reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starania o dziecko

Wszystko co opisałaś mam zrobione, będę go naciskać żeby poszedł na badanie nasienia
Jesli kobieta musi „naciskać” partnera, aby poszedł na badania, które sprawią, ze starania o dziecko pójdzie do przodu to sorry - ale to się mija z celem.
Ja bym się zastanowiła czy warto z kimś takim zakładać rodzine, bo mój mąż zrobił badania sam od siebie, zdrowo zaczął się odżywiać jak zaczęliśmy planować dopiero, nie pił alkoholu ani mi nie pozwalał sięgnąć po lampkę wina póki nie dostawałam okresu…I to pokazywało, ze mu zależy na dziecku.
Niech Ci da to do myślenia….
 
reklama
Jesli kobieta musi „naciskać” partnera, aby poszedł na badania, które sprawią, ze starania o dziecko pójdzie do przodu to sorry - ale to się mija z celem.
Ja bym się zastanowiła czy warto z kimś takim zakładać rodzine, bo mój mąż zrobił badania sam od siebie, zdrowo zaczął się odżywiać jak zaczęliśmy planować dopiero, nie pił alkoholu ani mi nie pozwalał sięgnąć po lampkę wina póki nie dostawałam okresu…I to pokazywało, ze mu zależy na dziecku.
Niech Ci da to do myślenia….
Dziękuję za rady 🙂niestey macie w tym trochę racji,
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny we worek idę na krew, jest coś na rzeczy, ale nie zapeszam, nie mam plamień jak co miesiąc, dużo śluzu, piersi nie bola nic a nic, okaże się w tym tygodniu, ale raczej się udalo, pozdrawiam, poinformuję
 
Jesli kobieta musi „naciskać” partnera, aby poszedł na badania, które sprawią, ze starania o dziecko pójdzie do przodu to sorry - ale to się mija z celem.
Ja bym się zastanowiła czy warto z kimś takim zakładać rodzine, bo mój mąż zrobił badania sam od siebie, zdrowo zaczął się odżywiać jak zaczęliśmy planować dopiero, nie pił alkoholu ani mi nie pozwalał sięgnąć po lampkę wina póki nie dostawałam okresu…I to pokazywało, ze mu zależy na dziecku.
Niech Ci da to do myślenia….
Ja się z tym nie zgadzam. Badanie nasienia jest mega krępujące dla mężczyzny. 1 sam fakt ze musi oddać nasienie w jakimś pokoiku przy masturbacji. 2 obawia się wyniku , bo co jeśli wyjdzie ruchliwość 0% ?
Wiem ze wszystko jest do naprawienia ale nie dziwie sie że faceci nie chcą się badać . Mój pół roku zwlekał zanim poszedł (przez pół roku go umawiałam a zawsze mu cos "wypadało" i nie dotarł na badanie) Wkoncu poszedł i jestem mu wdzięczna bo mimo że jego wyniki były całkiem ok to mój gin miał zielone światło by wysłać mnie na laparoskopie. Udało się w 3 cyklu po laparo ♥
Dodam że jest super mężem i ojcem już dwójki ;-)
 
Ja się z tym nie zgadzam. Badanie nasienia jest mega krępujące dla mężczyzny. 1 sam fakt ze musi oddać nasienie w jakimś pokoiku przy masturbacji. 2 obawia się wyniku , bo co jeśli wyjdzie ruchliwość 0% ?
Wiem ze wszystko jest do naprawienia ale nie dziwie sie że faceci nie chcą się badać . Mój pół roku zwlekał zanim poszedł (przez pół roku go umawiałam a zawsze mu cos "wypadało" i nie dotarł na badanie) Wkoncu poszedł i jestem mu wdzięczna bo mimo że jego wyniki były całkiem ok to mój gin miał zielone światło by wysłać mnie na laparoskopie. Udało się w 3 cyklu po laparo ♥
Dodam że jest super mężem i ojcem już dwójki ;-)
Rozumiem że rozkładanie nóg przed obcym człowiekiem jest natomiast mniej krępujące dla kobiety niż masturbacja w pokoju w którym nikt na ciebie nie patrzy ?
 
Też uważam że trzeba to traktować jak zwykle badanie ale nie zgadzam się z tym że jeśli facet się nie chce badać to trzeba go zmienić jam tu koleżanka napisała bo nie warto z takim rodziny zakładać. Nie mamy pewności że nasteony parner chętnie pójdzie na badania no chyba że na pierwszej randce damy mu takie ultimatum 🤣 Poprostu więcej wyrozumiałości dla facetów, rozmowa szczera dużo potrafi zdziałać. Mój ojciec jak usłyszał że wysłałam męża na badania nasienia to powiedział ze on by nigdy na takie badanie nie poszedł nawet jakby nigdy nie mialby mieć dzieci (czyli mnie) 🤣
 
Też uważam że trzeba to traktować jak zwykle badanie ale nie zgadzam się z tym że jeśli facet się nie chce badać to trzeba go zmienić jam tu koleżanka napisała bo nie warto z takim rodziny zakładać. Nie mamy pewności że nasteony parner chętnie pójdzie na badania no chyba że na pierwszej randce damy mu takie ultimatum 🤣 Poprostu więcej wyrozumiałości dla facetów, rozmowa szczera dużo potrafi zdziałać. Mój ojciec jak usłyszał że wysłałam męża na badania nasienia to powiedział ze on by nigdy na takie badanie nie poszedł nawet jakby nigdy nie mialby mieć dzieci (czyli mnie) 🤣
Dla nich zawsze ma być więcej wyrozumiałości, a dla nas?
 
reklama
Też uważam że trzeba to traktować jak zwykle badanie ale nie zgadzam się z tym że jeśli facet się nie chce badać to trzeba go zmienić jam tu koleżanka napisała bo nie warto z takim rodziny zakładać. Nie mamy pewności że nasteony parner chętnie pójdzie na badania no chyba że na pierwszej randce damy mu takie ultimatum 🤣 Poprostu więcej wyrozumiałości dla facetów, rozmowa szczera dużo potrafi zdziałać. Mój ojciec jak usłyszał że wysłałam męża na badania nasienia to powiedział ze on by nigdy na takie badanie nie poszedł nawet jakby nigdy nie mialby mieć dzieci (czyli mnie) 🤣
Wg mnie albo się chce mieć dzieci i robi wszystko w tym kierunku (włącznie ze spuszczaniem się do pojemnika), albo nie. Nie wyobrażam sobie tak jak ty czekać pół roku (p ó l r o k u !) az łaskawy Pan pojedzie na badania.
I jakoś nie przekonują mnie argumenty, ze boi się wyników 🙄 ze jest to dla niego krępujące 😶 Dorosła osoba, dorosłe decyzje a nie granie na czas czy bawienie się we wstydziocha.
Tak jak napisała koleżanka wyżej - facetów robienie sobie dobrze w przytulnym pokoiku przy porno jest nieporównywalne z badaniami, które kobieta musi znosić.
I tak - gdybym ja znosiła wszystkie potrzebne badania/konsultacje/zabiegi a mój facet nie potrafiłby się zmusić do pomachania pare razy w górę i w dół, to w życiu bym go nie zmuszała/zachęcała/prosiła/groziła.

Ps No Ci powiem, ze gdyby mi taki tekst walnął ojciec to by mnie to słabo bawiło 😒
 
Do góry