reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród Siłami Natury czy Cesarskie Cięcie - za i przeciw - artykuł...

reklama
Obiektywnym patrzeniem na poród wg. mnie na pewno nie jest pisanie artykułu w którym wymieniane są tylko wady cc. Odebrałam ten artykuł tak że jak chcę cc na żądanie to jest naprawdę dużo przeciw a jak masz cc bo jest taka potrzeba to się nie bój bo wszystko będzie ok... bzdura... a przy okazji to poród naturalny też może mieć nieprzyjemne skutki ale o tym to się nie mówi...


mówiąc szczerze to w ogóle tego artykułu nie przeczytałam, bo wiem jakie wady ma cc i z pewnością o to właśnie chodziło w tym artykule aby uświadomić matki że cc to nie takie hopsiu jak im się wydaje i niektórym naprawdę jest to potrzebne


martusia dokładnie - i to jest właśnie prawdziwy problem, to że jesteśmy na każdym kroku okłamywane, albo słyszymy o macierzyństwie w samych superlatywach (z pomijaniem szarej prozy życia która dopada każdego) albo o porodzie, że to najgorsze co może spotkać kobietę :-( jak np. wiele młodych kobiet marzących o tym aby rodzić wspólnie ze swoim mężem, który ma być opoką i wsparciem a w 90% przypadków okazuje się że tylko przeszkadza i nie pozwala kobiecie skupić się na porodzie, dodatkowo osłabia jej psychikę ... ale o tym także nikt nie mówi, tylko o tym jaki poród rodzinny jest wspaniały ... same ochy i achy, nikt tych młodych ludzi nie ostrzega, że matka wygląda wtedy okropnie, że wykrzykuje pod adresem tatusia najgorsze obelgi i obwinia go o wszystko, nie przygotowuje się mężczyzn do tego co zobaczą na sali porodowej i że może to w nich wywołać uraz na całe życie, o tym że będzie czuł się słaby i bezradny i w żaden sposób nie będzie mógł ulżyć swojej kobiecie :-(
 
Ostatnia edycja:
jestem w 24 tc ale nim zaszłam w ciąże to wiedziałam już, że chcę rodzić tylko przez cc, to moja pierwsza ciąża.. nie mam porównania ale bardzo boje się sn.. boję się, że przez wielogodzinne męczarnie, rodzenie w bólu i trudach mogę się załamać psychicznie.. odrzucić dziecko przez cierpienie jakiego doznam.. boję się również, że podczas sn dziecku coś się stanie.. dojdzie do niedotlenienia i potem będzie chore.. jak przeżyje... 2 m-ce temu rodziła bratowa mojej mamy.. w pierwszym szpitalu zmuszali ją do sn.. po kilku dniach trafiła do innego.. tam się okazało, że absolutnie nie może rodzić sn bo.. nie da rady tak urodzić (budowa jej narządów) (10 lat wcześniej po 24 godz męczarni sn gdy jej 1 dziecko się dusiło łaskawie zrobili cc)
na prawdę jestem przerażona tym co wyprawia się w niektórych szpitalach... zmuszają do sn.. i dopiero gdy jest mus to godzą się na cc..
nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.. nie można powiedzieć o kobiecie, że skoro zaszła w ciąże bo chce dziecko to naturalną koleją rzeczy jest poród sn... bo tak ma być i już.
nie czytam art o wadach i zaletach jednego i drugiego - aczkolwiek i tak umniejsza się zalety cc, tak samo jak nie mówi się o wadach karmienia piersią..
 
a jakie to są te wady karmienia piersią?

