reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

reklama
W sumie sama nie wiem 😀 Staramy się co dwa dni, jakby się okazało ze owulacja będzie dopiero jutro lub pojutrze to nie to będzie zbyt częste?
tez kiedyś czytałam takie cos, ze najlepiej co 2 dzień 😂 przy pierwszym dziecku się sprawdziło, ale to był totalny spontan i nawet nie wiedziałam kiedy dni płodne itp.
Teraz pewnie bym robiła to w okolicy owulacji codziennie 😂🙈
 
W sumie sama nie wiem 😀 Staramy się co dwa dni, jakby się okazało ze owulacja będzie dopiero jutro lub pojutrze to nie to będzie zbyt częste?
Wielu lekarzy zaleca starania co 2 dzien, zeby plemniki miały czas na regenerację ;)
Po stostunku sa w stanie przetrwać nawet do 72h ;) wiec spokojnie, mysle ze co 2 dzien wystarczy ;)
 
Wielu lekarzy zaleca starania co 2 dzien, zeby plemniki miały czas na regenerację ;)
Po stostunku sa w stanie przetrwać nawet do 72h ;) wiec spokojnie, mysle ze co 2 dzien wystarczy ;)

To ja jeszcze chyba jestem nakręcona zaczętymi staraniami, bo napalona jestem w dni płodne i w tym cyklu było prawie codziennie 😂😂😂 Mąż nie protestował 🤷‍♀️ Ale tak to jest jak się antykoncepcję odstawi i libido powraca do normy 😂

U mnie dziś 25dc, brzuch co jakiś czas pobolewa na @ i w krzyżu łupie 😝 Jeśli będzie negatyw to się nie przejmuję i 🐝 się dalej 😁
 
Ona już jest w ciąży z drugim dzieckiem. Ten sam rocznik, co my. Ona nie wie, ze poroniłam. Ona sama raz poronila(to akurat wiem)
🤯już wiecie m.in. Dlaczego nie chce mieć z nią kontaktu. Poza tym wczesniej na studiach podkochiwała się w moim mężu 😁
To już tym bardziej nie rozumiem tego wypytywania po znajomych ;). W urojonym wyścigu już wygrała, bo zdaje się, że Ty nie masz dwójki dzieci :p?
 
Oo to taka „kolezanke” tez mam . Latala za moim mezem, nawet po naszych zaręczynach🙄 a teraz jest zona…. mojego kuzyna 😂. Takze jakies wesela w rodzinie czy wieksze imprezy to mam te przyjemnosc sie z nia widywać 🙄
Czesto slyszalam od kuzynki ze pytala o mnie/o nas az w koncu sie z nia spotkalam (wesele w rodzinie), podeszłam przywitałam sie i powiedzialam , ze Jezeli dalej jest zainteresowana naszym życiem prywatnym i ma jakies pytania to zapraszam na kawe, poplotkujemy sobie, nie bedzie musiala rodzine ciagnac za jezyk i próbując sie czegos dowiedziec, nie miala zadnych pytan 🤣
Chyba najlepiej wprost powiedzieć raz a konkretnie, chociaż czasem człowiek ugryzienie w jezyk, idąc za słowami babci,,Nie ruszaj g***,bo śmierdzi”
 
To już tym bardziej nie rozumiem tego wypytywania po znajomych ;). W urojonym wyścigu już wygrała, bo zdaje się, że Ty nie masz dwójki dzieci :p?
Nie mam, ale idąc jej tokiem myślenia- mój mąż odnajduje się w roli męża, przyjaciela i dobrego człowieka, jej mąż już mniej... (dość wiadomo z racji małej miejscowości) 😅może tu babkę gryzie, ja jak ja widzę pręże się jak paw i z dumna łapie mojego męża za reke🤷‍♀💜🙂
 
Chyba najlepiej wprost powiedzieć raz a konkretnie, chociaż czasem człowiek ugryzienie w jezyk, idąc za słowami babci,,Nie ruszaj g***,bo śmierdzi”
Ja ogólnie zanim zaczęliśmy się starać to parę razy usłyszałam od ciotki, babki i szefa pytania o starania i wtedy po mnie to spłynęło bo odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że nie staramy się i mamy jeszcze czas. Natomiast jeśli teraz po tym roku zapyta się mnie ktoś o dziecko to nie ręczę za siebie, wyperswaduje raz dwa takie głupie pytania tej osobie z głowy, aż się nogami nakryje 🤬
 
reklama
Clo brałam w zeszłym roku, myślę że dobrze na mnie działało, nie miałam żadnych skutków ubocznych, nic mnie nie bolało.. cykle mi się skróciły do ok 31 dni, a jak dla mnie to jest mega krótko, teraz po lamecie miałam 38 i 47dni i pęcherzyka dominującego brak [emoji33] dlatego odstawiamy ja i wracam do clo. W każdym stymulowanym cyklu miałam przynajmniej jeden pęcherzyk, więc w każdym cyklu była szansa. I w końcu w 5cs się udało, niestety poroniłam ale sam fakt że się udało po ponad 2 latach starań podniósł mnie na duchu. Teraz czekam na @ chociaż narazie się nie zapowiada a dziś już 29dc i od następnego cyklu biorę clo.
A jak Ty się po nim czujesz? Będziesz szła na monitoring?
Trzymam mocno za cienie kciuki ✊ idę na monitoring w sobotę to będzie wtedy mój 10dc, nie wiem kiedy mamy się starać bo nie mówiła i nie wiem czy rozpocząć już starania czy czekać do tej soboty 🤷‍♀️ ogólnie to tak jakby czuje delikatnie jajniki ale nic po za tym mi nie jest. Ja też poroniłam ale to byla biochemiczna sam początek... Może jak zaczniesz znowu clo to się uda ❤️
 
Do góry