reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samodzielne zasypianie

Moj synus potrafi samodzielnie zasypiac jednak jka jestesmy u dziadkow to klade go do lezaczka(ktory jest na stale u rodzicow na wypadek wizyt itd ) bujam chwilke i spi. Pozniej w domu normalnie usypia sam :)
 
reklama
To masz super, mój synek troszke starszy i może temu póżniej w domu domaga sie bujania. A teraz wychodza mu ząbki to już wogle mało spi :(
 
Mój ma 13 miesięcy, to na leżaczek się nie złapie;-) Jedynie w łóżeczku jest szansa, że nie pójdzie w długą:-)
 
Ja mialam szczescie. Jak Filip mial 2 miesiace zaczelam klasc go spac do jego pokoju. O 20 kladlam go do luzeczka i on sam zasypial. Za dnia tak samo. Za to moja szwagierka kladla Sare a ta w krzzyk. Ta zostawial ja sama sbie az wreszcie zasnie. Zasypial po okolo 30 min placzu!!! To trwalo okolo pol roku. Teraz zasypia bez problemu. Moja kolezanka tez tak zrobila ale mala nawet po dwoch godzinach darla sie w nieboglosy! Moja mama mojego brata ktory jest mlodszy odemnie o 16 lat pamietam usypiala w wusku bujajac a potem przenosila go do luzeczka. Inna kolezanka usypiala swoje na rekach i potem kladla d luzeczka. Tak wiec...co dziecko to inny sposob. Wydaje mi sie ze to wielka sztuka nauczyc dziecko tego rytualu bo jednak kazde jest inne i inaczej reaguje na swiat.
 
my też uczymy się samodzielnie zasypiać. Pomaga nam w tym książka "Uśnij wreszcie", jest krótka ale bardzo treściwa, napisana prostym i przystepnym językiem, a przede wszystkim pomogła mi odzyskac pewność siebie w tym co robię. To nasz 4 dzień i powolutku Bartek przyzwyczaja się do zasypiania w łóżeczku samodzielnie w dzień a wieczorem to już w ogóle prawie bezproblemowo. Powodzenia
 
wstyd się przyznać ale ja nie radzę sobie z tym nauczaniem spania dzieci nieraz w nocy przychodzą do mojego łózka i musimy je przenosić do ich pokoju , właściwie to mam tak co noc jak nie jedno to drugie i tak na zmianę nie prześpią całej nocy spokojnie w swoim łóżku tylko tak chodzą
 
u nas powstal od 2-3 tyg problem z zasypianiem samodzielnym w dzien i w nocy. wczesniej widzialam ze ma,ly chce spac to odkladalam do luzeczka i sam w sekunde zasypial teraz jak juz umie sie przemieszczac, wstawac to jak go odkladam to on wstaje bryka i zero snu nie da go sie zostawic bo zacznie marudzic, i konczy sie na lulaniu na rekach. biore go na chwile na kolana polulam i nie minie 5 min i spi.
czy to mozliwe ze to przez nowe umiejetnosci nie pozwalaja mu normalnie polozyc sie i usnąć? czy poprostu zaczal ptrzebowac wiecej mojej bliskosci.?choc uwazam ze ma jej bardzo duzo.
boje sie ze go juz przyzwyczailam do tego lulania i nie bedzie umial dlugo na przyszlosc sam usypiac.
probowalam juz kilkakrotnie go odkladac po nawet 30 razy do luczeczka ale zawsze konczylo sie wstawaniem i marudzeniem.
 
Ja od dzisiaj zaczełam stosować metodę z książki "Każde dziecko moze nauczyć się spać" Popołudniu zasneła po 20min.teraz wieczorem po 10min.Przytuliłam ją w kojcu (nie wyciągałam z kojca) i położyłam i dałam rękę pod policzek - usneła.Wyczytałam przed chwilą że dziecko nie moze zasypiac w obecności rodzica:/Obudziła się jakieś pół godz.po zaśnięciu.Dałam jej ukochanego cycusia;)usneła i dałam do łóżeczka(kojca)pokwiliła przy odłoeniu....aaaaa kotki dwa i usneła.Nie wiem jak będzie jutro.Ciężko słuchać płaczu dziecka.Ja jestem jej smoczkiem i juz poprostu chcem to zmienic.
 
Jestesmy wlasnie na etapie uczenia Nikolki samodzielnego zasypiania metoda 3.5.7...w dzien jeszcze jest jako tako...Nikki po paru minutach marudzenia zasypia,ale w nocy mecze sie z nia godzinami i nic...wkoncu wyczerpana biore ja do nas do lozka i po chwili Nikki spokojnie spi...


www.maledzieciaczki.blogspot.com
CIMG1869.jpg
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny nie przesadzajcie z tą nauką:) jeżeli tylko wam i dzidziusiem jest dobrze to się nie przejmujcie jak powinno być, tylko róbcie jak wam wygodnie :) Tyska jak Nikoli dobrze i bezpiecznie z Tobą a Tobie się śpi wygodnie to po co to zmieniać. Znam mamę, która nauczyła dziecko samo spać i spało tak 3,4 lata teraz ma 11 i co noc do niej przychodzi. to już chyba lepiej zaspokoić potrzębę wspólnego spania jak dziecko jest malutkie.
 
Do góry