reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

reklama
ale to powiem Ci, ze ja mam czasem podobne myśli. Po cholere ja ciułam ten hajs, upycham w każdą dziurę co mogę, jak zaraz mi inflacja wszystko zeżre. No ale nie, ja muszę mieć, bo daje mi to poczucie spokoju.
No właśnie ja tez lubię mieć i czuć się bezpieczniej. Bo jak ja bym nie odkładała na swoje oszczędnościowe, jakieś lokaty, wspólne oszczędnościowe, dziecka oszczędnościowe, to byśmy chyba grosza na czarną godzinę nie mieli. No ale już kiedy o ty pisałam, że u nas to ja niestety noszę spodnie i ciągnę ten cały bajzel ;)
I ja, tak samo 😅 w nocy freedom
Bo tak jest najzdrowiej!

Parę dni mnie nie było, ale widzę, że w styczniu bida... @aurii_orelii i @Mademoiselle_Nika gratulacje! :) Chociaż trochę podbijacie statystyki ;)

@annn1 bardzo mi przykro, mam nadzieję, że niedługo los się odmieni ze szczęśliwszym finałem.
 
Ostatnia edycja:
ja to chyba jestem trochę typem Twojego męża. To znaczy wiem a przynajmniej mi się wydaje, że kupujemy tylko potrzebne rzeczy. No w niektórych kwestiach on jest innego zdania. Ale też pamiętam czasy sprzed budowy. Nie był taki oszczędny. Myślę, że ma po prosty taki okres, no i wiadomo czasy są ciężkie. Nie mniej, żeby nie jego oszczędność i samozaparcie to dom by stał latami w takim samym stanie. Oszczędza, ale ma cel. Chociaż nie powiem wkurza mnie to, że mam swoje pieniądze. Tez pracuje i zarabiam, a ciągle się muszę tłumaczyć, że wywaliłam na coś kasę 😖
Ja Ci przedstawię obraz z drugiej strony ;) Mój mąż też mówi, ze zarabia, to może wydawać, ALE przez to że on sobie np. kupuje lego albo Funko POP, to automatycznie mniej dokłada do wspólnej kasy i np "nasze" wpłaty na oszczędnościówkę, to tak na prawdę moje wpłaty, bo on już wyda nie ma, to skąd ma wziąć? :p (cytat ofkors 😁)
 
reklama
Do góry