reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Powrót do pracy?? Urlop wychowawczy??

kropecka widzę, że naprawdę nieciekawie się u Was zrobiło. Doskonale cię rozumiem, bo moja mama ma podobny charakter do twojej. Niby chce się zajmować dzieckiem, ale po godzinie jest wykończona i nie wie co ma robić jak płacze itp. Tylko, że akurat moja mama jeszcze pracuje i rozumiem, że jest zmęczona. Rzeczywiście powinna Ci pomóc, bo w końcu nie leżysz na laurach tylko chodzisz do pracy i próbujesz zapewnić byt swojemu dziecku.
Już kiedyś pisałam, że moja teściowa jest fantastyczna. Ma ponad 60 lat i doskonale potrafi się zająć Anią. Teraz na zimę mieszka u nas, tylko na weekendy idzie do domu. A wszystko dlatego, że siostra męża pojechała do Niemiec na wymianę studencką i mama jest sama, a nie chcemy żeby w taką zimę latała po zakupy, bo może upaść tak jak kiedyś i będzie źle. Dlatego jest z nami i bardzo mi pomaga mimo iż nie pracuję. Przynajmniej mogę zrobić wszystkie prace domowe i trochę więcej czasu poświęcić też starszej córce. A jeśli chcielibyśmy gdzieś wyjść wieczorem to nie ma żadnego problemu. Normalnie pod tym względem nie mogę narzekać...
 
reklama
U mnie wielki dzien w czwartek wracam do pracy po ponad roku i od razu na cały etet, denerwuje sie okropnie. Z Julką zostaje teściowa oj będzie sie działo;-) !!!!
 
Kropcecka - a moze to tak miało byc??? Moze teraz czas na drugiego dzidziolka - odchowasz - dasz do złobka i wtedy pójdziesz do pracy. Skoro zarabiasz 1200 zł to wierz mi taką prace na pewno zjadziesz. My mamy oddział w Łodzi - jakbyś chciała wrócić do pracy już na pełnych obrotach - daj znać - dyrektor w ŁOdzi jest moim kuplem - zobaczymy może się da cos zrobić - ale to pewnie bys chciała po drugim dzidzolku.

Ja musze pochwalic natomiast moją mame - jest super - pracuje a mimo to mi super pomaga i jeszcze cos w domu zrobi!!!! odkurzy (trzeba coddziennie a ja nie zawsze rano zdążę) - co drugi dzień zmywamy podłogi - też czasem zmyje - poprasuje mi ciuszki malej i nie tylko. Widze jaka jest wykończona i dlatego idzie spbie na urlop od nas wszytskich - jada z moim tata na narty - i w poniedziałek z Marsyia zostaje Rafał, we wtrek i środę ja mam urlop (o moje ukochane BB :-D :-) ) a czwartek i piątek zostaje moja siostra.
Mam nadzieję ze teraz jej więcej pomoze moja siostra, która ma mieć mniej zajęć w semestrze letnim. Głupio mi tak lecieć na ich pomocy ale jakie mam wyjsćie???? Staram się maksymalnie w domu dużo zrobić żeby mama miała jak najmniej pracy ale ona i tak coć zawsze sobie wynajdzie. Już jej móiwłam że poszukam jakieś nani chociaż zeby ja zmieniała o 13, 14.00 - to mi piowiedziała zebym spadała na drzewo i nikt obcy nie będzie się Marysią zajmował. A do tego respektuje wszystko o co ją poprosze wiec mam super układ. Ma 50 lat a powiedziała że przy Marysi się czuje na 40 a jak same pamietacie ze zdjeć z chcin wygląda na góra 35 :-)
 
SUPER PODEJSCIE MAMY,taka pomoc jest swieta:-) a ty sie nie martw jak chca pomagac to tylko byc wdziecznym:-)
Kropecka oooooooooooo kurcze takie to zycie nie fer,ale trzeba myslec pozytywnie:-)
kasieczek udanego powrotu do pracy;-)
 
