reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Prezent na komunię

To współczuję, nie wyobrażam sobie wyliczać ile gość powinien mi dać żeby mi się „zwróciło” to co im proponuję, bo nie po to ich zapraszam 🤷‍♀️
Ale Ty znowu patrzysz na to od strony, o ktorej nikt tutaj nie mówi. Bo tu każdy pisze z perspektywy gościa, a Ty ciągle probujesz pisać o roszczeniowych organizatorach imprezy.
 
reklama
To współczuję, nie wyobrażam sobie wyliczać ile gość powinien mi dać żeby mi się „zwróciło” to co im proponuję, bo nie po to ich zapraszam 🤷‍♀️

Ale ja nikomu nie wyliczam ile ma mi dać. I nie sądzę aby ktoś mnie zapraszał bo ciotka Ola dużo kasy daje.
Ja w ogóle rzadko robie jakieś imprezy, ale jak idę do kogoś to chce, żeby coś z tego dodatkowo miał 🙂
 
A nawet jakby mnie ktoś zaprosił z tego powodu to w sumie i tak mi pasuje bo ja lubię sobie pogadać, zjeść, potańczyć (np jak mówimy o weselu) więc dla mnie same plusy 🤷‍♀️
 
Mój syn miał w tamtym roku komunie. Za talerzyk wyszło 270 od łepka. Wszystkie koperty jakie dostał a dostał full są jego. Do dzisiaj je ma, tzn kasę.

Ja jako gość też dałabym kopertę dla dziecka jakbym nie wiedziała czym się interesuje itd plus jakiś drobiazg typu złote małe kolczyki np.
 
A wracając do tematu.
Ja idę za tydzień i jest to moja bliska rodzina , a dajemy pieniądze.
Powód ? wiemy, że dziecko dostanie pieniądze dla siebie i wiemy, że on sobie zbiera i sam potem mówi o czym marzy, co chciałby za to sobie kupić.

Nie to co my kiedyś ( jak w tych memach ) - do dzisiaj nie wiadomo gdzie się podziały te wszystkie koperty 😄

Bo prezent to w sumie chyba najlepiej wbić w biżuterię, jakąś bransoletkę na przykład.
Bo tak to co : zegarek ? smartwatch ? rolki ? - prezenty, które dziecko może już spokojnie mieć.
 
Mój syn miał w tamtym roku komunie. Za talerzyk wyszło 270 od łepka. Wszystkie koperty jakie dostał a dostał full są jego. Do dzisiaj je ma, tzn kasę.

Ja jako gość też dałabym kopertę dla dziecka jakbym nie wiedziała czym się interesuje itd plus jakiś drobiazg typu złote małe kolczyki np.

Ja uważam, że teraz ceny są zbyt powalające. Obecne komunie to często full impreza, dekoracje, DJ. Mini wesela.

Ja jako gość zawsze "wyliczam" ile powinnam dać, żeby nie wyjść na "świnię", za siebie oddać i coś jeszcze zostawić, tak jak wyżej - chociażby żeby bawić się z spokojnym sumieniem. 🤷🏻‍♀️ Z resztą u mnie w rodzinie tak jest przyjęte i ja myślę, że to dobra opcja bo jeśli bardzo nie mam pomysłu na prezent dodatkowo do koperty to dam więcej kasy i z głowy.
 
Ja również uważam, że kasa to dobry pomysł + jakaś mała pamiątka.

Ja miałam komunię w 1999 r. i dostałam głównie pieniądze. Wszystkie koperty miałam ja - rodzice mi nie zabrali.
Poszłam z mamą po rower, zegarek, kurtkę (bo chciałam), a resztę miałam dla siebie.

Myślę, że wszystko zależy od rodziców.
Większość dzieci moich koleżanek w wieku komunijnych mają już marzenia, zbierają na coś więc zawsze się ucieszą z pieniędzy, bardziej niż z nietrafionego prezentu.
 
Ja uważam, że teraz ceny są zbyt powalające. Obecne komunie to często full impreza, dekoracje, DJ. Mini wesela.

