Hej dziewczyny. U mnie kolejny raz nic.. Co prawda okresu nie dostałam, ale byłam na becie i jest niestety negatywna. I teraz jeszcze bardziej mnie martwi btqj tego okresu. Ze pewnie ze stresu znowu mi się poplatal cykl. Mam straszne parcie na tą ciążę. Uroilam sobie ze misze zajść do marca żeby urodzić w 2020. Bo nie chce żeby było więcej niż 4 lata różnicy między dziećmi. I mam wrażenie że to mnie strasznie gubi i nakręca a nie potrafię tego sobie wytłumaczyć i wyluzowac. Nie umiem już się cieszyć rodzinom, bo cały czas rozmyślam jak ja powiększyć.. Już nie mówiąc o tym ze sex jest mechaniczny i najlepiej tylko w okolicy dni płodnych. Bo tak już wcale nie cieszy. Ch6bq czas spojrzeć prawdzie w oczy i wziąć poważnie gadanie koleżanek, że to głowa blokuje wszystko... Nie znalazłam jeszcze dobrego rozwiązania, ale dzisiaj wiem, że misze się z Wami pożegnać. Znikam z forum dziękując Wam za wsparcie w tym mega ciężkim czasie, ale wiem że tak tego nie zrobię to sfiksuje się totalnie. Chcę zrobić coś dla siebie i przestać tak obsesyjnie myśleć. Stokrotne dzięki dziewczyny! Trzymam za Was mocno kciuki! Takie świetne kobitki jak Wy na pewno się w końcu doczekają nagrody za cierpliwość i będą cuuuuuudownymi mamusia i! Buziaki