Kropeczka wiem ze ci przykro rozumie Cie:sick:
Ja sobie wyobrazałam ze jak urodze to moja mama bedzie sie zajmowała młodym a ja wroce do pracy. tak z nią rozmawiałam i byłam pewna jakos mi sie wydawało to normalne zreszta miała isc na emeryture. Przed porodem zaczeła mi tłumaczyc ze najlepiej zebym posżłam na wychowawczy przynajmniej do roku bo to najlepiej i w ogole. Dopiero na końcu powiedziłaa ze ona z takim małym dzieckiem to nei da rady. Alez było moje zdziwienie:no: No i urodziłam mama pierwszy raz wzieła go na rece jak miał 5 m-cy. Bylam bardzo rozczarowana. Zero pomocy. teściowa nie mieszka w polsce wiec bylismy sami. Naszczescie dawalismy i dajemy rade wszystko jest ok ale jestem rozczarowana bo innaczej sobie to wyobazałam. Mama była zadowolona ze jestem na wychowawczym bo co by ludzie powiedzieli ze wziełam nianke a nie babcie:baffled: . teraz sie zastanawiam i raczej przedłuzam wychowawczy bo patrzec jak rozwija sie mlody jest super, moge jakos wpływac na jego wychowanie. Przyzywczaiłam sie do jednej wypłaty i dajemy raze a jak przydzie niania to moja wypłata idzie dla niej. Wiec lepiej jeszcze zostac. ja zawsze mówie byle przetrwac do przedszkola:tak:
Marzymy zeby wyjśc do kina nie mówic o imprezie. Moi rodzice tylko raz mieli młodego przez jakies 3 godziny, własciwe przez przypadek bo tak zartowąła to zostawcie go nam a ja ok! Zdziwiła sie, no ale jak zaczał płakac to ona sie gubiła panikowała, przy przebieraniu zuzyła chyba wszystkie chusteczki, była wykończona MASAKRA. I juz wiecej nawet nei zaproponowała ze zostanie.
Jest mi przykro:-( Nie spodziewałam sie. Nie oczekiwałam ze znami zamieszka ale ze chociał czasem sie nim zajmie na chwilke.
Bo jak wpadna do nas na 1 godz. i nosza go cały czas to nie sztuka!!!
Oj sorry za te zale ale jakos mnie naszło:-(
 
I@nka tak czasm,i bywa,wiesz niektorzy poprostu sie boja,bo mysla ze z wiekiem zapomnieli jak sie opiekuje dzieckiem.Najwazniejsze,ze ty jestes zaradna i dajesz sobie rade.Dzielna kobieta z ciebie:-)
 
Głuszek, dzięki za propozycję. Właśnie dlatego dość szybko chciałabym mieć drugie dziecko, żeby ta pezerwa w pracy była w miarę jak najkrótsza i żebym po odchowaniu drugiej dzidzi mogła już zająć się normalnie pracą. Wiesz, u mnie jest taki problem że ja tylko średnie mam, więc na lepiej płatną pracę nie mam co liczyć. Szkoda, bo jak już się czegoś podejmuję to szybko się uczę i daję radę na równi z tymi z wyższym, niestety w wielu miejscach nie dostałabym szansy.

Jeśli chodzi o wychowczy to narazie po raz kolejny jakoś z mamą doszłyśmy do porozumienia. Właściwie jest tak że jak się druga dzidzia pojawi to wtedy już na 100% idę na wychowawczy.
 
reklama
in@ka - szkoda
kropecka - to dobrze, ze się dogadałaś - sorki, ze tak pytam - a czemu nie chcesz się dalej uczyć? - czy to może finanse? - bo jeżeli masz predyspozycje - to warto ? - z poczatku byś miał niezbyt fajnie ale potem będziesz mieć tepiej
 
Do góry