reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pracujące mamusie

Beata, poszukaj na tym serwisie z nianiami na BB! Ja z ciekawosci zajrzalam tak i patrzyłam na propozycje z Krakowa - jest tego od groma!!!!!
Na pewno połowa sie nie nadaje, no ale moze kogos znajdziesz :sorry2:
Powodzenia w każdym razie!
 
reklama
Cześć dziewczyny
nianię znalazłam - Mały jest nawet bardzo zadowolony. Od tygodnia bywa u niej no i już ostatnio spał całą godzinę - a to duże osiągniecie. a co u Was słychać? cos ten nasz wątek śpi.
 
Beata, wątek śpi, bo my ciągle w pracy :-D Ale myślę, że z czasem będzie nas więcej, bo majóweczki będą chyba wracały do pracy.
 
Odkad pracuje Ania zajmuja sie dziadkowie. Na szczescie mieszkaja w domu obok. Od kilku dni zajmuja sie tez swoim 20 miesiecznym wnukiem wiec maja wiecej pracy. Mam nadzieje, ze jakos przezyja do czasu az on pojdzie do przedszkola.
Ja pracuje codziennie od ostatniego poniedzialku i wolny dzien szykuje sie dopiero za tydzien. Odzwyczailam sie od takich maratonow. Na szczescie przyszly weekend mam wolny ale pierwotny plan byl taki ,ze pracuje codziennie od 9 do 27 lutego.
 
bo z czasem u pracujących mamusiek jest ciężko :-:)-(
przynajmniej u mnie.
Jak już wracam do domu, to szkoda mi czasu na net, wolę z Małym się pobawić.
A skoro już mamy ten wątek, to jak się sprawują Wasze "opiekunki" do dzieci, czyli mamy, babcie, teściowe i niańki?
Przyznaję że czasem sobie nie radzę (psychicznie) z tym, jak moja teściowa zajmuje się małym
 
Przyznaję że czasem sobie nie radzę (psychicznie) z tym, jak moja teściowa zajmuje się małym
nie dlugo do was dolacze dziewczynki mam nadzieje ze zadzwonia lada dzien ech..

wiesz pola tez sie nad tym zastanawiam mam nadzieje ze bedzie dobrze pewnie bedzie jakies ale ... tylko coz poradzic juz widze jak moj maly bedzie rozpieszczony i co wtedy robic stawiac do pionu pokazywac ze rodzice na pewne rzeczy nie pozwalaja...? sama juz niewiem jak to bedzie
 
Rozpieszczanie mnie nie "rusza".
Moja teściowa była pielęgniarką, więc wydaje mi się, że mozna od niej pewnych rzeczy wymagać.
Ostatnio Szymon miał zapalenie gardła i bardzo wysoką gorączkę, jednak moja teściowa mu nie mierzyła, bo jej się "nie chciało, bo potem ciężko go ubrać" , poza tym "nie wygląda na chorego i bez sensu, że mu daję antybiotyk":wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ręce opadają. Jej córka(28 lat) miała katar i stan podgorączkowy, to 3go dnia moja teściowa panikowała, że trzeba koniecznie jechać na pogotowie i antybiotyk jej dać, bo się biedaczka nie może męczyć.
Wczoraj mi ręce opadły jak zobaczyłam, że Szymon u nich chodzi p[o kafelkach bosą nóżką. Wielce się oburzyła, jak jej zwróciłam uwagę... Szkoda tylko, że jak do niej ktokolwiek wchodzi to od progu się drze żeby zakłądać kapcie, bo zimna posadzka.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Zapytałam się jej wczoraj czemu oni nie chodzą bez kapci, to mi odpowiedziała, że "jest zimno" :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
k...wa !!!! muszę jakoś dotrzymać do września, wtedy Szymon pójdzie do żłobka. Widzę, że tam będzie miał lepszą opiekę niż z nią
 
uuu to faktycznie musisz sie denrwowac ech czy mi sie wydaje czy w tym jest odrobina zlosliwosci lub laski ze go pilnuje ?
Z moja mama ok bardziej sie boje ze go czyms nakarmi nie da mu golonki ale daje mu wszystkie zupy oczywiscie bez smietany bez przypraw ale on nie moze wszytskiego bo puzniej ma wzdecia a jak jakims cudem nie ma to mowi no widzisz jak mu smakowala ;-)a tesciowa nie bedzie go pilnowac tylko ze oni tacy opiekunczy sa strasznie z tesciem i jak tam jestesmy to zeby nie chodzil po podlodze ze mu zimno itd
 
reklama
uuu to faktycznie musisz sie denrwowac ech czy mi sie wydaje czy w tym jest odrobina zlosliwosci lub laski ze go pilnuje ?
nie sądzę, ona po prostu jest taka pieprznięta...
Jak Szymon miał trzy miesiące, to postawiłam sprawę jasno. Żeby się określiła, czy podejmie się opieki nad nim i czy chce, bo jeśli nie, to zacznę szukać niańki i nikt nie będzie miał do niej pretensji.
Skoro się zdecydowała, to nie powinno teraz być w tym złośliwości.
Przecież nie szkodzi mnie a swojemu wnukowi...

Ona taka już jest. Bardziej mój teść się nim zajmuje niż ona. Jak go nie ma, to od progu słyszę "że Szymon był dziś nie do wytrzymania, a ona nic nie zrobiła w domu". Bez jaj ona o 16tej dalej jest w piżamie, bo ponoć przy dziecku nic nie może zrobić :-D:-D:-D:-D
Dziwne, że w sobotę i niedziele moje dziecko zmienia się nie do poznania, umie się sam zabawić i sobą zając i jakoś mam w domu posprzątane, ugotowane a ja nie przypominam zombie. Trzeba po prostu dziecko czymś zając, a nie jedynie nosić na rękach i odliczać czas do 15.30, bo o 16tej obowiązkowo muszę go już zabrać, bo po 16tej przyjeżdza jej córeczka, której trzeba obiad podstawić pod nos i dziecko wtedy bardzo przeszkadza. Wiem że ona buntuje teściową.
W zesżłym tyg. była chora i lezała w domu... jak powiedziała "drugiego dnia miała już dosyć Jego marudzenia i myślała, że oszaleje" bo Szymonowi szedł ząb i nie zapytał Cioci czy jej to nie przeszkadza i nie uzgodnił dogodnego terminu...
Moja szwagierka to taki typ wygodnickiej. Jak kiedyś mój A powiedział, że Szymon budzi się tylko raz na jedzenie w nocy, to usłyszeliśmy, że ona by w życiu nie mogła do dziecka w nocy wstawać... :-D:-D:-D:-D może właśnie dlatego nie może znaleźć faceta a dzieci to lepiej żeby nie miała, bo niestety czasem płaczą w nocy i chcą jeść, a do tego robią kupki.
Ona zawsze była taka pusta, ale myslałam, że z wiekiem jej przejdzie, a tu się ciągle pogarsza


 
Ostatnia edycja:
Do góry