reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

reklama
Ja mam termin na 6 stycznia, chociaż jak na razie to dziecko jest większe niż przewiduje termin. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Musze się zaopatrzyć w kurtkę, dziś jadę do mamy przymierzyć swoją stara - może będzie dobra. Mam tak mały brzuch ze ciążowa to jeszcze worek na mnie ;)

Jedno jest pewne dziewczyny - to będą fajne Święta Bożego Narodzenia :))
 
6.01 urodziny ma moja siostra. Fajna z niej babka, więc możecie rodzić wtedy. ;-)

Ja mam między 15-17.01. Ale teraz jak ta cukrzyca wyszła plus jeszcze ciągłe perypetie z szyjką to muszę mocno nogi zaciskać żeby do tego stycznia dotrzymać.
 
Na czczo miałam 82,4. Po godzinie od wypicia glukozy (75mg) 205,4 a po dwóch godzinach 191,5.

W czwartek mam i diabetologa i gina więc zobaczymy co dalej.
 
kurcze ja to bym tak chciała co najmniej do 2 stycznia dotrwać, ale nie wiem czy się uda najbardziej to bym chciała 6.01.16 fajna data ale nie wiem czy w święto robią cięcia :-D
ja mam płaszczyk jesienno/zimowy i chyba tylko przy nim pozostanę
 
Juti - to trzymam kciuki za wizytę, ciekawa jestem co Ci zaleci.

Futurystka - no fajna data, chociaż 16.01 tez udana :D hehe za 3 miesiące nikogo to nie będzie obchodziło, bo najważniejsze żeby maleństwa zdrowe były ;)


A w ogóle wiecie już jak chcecie rodzic? :)
 
reklama
Ja wyjde na wyrodna matke, ale nie pogniewalabym sie jakby byla cesarka... ;) ale jak bedzie tak bedzie, nie nastawiam sie poki co na zadna opcję ;)
 
Do góry