reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

powrót do formy

reklama
A ja dostałam pierwszy @. Trwał poł dnia ;-)

To tak jak u mnie.. na @ jakoś mało, a na plamienie za dużo :baffled:

Powiem wam, że biorę od jakiegoś tygodnia preparat ze skrzypem i albo z włosów wypadło to co było w planie albo Skrzypowita zadziałała, bo proces łysienia został zahamowany no i zauważalnie wzmocniły mi się paznokcie :tak::happy2:
 
szopka a wolno to brać karmiąc? Bo ja wciąż jeszcze cyckam...

No ale brakiem @ robię się zaniepokojona... Od 1,5 m-ca karmię mało - najpierw 3x/dobę, a od 2-2,5 tyg 2x/dobę. No już coś się powinno dzieć... :baffled:
 
Oj Esia, bo trzeba będzie nowy suwak wstawić;-). A tak a propos, gdzie jest Twój drugi suwaczek???:confused: Czyżby Małż po podejrzeniu przez ramię gwałtownie zaprotestował????:-D
 
Esia można brać - na forum gazety potwierdził to doradca laktacyjny, trzeba tylko uważać by nie przekroczyć dziennej dawki witaminy A. Ja po prostu zamieniłam dotychczasowy preparat witaminowy na skrzypowitę :tak:

Co do @ to gdzieś natknęłam się na informację że zdarza się jej brak nawet do kilku miesięcy po zakończeniu karmienia piersią.
 
szopka dzięki :-) To jutro idę do apteki, może szczątki owłosienia uratuję ;-)

Dzagud szpiegulo ;-) To pierwsze to odpukaj :szok: (odkąd bratu urodziło się Maleństwo, to czuję, że jednak jeszcze nie jestem gotowa do tematu ;-)), a drugie właśnie wyjaśniłam :-D Małż po pozbieraniu szczęki z podłogi taktownie przemilczał temat (bo oczywiście zrobiłam aferę, że mi przez ramię zagląda i czyta prywatną korespondencję :-D)
 
reklama
Ja tak miałam przy Weronice.:tak: Karmiłam do 1 roku i 3 miesiące, a dostałam chyba po 1,5 roku. Tylko że u mnie były jeszcze problemy hormonalne i sama z siebie bym pewnie do końca życia nie dostała. Musiałam mieć wywyływaną. A teraz, ponieważ wcześnie skończyłam karmienie, brałam pigułki dla karmiących, a potem przeszłam na normalne to wszystko jest jak w zegarku. No, prawie.:-) Raz zapomniałam wziąć procha o normalnej porze i wzięłam rano następnego dnia, zamiast wieczorem. Wiem o tym, że jak mi się tak zdaży, to @ opóźnia się prawie o tyle godzin ile minęło od prawidłowej pory do przyjęcia. No i tak jak zwykle dostaję w piątek ok. południa, to tym razem dostałam w sobotę raniutko. Postanowiłam "przetestować" Męża i w piątek wieczorem powiedziałam słodkim głosem "wiesz Kochanie, właśnie @ mi się spóźnia". Mąż miał mord w oczach, mało nie zleciał z łóżka i prawie krzykiem i na wdechu powiedział tylko jedno słowo "ILE!!!!". Oczywiście jak mu wytłumaczyłam że jakieś 8 godzin, to jego ulga była taka że wyglądał jak przekłuty balonik. No i oczywiście musiałam mu rano potwierdzić że jest ok. Ale miałam ubaw!!! Okropna jestem, nie?:-D
 
Do góry