Anabelko no ja przy Alexie to mialalam podobnie jak z pecherzem i do tego jak tylko kladlam sie spac to mlody kopal z dwie godziny i jak sie uspokoil to mi sie siku chcialo, wrocilam znowu musial sie ulozyc i kopal... Wiec noce mialam nieprzespane, ale moglam odsypiac rano bo to pierwsze dziecie :-)
A z Victorkiem mialam lozysko przodujace i bardziej czulam przesuwanie niz kopanie

tak wiec spac moglam chociaz.
Z Alexem mdlosci mialam przez tydzien ale okropne tzn. ja myslalam ze sie zatrulam i nic nie jadlak ale tez nie wymiotowalam tylko caly tydzien lezalam w lozku balam sie ruszyc tak mi zle bylo.
A z Victorkiem mdlosci odbpoczatku do 5 miesiaca schudlam 10 kg ale tez nie wymiotowalam, tzn tylko.dwa razy i te dwa razy po buraczkowej, do tej pory nie jem buraczkowej

hahaha
A teraz mdlosci sa ale nietragiczne puki co, da sie wytrzymac :-) sennosc jedynie okropna bo dzis tez juz spalam w dzien, a najgorsze ze wieczorem znowu padam na buzie
Troche sie ciezko czuje jakbym nie mogla trawic i jesc mi sie nie chce, pewnie wieczorem sie zachce
Cycki bola i to na tyle :-)
Ale mowie co innego miec srednie mdlosci a co innego miec mdlosci plus wymioty przez 6 tyg codziennie po kilkanascie razy :/:/ pewnie bym sie zaplakala bo ja mam taka awersje do wymiotow, wiem ze niek tego nie lubie ale ja np. teraz bym sie nachylila nad toaleta to wymiotowalalabym bez konca, mam taki odruch, wiec ja moge tylko do miski chociaz i to jak czuje to jest masalra :/:/
A dodam jeszcze ze moja mama 3 ciaze przeszla bez wiekszych problemow, tzn. lekka sennosc ale nie tak jak moja hehe, no i wymiotow brak, nawet mdlosci nie miala
