Kodeks zdrowego odżywiania
Unikaj mleka . Jest głównym sprawcą gazów, wzdęć i kolek u niemowlęcia (które mogą być zwiastunem alergii). Teraz rozumiem, dlaczego nasze matki i babki piły bawarkę, czyli mleko mocno rozcieńczone herbatą.
Pij dużo wody. Woda wypłukuje z organizmu szkodliwe substancje, w tym alergeny. Jest ratunkiem, kiedy zje się coś, co wyraźnie zaszkodziło dziecku. Oczywiście należy pić wyłącznie wodę niegazowaną.
Czytaj etykiety. Emulgatory, substancje konserwujące, zagęszczające, sztuczne barwniki oraz aromaty zbliżone do naturalnych to wróg nr 1 karmiącej matki. Warto nauczyć się czytać etykiety, żeby do pokarmu przedostawało się jak najmniej szkodliwych substancji. Zupki w proszku i dania w pięć minut lepiej odłożyć na półkę. Póki karmisz, jedz jak najbardziej naturalnie.
Uważaj na cytrusy. Wprowadzaj je do swojej diety ostrożnie. Bardzo wiele dzieci jest uczulonych nie tylko na pomarańcze, ale także na cytryny, mandarynki i grejpfruty.
Jedz jabłka. Te owoce dają nam mnóstwo możliwości. Można je dusić z mięsem, piec, grillować. Jeść suszone, w kompocie i w postaci musu. Jedno jabłko zjedzone codziennie rano na czczo pozwala uniknąć kłopotów z trawieniem.
Zamiast słodyczy jedz suszone morele i rodzynki. Są smaczne, zawierają duże ilości witaminy C, żelaza i innych mikroelementów. Poza tym regulują trawienie. Ale uwaga! Mogą powodować kolki.
Pamiętaj o burakach. To znakomite, często niedoceniane warzywo. Ma mało kalorii i bardzo dużo kwasu foliowego, żelaza, magnezu, potasu i witaminy C. Można je jeść w barszczu albo duszone. najbardziej wartościowa jest kwaszonka z buraków. Można ja zrobić samemu w domu. Sok z takiej kwaszonki znakomicie wzmacnia odporność organizmu.
Staraj się unikać smażonych potraw. Gotowanie i pieczenie w piekarniku jest zdecydowanie zdrowsze. Przeczuć się więc lepiej na grillowane ryby i gotowanego kurczaka.
Zapomnij o alkoholu i nikotynie. Oczywiście nic się nie stanie dziecku, jeśli w czasie karmienia wypijesz jedną lampkę wina. Czasem zdenerwowanej mamie zaleca się wypicie kieliszka dla rozluźnienia. natomiast palenie zdecydowanie nie służy dziecku. Nie tylko dlatego, że źle wpływa na laktację. Zmusza dziecko do biernego wdychania nikotyny, które uszkadza delikatne śluzówki w drogach oddechowych dziecka. Uwaga! jeśli za nic nie udaje ci się rzucić papierosów, z dwojga złego lepiej, żebyś paliła i karmiła, niż paliła i nie karmiła.
Pierwsi podejrzani
Jeżeli karmisz piersią, a dziecko ma zaburzenia trawienne lub wysypkę, spróbuj wykluczyć ze swojej diety:
- mleko;
- pokarmy wzdymające (fasolka, brukselka, kapusta, cebula);
- napoje gazowane;
- cytrusy;
- czekoladę;
- mięso cielęce i wołowe;
- pszenicę (pieczywo, kasze).