reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

No właśnie dziewczyny - jak to jest z podnoszeniem takiego maluszka pod pachy? Można już takie szkraby tak podnosić? Bo ja to na razie normalnie pod plecki i pod pupę go podnoszę, a przyznam że już mi coraz ciężej to idzie,bo klusek coraz większy.
Lolisza - napisz jak to jest.

my naszą małą już od dawna tak podnosimy. Poza tym ona bardzo lubi ten sposób bo wie że pójdzie do góry, a spróbować ją teraz ułożyć w ramionach w pozycji leżącej - alarm od razu sie jej załącza :-D
 
reklama
czemu nie wolno niby podnosic dziecka pod pachy? Sory ,ale troche to takie śmnieszne . Wiem ,ze dla niektórych mamuś to pierwsze dzieciątko i że wszystko chcecie robic "jak w książce pisał" ale bez przesady.
 
ja czytałam na jakieś stronie w internecie, wypowiedź Zawitkowskiego, że nie wyrządzi się dziecku krzywdy, podnosząc je pod paszki. Chodzi tu tylko o komfort, że dla dziecka może to nei być komfortowe, ale nie grozi podbno niczym:)
 
ja też podnoszę pod pachy. Tylko czasem Justyna podnosi ręce do góry i się zsuwa! I muszę wtedy inaczej chwycić bo by wyleciała mi z rąk. Ale to jedyne "ale" jakie widzę w tej kwestii.
 
Ja też biorę małego pod paszki już, inaczej nie da się . Wcześniej to pod pupkę rękę dawałam i na ramiona w pozycji leżącej, ale teraz to mały się wierci w takiej pozycji, jest po prostu bardzo ciekawski świata i taki układ mu nie pasuje :)
 
Ja też od dawna chwytam małą pod paszki. Teraz za bardzo się wierci i wygina.
Alicja ja małej też nie mogę trzymać w pozycji leżącej bo kojarzy sobie zaraz, że pierś dostanie. Jak ją przystawiam do piersi w trakcie rozpinania staniczka zawsze jest krzyk zniecierpliwionego głodomora:-)
 
ja to wogóle lubie teraz (jak juz głowę trzyma) nosic sobie go na biodrze :-). Nózki ma szeroko , mam jedną rękę wolną , a i on super zadowolony , bo widzi świat, a nie tylko cyce mamy ;-)
 
Dziewczyny cud nad wisłą!!!
Chwalimy się:
[video=youtube;vL6lKO7zKZU]http://www.youtube.com/watch?v=vL6lKO7zKZU[/video]
 
reklama
Do góry