reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
Cześć Madziorrek ;-) to co? Obie zaczynamy walczyć i wspierać się jednocześnie tutaj? Życzę Ci powodzenia!!

myszka, tak z synem też rozmawiałam. Na szczęście znalazłam w sobie na tyle zdrowego rozsądku, żeby nie koncentrować się jedynie na swoim bólu. Ogólnie wszystkich nas bardzo zbliżyła ta śmierć.. ale ile bym dała, żeby do tego nigdy nie doszło...

ewikewik, masz rację, potrzeba czasu i jestem z tym prawie pogodzona. Choć niecierpliwa też jestem.

Ja nie wiem, czy teraz nie za bardzo nakręcam się na ciążę... Lekarz dał nam zielone światło praktycznie od razu, więc po pierwszej @ mam cykl wspomagany clostilbegytem, ziołami stymulującymi owulację, od 12dc robię po raz pierwszy w życiu testy owulacyjne... i jestem jakaś nakręcona. Choć nastawiam się, że pewnie sukcesów nie będzie za tym pierwszym razem, to jednak nadzieja jakaś jest. W końcu o naszego Aniołka staraliśmy się naprawdę długie lata. To niby czemu teraz miałoby się udać tak z marszu? eh...

Izka, piękny chłopak! Faktycznie burza włosów! To drugie dotychczas takie dziecko jakie "znam" Ostatnio naszym przyjaciołom urodziła się córeczka i naprawdę wyjść z podziwu nie mogliśmy jaką ma czuprynę ;-) i co więcej, wcale jej się nie wyciera!!
Zdrowia dużo życzę :-)

miłego dnia życzę Wam wszystkim!
 
Ale nowych staraczek się tu pojawiło:) trzymam za was kciuki dziewczyny, tu na wątku jest naprawdę super i wirtualne kciuki mają moc. Tak więc walczcie dzielnie bo mimo że dziecko potrafi dać popalić to jednak uczucie jak się na nie patrzy jest nie do opisania!
Nasza mati dziś przespala pięknie 7 godzin bez przerwy, zjadła, pobawila się i znów zasnela. Uwielbiam na nią patrzeć jak się rozwija, coraz więcej potrafi... <3
 

Załączniki

  • 20130817_072442.jpg
    20130817_072442.jpg
    23,8 KB · Wyświetleń: 103
Pewnie Celta, myślę że tutaj dostaniemy wsparcie jakiego nam potrzeba. I mam nadzieje, że będziemy mogły coś dawać od siebie;)

Dziewczyny miałyście w cyklu aż takie mocne urojenia jak ja mam teraz? Nawet negatywne testy mnie nie przekonują - piersi mnie bolą, że nie mogę się dotknąć, jajniki troszkę jak przy owulacji, głowa, senność, no a przecież ja w żadnej ciąży nie miałam objawów, a jeśli już to znacznie później. Tak bardzo chciała bym nie ześwirować;p

MMM zjadła bym coś dobrego:) może mały kącik kulinarny?:) macie jakieś fajne, zdrowe przepisy na obiadek?:)
 
nanulika :-) śliczna mała! I wcale się nie dziwię, że uwielbiasz na nią patrzeć.
I dzięki za kciuki, na pewno się przydadzą!

Madziorrek, i tym sposobem zaczynamy swoją piękną przygodę ;-), mam nadzieję, że po pewnym czasie będzie miała bardzo szczęśliwe momenty. Więc trzymam kciuki również za Twoje staranie i też mam nadzieję, że będziemy mogły dać coś od siebie.

Powiem Ci, że teraz ostatnio miałam fazę na wczesne objawy i to nawet nie chodzi o wmawianie sobie, ale o nadzieję jaką daje np. taka senność dzień w dzień. Ja też objawy w ciąży zaczęłam mieć jakoś później, więc podświadomie wiem, że to nie może być prawda. Ale myśli i pragnienia swoje robią....

Ja lubię w kwestii zdrowych obiadków - kawałek łososia z piekarnika (pieczony na folii, bez przypraw, jedynie skropiony sokiem z cytryny), a do tego sałatka z zieleniną i oliwą, albo warzywka z patelni :-p
 
Celta ja wierze, ze wszystko co nas spotyka w zyciu... ma swoj cel.

Nanu oj teraz dopiero nabierze tempa z nowymi umiejetnosciami;-) moj juz na przerozne tonacje nawija do karuzeli :-D
Nanu zapomnialas dodac, ze nawet najgorsze nocki wynagradza jeden usmiech maluszka ;-)

Eska przepiekny cytat i cholernie wzruszajacy, pomimo czasu i tego, ze juz mam moj Skarb... kurcze az mi lzy stanely w oczach...
 
Ostatnia edycja:
reklama
och myszko :-( też tak sobie tłumaczę, że wszystko ma swój cel i nie dzieję się bez przyczyny, ale jakie to okrutne, że kosztem dziecka... Ileż bym oddała, żeby być sobie teraz w 23tc i urodzić w grudniu właśnie TO dziecko...

bardzo to są trudne sytuacje i życiowe zakręty... bardzo
 
Do góry