reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy skórne naszych dzieci

reklama
Biedne te nasze dzieciaczki ile to się musi taki maluch nacierpieć pamiętam mój brat cioteczny to już miał normalnie skorupę na rękach no ale jak wytłumaczyć takiemu małemu dziecku że ma się nie drapać bo będzie jeszcze gorzej walczyli z tym kilka dobrych lat i nic nie pomagało aż wreszcie znaleźli jakiś krem i od 2-3 lat mają na szczęście spokój
a ja wczoraj trafiłam do dermatologa całkiem przypadkiem mały od 3 dni miał krostki na buzi ale myślałam że może to po gruszce i odstawiłam wszystkie zupki i deserki potem wyczytałam że może to być od śliny więc dałam małemu trochę czasu i co wczoraj rehabilitantka skierowała nas prosto do dermatologa miałam takie szczęście że w gabinecie siedziałam już za 15 minut okazało się że te krostki owszem są od śliny ale to już się robi stan zapalny i trzeba to jak najszybciej wyleczyć bo może być gorzej:-( A ja mam teraz ogromne wyrzuty sumienia że zbagatelizowałam te krostki a mały tak musiał się nacierpieć teraz już wiem że strasznie go to swędzi i piecze ech ale matka ze mnie:zawstydzona/y::wściekła/y::-( ale nigdy w życiu nie przypuszczałabym że od zwykłej śliny może się takie paskudztwo zrobić
 
U Małej gdy skończyła miesiąc pojawiła się wysypka, sucha skóra, ciemieniucha, ulewania oraz ślady krwi w kupkach. W połowie listopada postawiono diagnozę, że to alergia na białko mleka krowiego i musiałam wykluczyć z diety mleko i wołowinę oraz wszelkie ich pochodne a także jaja (bo to z moich obserwacji też ją uczulało) dodatkowo miałam wykluczyć ryby, skorupiaki, cytrusy, orzechy.
Do smarowania dostaliśmy receptę na maść apteczną (vit A 25000, Aq. dest 20, Ung. cholesteroli ad 100) i zalecenie pielęgnacji w emolientach. Nastąpiła poprawa stanu skóry, zmniejszyła się ilość krwi w kupkach (ale jednak była) i prawie zniknęły ulewania a były już chlustające. Niestety oprócz tego dopadła Małą anemia, bo traciła krew przez tę alergię. Na anemię dostała Ferrum lek 2 x 2,5 ml, 2 x 5 kropli Cebionu, 2 x 1/2 tabletki Kwasu Foliowego oraz Vit B6, po zaaplikowaniu tego mega zestawu przez 6 dni bardzo jej się podrażniły jelita i odstawiłam leki umawiając się równocześnie z lekarzem na wizytę. Mała zaczęła robić bardzo dużo kupek dziennie i to z większą ilością krwi. Dostaliśmy skierowanie do szpitala na diagnostykę. Dodatkowo dopadła ją jakaś infekcja i miała katar. I w takim stanie trafiłyśmy do szpitala w Warszawie, gdzie potwierdzono nam alergię. Po kilku dniach popytu w szpitalu zniknęła krew w kupach ale to chyba dlatego, że kilka dni przed szpitalem nie wiedząc już co ją uczula przestałam jeść kurczaka, bo doszłam do wniosku, że skoro jaja ją uczulają to może i kurczak. I wydaje się, że trafiłam bo jest znacząca poprawa.
Jeśli chodzi o anemię, to w szpitalu dostała 2 zastrzyki z żelaza, bo stwierdzono, że pogorszenie było po Ferrum lek, które podrażniało jej jelita. Teraz podajemy od 3 tygodni Actiferol oraz witaminy i dobrze toleruje te leki. Za tydzień robimy kolejną morfologię, żeby sprawdzić jak działają leki.
Skóra smarowana maścią apteczną nie jest już sucha, wysypka z ciała i ciemieniucha zniknęły, utrzymują się tylko jeszcze mała zaczerwnienienia na nadgarstkach i zgięciach wokół stóp - zakupiłam krem atoperal baby i zobaczymy czy pomoże na te pozostałości. Ulewania już nam nie dokuczają, a krew w kupach pojawia się bardzo sporadycznie i to już tylko jako pojedyncze kropki - w szpitalu poinformowano menie, że tak może być ale powinna z tego wyrosnąć.

