reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przebudzanie z płaczem w nocy

Witaj lizzy 11
Mój synek ma 3 miesiące i jakbym czytała o nim. Jestem załamana. Mój synek ma jeszcze straszliwe kolki i bakterie coli. Czy byliście u neurologa? Co powiedział? Napisz proszę.
Filippo
 
reklama
U nas od jakiegoś czasu noce wygladają podobnie, zauważyłam że skopuje kołderkę, więc kładę go teraz w samym body krótki rekaw, tylko skarpetki, i tak nie pozwala sie przykryć, zaczęłam też w takiej sytuacji podawać cos do picia, bo te przebudzenia zdarzają się poza porą jedzenia, od dwóch nocy jest lepiej, śpi spokojniej, a w sytuacji kiedy wybije się ze spania poprostu usypiam go w wózku i przekładam do lóżeczka. Właśnie zapomniałam o czopkach viburcol, a mam w domu.
 
A nie jest to odruch moro?? Wedłóg opisu troche podobne. Moja córa też to miała. Dlatego długo wiązaliśmy ją w rożek to pomagało.
 
Czytałam o odruchu moro, trochę podobne ale nie do końca, pozatym odruch moro zanika po 3-4 miesiącu, a on nie długo skończy 6 miesięcy, i dziecko nie zwine w rożek juz jest za duży i napewno by nie pozwolił. Jedna noc lepsza druga gorsza, może mu to minie zobaczymy.
 
Pomózci, prosze...

córa w poniedziałek konczy roczek...
od 1,5 tygodnia budzi sie w nocy z wielkim płaczem i ciezko ja uspokoic, jak sie w koncu uda uspokoic to trzeba przy niej siedziec nieraz nawet godzine:zawstydzona/y: Po czym wychodze ja albo mąż i jest znów wielki płacz:-(i tak w kółko, z reguły trwa to 3-4 godziny:zawstydzona/y: Juz padamy...

-Najpierw myslałam, ze moze brzusio ja boli, bo zaczeło sie gdy miała biegunke...
Biegunka przeszła, bezsennosc nie:-(
-pozniej ząbki... wiec dawałam jej Viburcol, zel, paracetamol, Nurofen... efekt ten san, a nawet gorszy, bo mała budzi sie juz o 23:zawstydzona/y:
- Moze jej ciepło... wiec spi juz rozebrana na maxa, daje jej pic w nocy to nie chce... a w pokoju ma raczej chłodno, bo jak przy niej siedzimy to marzniemy:-p

- No to teraz jedyne co mi przychodzi do głowy to lęk przed rozstaniem z nami:zawstydzona/y: Nigdy problemu nie było ze spaniem, spała od urodzenia w swoim pokoju i łozeczku:-( Prosze, pomózcie... jak z tego sie wydostac:-( Bo oboje z mężem puszczaja nam nerwy, a sił juz brak...:-(
 
a myślałaś o lękach nocnych? może napatrzała się na coś w telewizji?? niektóre dzieci tak maja że mocno przeżywają w nocy to co zobaczą w ciągu dnia. Pilnuj na co patrzy córka. Wcześniej jak spala z Wami to po prostu nie bylo widać tych lęków bo wiedziała że jesteście obok teraz się boi podwójnie.
 
Asiowo może to małe pocieszenie ale nie tylko Wasza córka tak ma. Nasza srednio co druga noc się budzi z płaczem, gdy juz dostanie pierś to staram się ją odłożyć do łóżeczka ale wtedy się zaczyna chisteria, oczy ma zamkniete i tak jakby przez sen płakała. uspokaja ją noszenie na ręku, przytula się i usypia a jak ja odkładam to znów płacz. Kończy się u nas w łózku, przytulona do mnie lub pośrodku nas zasypia. Mi się wydaje też że to jakiś strach, lęk lub zły sen. Jak sie to zaczęło to twardo ją trzymałam w jej łóżeczku ale wyła bez opamiętania godzine lub półtorej, potem zmęczona szlochająca zasypiała, ale juz nie chce tak robic bo czuje że ona się boi czegoś, może to dziwne alepo takim zostawieniu jej samej sobie miala wyrzuty sumienia że jej nie tuliłam itp. Widać to taki okres że potrzebuje bardzo bliskości :-)
 
witam serdecznie.....szukam porady w sprawie mojego problemu.Mam 1.5 rocznego malucha Natanka ,dziecko najkochansze na swiecie, bardzo aktywne i zdrowe jak dzwon:) W zazadzie problem moj dzieje sie od zawsze, kiedy tylko jest maluch, jak w temacie budzi sie po piec razy w nocy:-(na poczatku myslałam normalne ...głodny, trzeba go przebrac, nie wygodnie mu, jest mu zimko itd.......pozniej ząbki, wrazenia jakies z dnia itp.....zaczeło mnie to niepokoic, zrobilismy badania na obecnosc bakterii w moczu -wszystko ok....moze jednak ząbki, po konsultacji z lekarzem oczywiscie rozne masci, nurofeny itd nie pomogły...synek ma juz teraz 1.5 roku nie rozumiem dlaczego budzi sie z płaczem, musze dac mu herbatke, przytulic go poprostu uspokoic zasypia znowu na jakis czas i numer sie powtarza....ja chodze nie przytomna bo miedzy tymi krotkimi przerwami dodam ze karmie drugiego maluszka Alanka ktory ma 2 mce:) lecz nie na tym polega problem:).Została mi juz chyba ostatnia opcja z mozliwych dotycząca nie spania Bąka:) od zawsze, naprawde od zawsze spi odkryty moge go przykrywac 100 razy a on i tak bedzie odkryty-walka z wiatrakami. Temperatura w pokoju napewno odpowiednia.Moze jednak jest mu chłodno???? kiedy sie tak uparcie odkrywa ???? pomocy...:)mi jak spadnie kołdra to w nocy obudze sie zeby sie przykryc, a jak to bywa z maluchami??? one robia to bo jest im goraco czy robią to zupełnie nie swiadomie??? a moze jakies inne pomysły macie...hmmmm
 
reklama
hmm.. a ja sobie pomyslalam ze mały moze boi sie spac po ciemku.. przebudza sie lekko i od razu placze bo nic nie widzi. moze zostaw jakas mala lampke przy lozku z lekkim swiatlem... moze to cos da :tak:
 
Do góry