oj Anja chyba dostala rozstroju nerwowego! Anja- walcz z tesciowa bo pozniej ci na glowe wejdzie- mnie czeka dokladnie ta sama walka co ciebie.
Ja od popoludnia mam smsa od Sylki w telefonie ale mnie nie bylo w domku. Wiec podam wam jeszcze ja co Sylka napisala:
jestem po 2 dniach rodzenia , okolo 15 masakrycznych skurczach. Nasz synek przyszedl na swiat przez cesarskie ciecie 3kg i 56 cm. pozdr
Ja od popoludnia mam smsa od Sylki w telefonie ale mnie nie bylo w domku. Wiec podam wam jeszcze ja co Sylka napisala:
jestem po 2 dniach rodzenia , okolo 15 masakrycznych skurczach. Nasz synek przyszedl na swiat przez cesarskie ciecie 3kg i 56 cm. pozdr
Wczoraj pisałam i dziś też jestem. Niestety jeszcze w dwupaku. Dziś zgrzeszyłam - chyba ostatni raz przed porodem pozwoliłam sobie na szejka mniam mniam -teraz już mogę iść rodzić.

Polozna mi mowila w szpitalu jak bylam bliska nawalu w szpitalu.Mowila czego mam NIE robic a wszystko sie samo wyreguluje.I racja.Tylko jak mnie co podkusi zeby sie napic tej herbatki(mniam....a ona mi tak smakuje
) to dramat!