reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
Ozila super!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja pierwsze usg miałam w 5t3d i już biło serduszko. Jak chcą zrobić usg – to niech robią :)
Za wszystkie staraczki ogromne &&&&&&&&&&&&&&&. Lista jest już spora, więc po kolei czekamy na dobre wieści :)
Izka ale uparty ten Twój maluch! :) Wszystkie tutaj czekałyśmy już na foty, a Ty znowu do domu. Ale tak jak piszesz – do trzech razy sztuka – pobiegasz trochę w domu i pewnie zaraz wrócisz na rozpakowanie :) A jak się czujesz?
 
Noo a mnie ord puscil :D stwierdzil ze i tak pewnie zaraz wroce, bo glowka niziutko, rozwarcie sie zrobilo na palucha wiec pobiegam w domu i wracam jyz tylko do porodu :D
Ale się ekscytuję tym Twoim porodem :)Mimo wszystko to muszą być wspaniałe chwile- jak już wiesz że maluszek jest donoszony i teraz kwestia dni do jego zobaczenia..
Ja codziennie zasypiam z myślą w głowie że leżę już w pokoju z malutką i się jej przyglądam.. to niesamowite jak można kogoś tak mocno kochać nie widząc go na własne oczy.
Kciuki ciągle mocno trzymam za Ciebie..

Wikama- właśnie a jak Twoja blizna? jak się czujesz? dzidziolek ma już swój rytm dnia?

A u nas kolejny tydzień.. do następnej wizyty (ok. 6 sierpnia) nie wracam do pracy tylko się oszczędzam. Staram się dużo czytać aby czas szybciej mijał ;p bo w TV jest masakra...ale tak jak od 18 tc- 26tc leciał czas jak z bicza strzelił to teraz się rozleniwił..no ale dobrze że już 28 tc skończony- bo wiem że to ważny tydzień jeśli chodzi o rozwój malutkiej (dziś miałam najpiękniejszą pobódkę na świecie..malutka mnie obudziła:tak:). Brzuszek się stawia/twarnieje- ale zdecydowanie rzadziej, więc leki pomagają.. a to SUPER informacja!
Malutka zaliczyła chyba jakiś mocny skok rozwojowy ostatnio bo od tygodnia rusza się intensywniej, mocniej- ale mniej agresywnie (mniej kopania-ale za to cały brzuch 'faluje' jak się rusza)- a ja mam ogromny apetyt ostatnio..no i już mi w boczki poszło:-D.

A to my z moją malutką Stellą:
28.2.jpg28.3.jpg2.11+2.jpg

A trzecie zdjęcie to z początków ciąży ;) (po miesięczny codziennym haftowaniu ;p)
 

Załączniki

  • 28.2.jpg
    28.2.jpg
    20,1 KB · Wyświetleń: 39
  • 28.3.jpg
    28.3.jpg
    21,1 KB · Wyświetleń: 33
  • 2.11+2.jpg
    2.11+2.jpg
    25,9 KB · Wyświetleń: 29
Ostatnia edycja:
Danutaski, bardzo fajnie "słyszeć" że Ninka robi postępy, na pewno o wiele łatwiej Ci z tym.
Co do tego nocnego noszenia jej z powodu bólu, a nie pomyślałaś czy mogą to być ząbki? Czy to ewidentnie brzuszek?
Moja Lidia ma już w sumie 6 zębów, z czego te ostatnie 2 a może i nawet 3 to wyrzynały jej się bardzo boleśnie. I właśnie w nocy budziła mi się z wrzaskiem takim, że noszenie ani zabawianie jej nie pomagało- dopiero po ok 5-10 minutach powoli przechodziło i zasypiała. Ale na pół godz. i znów przebudzała i tak w kółko.
Już teraz wiem że kiedy ma takie nocki to wyrzynają jej się ząbki. I potem za dzień-dwa zaglądam do buziuni a tam nowe nabytki:tak: Także może Ninka też ząbkuje, nie wiem...Sama musisz ocenić.

Co do postępów mojej Lidii, to też są ;-)I oczywiście strasznie mnie to cieszy. Normalka. Moja Lidia też pełza do tyłu i do przodu, też używając dwóch rąk i jednej nogi. I też poleruje parkiet w całym domu ;-) Przyjmuje pozycję czworaczą, podkurcza jedną nóżkę i podnosi pupę do raczkowania. Nie byłam z nią u pediatry, ale sądzę że podobnie jak u Was jest to kwestia tygodnia-dwóch i zacznie raczkować. Prawdę powiedziawszy myślałam, że już odpuści, podobnie jak było synem i minie ten etap ale wygląda na to, że chyba jednak nie.
Poza tym nauczyła się siadać z pozycji leżącej na brzuchu- tak sobie ładnie nóżki składa i podwija że od razu robi "siad" a potem z tego siadu rusza do pełzania ( choć widać że już by bardzo chciała do raczkowania :-))
Także fajnie nam się dzieciaczki rozwijają. Dwa dni temu rozmawiałam z koleżanką o tych jej właśnie postępach i mówię że trochę późno to wszystko załapuje ale lepiej później niż wcale. A ona mi na to- że to wcale nie późno. Rówieśnik jej synka(11 miesięcznego) niedawno zaczął raczkować, podczas gdy jej już chodzi. Tak więc naprawdę nie ma co przeżywać. Każde dziecko rozwija się swoim własnym tempem, zupełnie indywidualnie, tak jak jest na to gotowe. KAŻDE!!
 
Ja w ogóle nie raczkowałam, tylko nagle zaczęłam chodzić jak miałam rok i 3 miesiące:-p. Pewnie uznałam wtedy że to bez sensu skoro lepiej jest chodzić :laugh2:
 
reklama
Do góry