reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Powrót do sylwetki sprzed ciąży

reklama
Na pomoc ludzi nie licz zbytnio.
Co do 4 piętra współczuje ja nie mam schodów ale mam do parku z górki a wracam pod i tak 3 razy dziennie i pchając wózeczek:-D
Damy rade.
 
no ja juz troche wykonczona jestem codziennymi 3 godzinnymi spacerami. Wktor jest teraz na etapie "tylko mamusia" i oprocz tych spacerkow generalnie ciagle musze sie nim zajmowac bo przy innych placze. No ale z wielka radoscia zauwazylam ze juz 2 dzien udaje mi sie go uspic bez noszenia, tylko pomiziam po policzku :)
 
ja też ćwiczę 4 piętro ;) wózek stoi w piwnicy, więc trochę łatwiej niby... ale dziecko w chuście noszę, bo nie zostawiam jej samej żeby wyjąć wózek, ani wózka na klatce też nie
 
ło matko :) myslałam że się już do was niedostanę, zmienił mi się nick hahah ale jaja :)) ale to ja ewe26 trochę burdel się im porobił, szok
 
Agusiaaa jak ci zazdroszcze ja ruszam na aerobik od pazdziernika i na razie po dwie godzinki i bede zwiekszac. nie odpuszcze jak juz zaczne bo patrzec na siebie nie moge:zawstydzona/y:
 
No ja wczoraj miałam taki maraton jak Heksa
- z wózkiem do autobusu
- potem 3 km na piechtę ( wszystkie drogi są rozkopane i problem gdziekolwiek dojechać) - do przychodni
- potem znowu - 3 km -
- do autobusu zwóżkiem
- do Romka pracy
- godzinę jazdy samochodem na basem
- kąpiel w basenie - super - ale męczące - cały czas na czworakach
- godzinny powrót samochodem do domu - i padłąm z MIrkiem

dzisiaj mnie bolą nogi i pośladki - no może w końcu trochę schudnę :ninja:
 
reklama
Do góry