G
goscinnie
Gość
ja zauważyłam ze niektóre nadużywają tego powiedzenia wszystko dla ludzi ale z umiarem. Ni jak to sie ma do rzeczywistości. Kurcze ja jak miałam cukrzyce w ciąży (nie wiem czy mi nie została mam cholera objawy tego ale szkoda gadać.) jakbym sie kierowała wszystko ale z umiarem to sorry ale skończyło by sie to albo kalectwem albo nawet śmiercią w łonie, Dawidka. Nawet cukierka nie wolno było zjeść, gryza pizzy, jedno kruche ciasteczko - NIC ani grama. Tak samo jest z tłustymi i niezdrowymi parówkami i juz mi sie nie chce pisać o tym o Danonkach. Tak jak i Ani. Szkoda mi waszych dzieciaczków i juz. Teksty a moja znajoma a moja mama a moja siostra to widziałam jak dawały więcej. Jak patrzycie na to, to dajcie 3 razy więcej, pewnie nie zaszkodzi.Ja uwazam ze wszystko z umiarem, w koncu te parowki sa dla dzieci, Jak mala zje jedna w tygodniu nic jej nie bedzie, ma diete urozmaicona.Poza tym ostatnio spotkalam dziewczyne ktora swojemu dziecku 8 miesiecznemu daje kinderki danonki(4 naraz!) budynie, lubisie itd, szok - bo to przesada, a jak sie rzucila jak jej powiedzialam ze to za duzo na takiego czlowieczka..
Poza tym szlag mnie trafia jak te dzieciaki przychodza i normalnie mi lodowke otwieraja i wybieraja co chca, bez przesady, zwrocilam matce uwage to juz obrazona od razu, no ale same powiedzcie - to bylo juz chamskie!
Ostatnio edytowane przez moderatora: