spotykasz zeby porod omowic, pozniej jest do Twojej wylacznej dyspozycji, a nie zajmuje sie np 3-4 rodzacymi jak jest spore oblozenie (a tego nijak nie da sie przewidziec), miejsce w wybranym szpitalu jest pewne, czesto sie bardziej stara np plecki pomasuje jak chcesz... wiele zalezy od tego jak sie z nia umowisz, a urodzic spokojnie mozna bez, tylko wtedy liczy sie na szczescie, a tak ma sie pwenosc ze odpowie na kazde pytanie i w kazdej chwili bedzie miala czas:) a to juz znacznie poprawia samopoczucie:)
zawsze jest szansa ze bedziesz jedyna rodzaca i ze trafisz na super polozna, ale jak zaplacisz to masz pewnosc ze tak bedzie
 
reklama
200zł:szok::szok::szok: u mnie 1500 a za lekarza 2000...

Słyszałam ze położna jest bardzo pomocna przy porodzie ale
po pierwsze nie każda położna pasuje danej parze/kobiecie-dlatego są jakieś wcześniejsze spotkania i uzgodnienia itp... to bardzo intymna chwila i jeśli się płaci za konkretną pomoc i osobę to ważne żeby się z nią dogadać. Sama znam parę która miała wielkie parcie na położna ale nic z tego -te z którymi się spotkali były... nie takie
po drugie połozna i tak przy porodzie jest i tak pomaga więc jeśli ja płace za osobną salę na poród rodzinny to i tak jest połozna -nie wybrana przeze mnie no ale cóż... 1500zł to jednak jest spora kasa....

Kwestia do przemyślenia -ja za 200zł bym spróbowała...
 
Do góry