jeżeli chodzi o cc to wydaje mi się ze twój komfort ma tutaj duże znaczenie bo masz złe doświadczenia i to ci będzie przeszkadzało, ale mogę cię pocieszyć że podczas porodu u kobiety działają tak hormony i reszta że nie myśli o tym wszystkim i skupia się całkowicie na porodzie, i nie ma też szansy abyś odrzuciła maluszka z powodu ciężkich przeżyć w trakcie porodu bo będzie dla ciebie po prostu największą nagrodą za te trudy i w moment o nich zapomnisz, no ale dobrze by było mieć przygotowanie do porodu - techniki oddechowe i ćwiczenia wzmacniające krocze bo to bardzo pomaga- no ale tak cię tylko chcę wesprzeć gdybyś jednak była zmuszona do sn ;-) pozdrawiam
 
Ja chodzę od lat do autorki artukułu na wizyty i uważam ją za świetną doktorkę. Najbardziej w niej cenie, że jest szczera i że zawsze informuje mnie na czym stoję (a miałam w swoim czasie spore problemy ginekologiczne, zaniedbane przez innych ginekologów). Nieprawdopodobnie mnie uspokaja.
Aktualnie prowadziła moja ciążę i wiedziała że chcę urodzić SN, niestety jednak okazało się że mam wskazania medyczne do CC. Sama wskazała, że pomimo zagrożeń jakie niesie CC (a jest to pełna operacja a nie zabieg wykrywania zęba) to powinnam tak urodzić i nie rozpatrywać SN, które w moim przypadku byłoby bardziej niebezpieczne dla mnie i dla dziecka.
Ufam jej i zdecydowalam sie na CC pomimo, że po CC boli przeokropnie.
Takie artykuły i wątki na tym forum są potrzebne - im wiecej mamy informacji tym bardziej świadomie możemy podjąć decyzje o tym co mamy robić z własnym ciałem i dzieckiem. Mając wiedzę nie jesteśmy owcami, które podążają za modą lub ślepo za decyzjami lekarza (a nie każda z nas ma szczęście mieć ginekologa, który ją o wszystkim informuje i często same musimy szukać informacji w necie).
 
Ja osobiście jestem w swojej pierwszej ciąży i nie widzę innego rozwiązania niż cc. Oglądałam kilka filmów instruktażowych, czytałam artykuły i fora, więc nie wyobrażam sobie bólu naturalnego porodu. Już teraz mam drobne obawy o dziecko - to była wpadka, nie ma co ukrywać, a fakt wielogodzinnych męczarni mógłby mnie wpędzić w depresję poporodową...
 
a wydaje ci się że po cc nic cię nie będzie bolało? ja nie mogłam chodzić przez dwa dni, praktycznie leżałam w łóżku i ładowali mi ketonal dożylnie przez co oczywiście nie mogłam się zajmować synkiem, przez pierwszą dobę praktycznie widziałam go tylko chwilę, a potem musiał przyjechać M i całe moje szczęście bo gdyby nie on to nikt by mi nie pomógł przy maleństwie a ja nie mogłam chodzić ani nawet wstać do dziecka, a jak mi kazali wstać następnego dnia po cc to prawie straciłam przytomność z bólu ... boisz się depresji poporodowej chociaż nie ma ona nic wspólnego z bólem porodowym który zawsze jest rekompensowany gdy kładą ci dzidzię na rękach ...
 
Ja miałam planowane CC, ponieważ rozeszło mi się spojenie łonowe. Nie mogłam prawie chodzić, z czyjąś pomocą mogłam zejść z łóżka :( Więc poród naturalny nie wchodził w grę (chociaż bardzo chciała, i chodziłam do szkoły rodzenia). I nie cofnęła bym czasu,żeby 'próbować' bo nie zaryzykowała bym swojego zdrowia czy zdrowia synka.
 
reklama
tylko że w tym wątku mówimy raczej o tym jakie wady ma cc jeśli jest podyktowane wygodą czy strachem przed bólem a nie wskazaniami medycznymi, chodzi po prostu o uświadomienie kobiet że cc to nie wyrwanie zęba, jak to określiła Myrat, ale pełna operacja z wszystkimi jej skutkami ...
 
Do góry