Lorena, z tą dawką ferrum to lekarz chyba przesadził. My dostaliśmy ten syrop, gdy mała miała 3,5 miesiąca - 2 razy dziennie, ale po 0,5 ml. Nie dziwię się, że twojej małej zaszkodziło.
Hausfrau, ja też słyszałam, że ciemieniuszka powiązana jest często z alergią pokarmową.

a my ferru 2 razy dziennie 1,5 ml dawalismy małemu;/

a i zapomniałam dodac ze po 1,5 miesiaca nic to nie dało:eek:

My tez dajemy ferrum lek od 23 grudnia i teraz jak bylismy w szpitalu to juz wyniki ciut lepsze.
I mysle, ze moze Loreny dzieciaczkowi nie zaszkodził lek tylko jego ilosc. Bo nasza lekarka kazała zaczynac od 0,5 ml na dzien, az dojdziemy do dawki 2*2 ml, ale to za około 3 tyg. Bo dawke zwiekszamy co tydzien. I kojarze, ze pediatra wspominała, ze musimy cała to buteleczke wybrac, czyli 100 ml. I potem dopiero badania zrobic.
 
kurcze mój mały też od sliny ma takie krostki na buźce dookoła ust, i nie wiem co z tym robic, raz więcej raz mniej, raz bledną, raz czerwone, wcześniej jeszcze chyba go uczuliła wit b6 albo kwas foliowy, przestałam dawac i jest lepiej, ale te krostki od śliny nie znikają:(
 
Max też ma od sliny zaczerwienione wokół ust. Zwłaszcza jak na dworze smoka cycka i jest zimno to potem bardzo czerwona jest skóra. No ale co zrobić... nie mogę mu w ogóle twarzy tłustym kremem smarować bo od razu ma plamy na całej skórze a na takie zimno to trzeba czymś posmarować... i tak w kółko macieju.
 
Nam dermatolog przepisała maść vratizolin bez recepty kosztuję koło 10 zł i musimy smarować tym buzie 3 razy dziennie i jeszcze jakąś papkę którą się nakłada na noc ale jeszcze jej nie mam bo musieli w aptece zamówić i będzie dopiero wieczorem nazwy nie pamiętam a karteczkę zostawiłam u mamy :/ ale napiszę wam wieczorem też jest bez recepty i koszt koło 21 zł ale musze wam powiedzieć że po tej jednej maści jest ogromna poprawa krostki już nie mają takich białych czubków i jest ich naprawdę dużooo mniej!:-) o do tego musimy myć buzie mydełkiem (zawsze przemywałam samą wodą) i dużo natłuszczać!!
 
Hausfrau my dzis bylismy u alergologa z tymi suchymi plamami na bokach polików i na główce...jest to AZS. Mamy przepisany fenistil-kropelki i Physiogel krem... jest to lekki stan na szczescie.
 
Dziewczyny, jak długo utrzymuje się alergen w mleku matki i po jakim czasie od eliminacji danego produktu ustępuje wysypka?

Guusia, a bierzecie coś innego na tą anemię?
 
reklama
Hausfrau my dzis bylismy u alergologa z tymi suchymi plamami na bokach polików i na główce...jest to AZS. Mamy przepisany fenistil-kropelki i Physiogel krem... jest to lekki stan na szczescie.

No własnie a u nas pediatra i położne uparcie mówią, że u maluchów to normalne i żeby odczekać do wiosny kiedy się lżej ubiera dzieci.
I tak stosuję Physiogel bo jest według mnie najlepszy.
 
Do góry