Ja jako gość zawsze "wyliczam" ile powinnam dać, żeby nie wyjść na "świnię", za siebie oddać i coś jeszcze zostawić, tak jak wyżej - chociażby żeby bawić się z spokojnym sumieniem. 🤷🏻‍♀️ Z resztą u mnie w rodzinie tak jest przyjęte i ja myślę, że to dobra opcja bo jeśli bardzo nie mam pomysłu na prezent dodatkowo do koperty to dam więcej kasy i z głowy.
My akurat bez dj :D restauracja ale masz rację. Dziewczynki przebierają się po parę razy np. No tak , przecież nie pójdę i dam 100 złotych w kopercie. Chyba że wstydu zapadłabym się pod ziemię.
Ogólnie jak daje się kopertę to i kartkę , wiadomo co od kogo a później gadają jeden przez drugiego jak się mało da...
Ja również uważam, że kasa to dobry pomysł + jakaś mała pamiątka.

Ja miałam komunię w 1999 r. i dostałam głównie pieniądze. Wszystkie koperty miałam ja - rodzice mi nie zabrali.
Poszłam z mamą po rower, zegarek, kurtkę (bo chciałam), a resztę miałam dla siebie.

Myślę, że wszystko zależy od rodziców.
Większość dzieci moich koleżanek w wieku komunijnych mają już marzenia, zbierają na coś więc zawsze się ucieszą z pieniędzy, bardziej niż z nietrafionego prezentu.
Tak, mój syn ma swoje plany na kasę i je realizuje cały czas. Chciał extra rower , dostał extra rower więc kasa na ten cel dalej leży w kopercie. Jak sobie coś wymarzy to będzie miał czy sam sobie kupi a znając życie i tak pewnie dołożymy jak zbraknie :) .

Ja akurat nie widziałam na oczy kopert co dostałam. Gdyby nie moja matka to pewnie ojciec przepiłby te koperty. A tak kupiła co mi było potrzebne (chociaż wcale nie pytała ale wydała na mnie ) .
Ja nie wyobrażam sobie zabrać dziecku pieniędzy, które dostało w prezencie.
 
Zdaje się, że chyba każdy zapomina po co w ogóle jest Komunia. Dziecko nie przystępuje do niej dla prezentów. Jeżeli ktoś zaprasza całą rodzinę i robi wielką imprezę to jest jego koszt. Nigdy idąc na taką imprezę nie myślałam, żeby zapłacić za swój talerzyk i aby coś jeszcze zostało.
Akurat moja córka do Komunii nie przystąpi. Ale gdyby było inaczej to w życiu nie oczekiwałabym zwrotu.
Myślę,że tutaj najlepszą opcją jest złoto a nie kasa. Dla mnie pieniądze są strasznie bezosobowe.
 
reklama
Potrzebuję porady, co kupić dziewczynce na komunię. Ostatnio byłam chyba na swojej, w ogóle nie jestem na czasie. Czy nic nie kupować, ale dać pieniądze? Jeśli tak, to ile?
Impreza jest duża, na 90 osób, w świetlicy. Dziewczynki prawie nie znam, jest to kuzynka męża. Spotykamy się z jej rodziną na imprezach rodzinnych typu wesela.

Z jednej strony dalibyśmy pieniądze, ale to raczej nie będzie prezent dla dziecka. Z drugiej zupełnie nie wiem, czym się mała interesuje. W dodatku jesteśmy niewierzący, więc nie chcę dawać prezentów związanych z wiarą. Może jacyś rodzice dzieci komunijnych podpowiedzą, co by się sprawdziło?
Ja uważam że kasa może i ok jeśli na coś zbiera, ja kupiłam jednej chrześnicy zegarek a drugiej naszyjnik złoty z bransoletka, kasę wydały a upominki pozostały więc może warto pójść tym tropem żeby była jakaś pamiątka a nie tylko pieniądze które wyda i zapomni.
 
Do góry