Dzięki dziewczyny, biorę pod uwagę to że posty o kruszącym się styropianie mogą być robotą konkurencji, dlatego wolałam zapytać Was:-). Po ostatniej przymiarce skłanialiśmy sie ku kingowi (chociaż jest sporo droższy a pallas mimo że tańszy to miałby posłużyć do końca),tylko miałam tą ostatnią wątpliwość którą teraz rozwiałyście.
asko, nie szukam dziury w całym tylko poruszam się do celu:-), najpierw dokonałam selekcji biorąc pod uwagę bezpieczeństwo w dwóch kategoriach do 18kg i jakoś dziwnym trafem padło na kinga (jescze tobi mi gdzieś świtał jako alternatywa)oraz do 36kg i padło na pallasa, tapicerkę wybieram na końcu, dla mnie to tez bardzo ważna rzecz - w sklepie porównywałam tapicerki kinga i widzę między nimi olbrzymią różnicę. Te najtańsze są bardzo chropowate i mam wrażenie że latem mogłyby obcierać małą, najlepsze dla komfortu moim zdaniem są te w średniej cenie, bo te imitujące sierśc obawiam się że latem mogą powodować potliwość, chociaż są bardzo fajne i zawsze można na lato kupić coś lżejszego. Styropianowe części jak dla mnie mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo i wolę szukać dziury w całym teraz niż potem żałować zakupu za 900/1000zł..i patrzeć jak mi się taki nie najtańszy fotelik kruszy w rękach:-)Mam nadzieję, że mnie teraz bardziej rozumiesz.:-)