reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy skórne naszych dzieci.

Viev, pediatra powiedział, że po odstawieniu nabiału, to może schodzić nawet prze miesiąc, skóra musi się cała złuszczyc, pod spodem już będzie ładna, Zapisał nam maść, ale do odboiru w pon. bo robiona , nie wiem dokładnie jaki skład. W każdym razie, na twarzy to co widać na zdjęciach to też była taka kaszka, teraz się zrobiło suche i się lekko łuszczy, ale zapomniałam spytać czy ja mam to czyms drapać tę skórkę? Acha,powiedział, żeby lepiej oliwki nie używać, bo nie wiadomo co tam dodają, i też może uczulać, a moja znajoma też miała córeczkę ze skazą i lekarka kazała jej te zmiany smarować oliwą z oliwek, i zeszło jej wszystko :)
 
reklama
Ja polecam KROCHMAL. Dodaję go do kąpieli i mała ma ładną gładką skórę. Ja robię to tak, że do pół szklanki zimnej wody daję 1 łyżkę mąki ziemniaczanej, mieszam i tą mieszankę wlewam do litra gotującej się wody i potem chwilkę mieszam. No a potem dodaję do wody do kąpieli. Spróbujcie.:-)Może pomoże.
 
Mój mały też źle reaguje na produkty mleczne... jak odstawiłam nabiał to po kilku dniach zeszły czerwone kropeczki z twarzy... Po mleku/jogurtach, twarogu, żółtym serze i jajach (na razie to przetestowałam) robi rzadkie śmierdzące zielone kupy i wyskakują mu czerwone krosteczki na buzi... nie jest ich dużo, tak jak u małego maylah.
Co ja teraz będę jadła :confused:... a ze mnie taki łakomczuch... a do tego jak widzę jak mój starszy syn zajada płatki śniadaniowe z mlekiem, serki homogenizowane, monte, jogurciki, kaszke manną z soczkiem malinowym i tym podobne to mnie skręca!! a o wszelkich zapiekankach z serem żółtym to już nie wspomne :-(
Mam nadzieję że mu to szybko przejdzie :baffled:
 
Viev, pediatra powiedział, że po odstawieniu nabiału, to może schodzić nawet prze miesiąc, skóra musi się cała złuszczyc, pod spodem już będzie ładna, Zapisał nam maść, ale do odboiru w pon. bo robiona , nie wiem dokładnie jaki skład. W każdym razie, na twarzy to co widać na zdjęciach to też była taka kaszka, teraz się zrobiło suche i się lekko łuszczy, ale zapomniałam spytać czy ja mam to czyms drapać tę skórkę? Acha,powiedział, żeby lepiej oliwki nie używać, bo nie wiadomo co tam dodają, i też może uczulać, a moja znajoma też miała córeczkę ze skazą i lekarka kazała jej te zmiany smarować oliwą z oliwek, i zeszło jej wszystko :)

ja odstawiłam nabiał jakieś 2tygodnie temu i mały już się "naprawił":-) w piątek na szczepieniu pani doktor potwiertdzila, ze to nietolerancja białka mleka krowiego i też dostalismy maść recepturową. Smaruję malego od soboty wieczór i już nie widać śladu:-) co do oliwki to też nam odradziła i na ciałko też dostalismy masc robioną, podobną do tej na buźkę, tylko mniej śmierdzi:-D

Ja polecam KROCHMAL. Dodaję go do kąpieli i mała ma ładną gładką skórę. Ja robię to tak, że do pół szklanki zimnej wody daję 1 łyżkę mąki ziemniaczanej, mieszam i tą mieszankę wlewam do litra gotującej się wody i potem chwilkę mieszam. No a potem dodaję do wody do kąpieli. Spróbujcie.:-)Może pomoże.

Krochmal to u nas złoty środek!:-D już u starszej córeczki działał na różne zmiany skórne, pomaga też u Szymka. My dostalismy zalecenie, zeby malego kąpac na zmienę-> raz w krochmalu, raz w Oilatum:tak:
 
Ja odstawiłam nabiał w zeszłym tygodniu i pomału zaczęło ładnie schodzić. Suche miejsca smarowałam kilkukrotnie parafiną.Najgorzej wygląda jednak szyja te urocze" fałdki" Krochmalu jeszcze nie próbowałam ale to niezły pomysł:-)Dzięki Willsonka za przepis:blink:
Kasiurek co do gęsiej skórki możliwe że jest to jakis odczyn alergiczny.Wysypka taka ma różne postaci.Przyczyn może byc wiele. Mogłas cos zjeść, albo od proszku może od słońca itp.
U Mikołaja wysypka była jak "kaszka" i tez miała kolor skóry. Byc może tez Twoje maleństwo nie toleruje nabiału.
Najlepiej udaj sie do pediatry, on powinien rozwiać Twoje wątpliwości.
 
widzę, że nie tylko ja męczę się już od tygodnia z jakąś wysypką u małej na buźce, niby uważam na to co jem, nabiału też nie jem za dużo, bo po prostu go nie lubię, a mała od ponad tygodnia ma jakieś krostki na twarzy (raz mniej raz więcej), i też jej się zaczęła łuszczyć skórka nad noskiem między brwiami :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
w sumie to jeszcze nie próbowałam krochmalu ( całkowicie o nim zapomniałam ) moze to pomoże, a jak nie to po weekendzie pójdziemy do pediatry i zobaczymy co ona na to powie.
 
ADUDZ jeśli krostki sa tylko na twarzy to może od słońca, od nabiału wysypałoby malucha na większej powierzchni.Napisałaś że dużo nabiału nie jesz, pediatra powiedział mi że jeśli maluch go nie toleruje to nawet od plasterka sera zółtego może go wysypać.
Na suchą zmienioną skórę polecam zwykła parafinę, a naszym przypadku to pomogło:)
 
Ostatnia edycja:
u nas na suchą skórę pomogła kąpiel w oilatum i po kąpieli smaruję małego emulsją emolium i jest super bo miał naprawdę tragiczną skórę po porodzie, schodziła mu z nóg i rąk płatami

mój też ma czerwone krosteczki na szyi, na uszkach ma drobniutkie w kolorze skóry i troszkę na czole, wydaje mi się że to alergia...
view
od nabiału wyskoczyłoby by mu więcej???
 
reklama
mój mały też nie toleruje nabiału, a był wysypany tylko na buzi tak tragicznie. na brzuszku miał tylko kilka kropeczek, więc chyba nie ma na to reguły:no:
 
Do góry