reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Powrot do formy sierpniowych mam :)

a u mnie jakoś leci waga, co tydzień gacie zwężam, kilogramów już malutko zostało, tylko fason dalej nie taki:-D

kochana a jak ty to robisz , bo Leyna to rozumiem a ty bedyta?? chyba nie cwiczysz??:laugh2:napisz że nie ćwiczysz bo inaczej sie załamie że ze mnie taki leń:baffled:
 
reklama
Aguśka ja jestem na przymusowej diecie beznabiałowej. może to to sprawia, że nie tyję :confused: normalnie zajadałam się jogurcikami, tłustym białym serkiem, piłam tłuste mleko. teraz nic z tych rzeczy, ze względu na Piotrusia.

Leyna powiedz mi jak Ty taka diete wytrzymujesz? I co wogole jesz? Ja proboje sie trzymac z dala od nabialu i innych bialkowych produktow, ale co jakis czas sie zlamie i potem sa tego skutki. Rzecz w tym ze ja nie mam pojecia czym te mleczne produkty zastapic. Biore jakies witaminy ale to chyba nie wystarcza, bo jak widze mleko to reaguje na nie jak alkoholik na alkohol.
 
Ja sie dzis obmierzylam centymetrem. W pasie mam 5 cm wiecej niz przed ciaza (dobrze, ze mam wiekszosc biodrowek) a w tylku 1 cm mniej. :baffled:
Na schudniecie polecam nocne wstawanie do maluszka (taki glupi zart ;-) ).
 
ja przy ostatnim ważeniu (jakis miesiąc temu) maiałam 51 kg- czyli tyle co przed ciążą... tylko jędrność nie taka:zawstydzona/y: i te zwisy... ale ze szwagierką się umówiłyśmy, że zaczniemy regularnie na basen chodzić- w niedziele zaczynamy...

acha i w powrocie do formy pomogły mi regularne posiłki (4 dziennie)!!!
 
Leyna powiedz mi jak Ty taka diete wytrzymujesz? I co wogole jesz? Ja proboje sie trzymac z dala od nabialu i innych bialkowych produktow, ale co jakis czas sie zlamie i potem sa tego skutki. Rzecz w tym ze ja nie mam pojecia czym te mleczne produkty zastapic. Biore jakies witaminy ale to chyba nie wystarcza, bo jak widze mleko to reaguje na nie jak alkoholik na alkohol.

hmmm, kwestia przyzwyczajenia może? ja już tak mam od 3,5 miesiąca, znaczy tę dietę. najgorzej było na początku, choć ja od porodu i tak nie jadłam wiele nabiału, tylko masło i ewentualnie skibkę chleba dziennie przesmarowaną białym serkiem. zero mleka. kiedy lekarka kazała odstawić wszystek nabiał, łącznie z masłem nie załamałam się jakoś strasznie. ale nie ukrywam, że chleb z samą szynką zaczynał mi wychodzić wszystkim, nie mogłam już na to patrzeć. po 1,5 miesiąca odkryłam, że jest jedna margaryna, która nie ma dodatku masła ani serwatki i jest przeznaczona właśnie dla osób z nietolerancją laktozy. normalnie się rzuciłam na nią i potrafiłam posmarować sobie chleb grubą warstwą tego i tak zjeść ;-)
ja chyba mam silną wolę. mówię sobie po prostu, że mi nie wolno. a jak mi nie wolno to nie. i koniec kropka.
nabiał ciężko zastąpić. może spróbuj poszukać w NY margaryny. dodawaj oliwę z oliwek do jedzenia. i też muszę brać preparaty witaminowe.
 
Leyna zazdroszczę silnej woli , mysle że to jednak chyba też poświęcenie dla synusia, bo gdybym ja cos musiała zrobić dla małej to napewno bym wytrwała a dla siebie no cóż... miałam odstawic słodycze i jakoś nie potrafie:zawstydzona/y:
 
nie mowcie nic o slodyczach, bo ja chyba jestem uzalezniona...kurde musze z tym skonczyc... a na basem bardzzo lubie chodzic ale ludzie na mnie dziwnie patrza bo na brzuchu i nogach mam straszne rozstepy:baffled:
 
nie mowcie nic o slodyczach, bo ja chyba jestem uzalezniona...kurde musze z tym skonczyc... a na basem bardzzo lubie chodzic ale ludzie na mnie dziwnie patrza bo na brzuchu i nogach mam straszne rozstepy:baffled:

ty się ludzmi nie przejmuj, ciesz sie że możesz iść na basen bo u mnie wchodza tylko w gre ćwiczenie w domu tylko jest jeden problem-nie chce mi sie:zawstydzona/y:
 
reklama
Jej, wlasnie zjadlam cala czekolade z orzechami :szok: I jak tu mowic o powrocie do formy :baffled: :baffled: :baffled: hehe.
 
Do góry