reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

stycznióweczki u lekarza:)

ja z wit brałam feminatalN, ale już mi sie skoczył. teraz biore maternę-dostałam w prezencie od firmy medycznej,( ale nie codziennie, tylko jak sobie przypomne:baffled: ). a zelazo mam biofer folic, tez z kwasem foliowym.
w tym momencie to niczego nie biore, bo postanowiłam zobaczyć jak morfologia wyszła (do wtorku).jak bedzie dobra, to nie bede brała,
owocem jem, moze nie jakos bardzo dużo, ale jak mam ochote to wpycham:tak:
 
reklama
ja sie juz nie moge doczekac 6.11, znowu zobacze mojego skarba. :tak:
A co d USG to w sumie nie mialam robionego 2 razy jak do tej pory. Ale ile ich bylo to ciezko mi powiedziec, moze z 6, 7 cos takiego.
 
No właśnie Elżbietka ja też dopiero w 34t a potem już zabardzo nie będzie czasu:-)może tylko potem jeszcze jedno w szpitalu przed samym porodem.

Myślę czy nie kupić tego testu na wyciekające wody, wiem,że jest coś takiego dzięki Elżbietce:-) bo coś dziś miałam mokre majtki:baffled:ale powód może być bardziej prozaiczny:eek:
W tamtej ciąży sama dieta mi nie wystarczała,żeby mieć dobre wyniki krwi musiałam coś łykać, żelazo też ale może wystarczą mi dwie tabletki tego Prenatalu.
Tydzień temu na imprezie wysłuchałam opowieści jednej dziewczyny co przeżyła po porodzie(od razu mówię,że nie bardzo działają na mnie takie opowieści i też trochę sceptycznie podchodzę)...Poród miała bezbolesny, skurcze ją nie bolały(nie wiem więc po co wzięła zzo) dopiero po miała komplikacje bo ponoć za szybko poród się odbył i straciła dużo krwi i hemoglobina spadła jej z 14 na 7 i ciśnienie też jej spadło coś 70/40. A wypuścili ją po dwóch dniach do domu...ona sobie bardzo chwali (Bielsko-Biała Eskulap) ale wg mnie w takim stanie zdecydowanie jej nie powinni wypuszczać tak szybko. Oczywiście jest to przypadek ekstremalny i rzadko spotykany
 
Skakanka, mnie tez czasami zdarza się "zmoczyć majtki" , jak kicham:eek:

a co do kolezanki... no cóż. niektórzy potrafią i z taką HGB życ jak widac. ciśnienie to ja teraz mam niskie, bywa 80/40, wic jak bym troche sie wykrwawiła, to wogóle ciśnienia by nie było chyba:baffled:
 
ja chodze do gina raz na 3 tygodnie i zawsze mam robione wtedy USG,a do tego dziennie lykam Feminatal no i magnez 3 razy dziennie bo mam straszne skorcze lydek,a na zaparcia dostalam Laktuloze,ktora biore tylko wtedy jak juz kibelka 3 dni nie widze:baffled:.
Poza tym wyniki mam w porzadku,cisnienie tez,jem duzo owocow i jogurtow zeby dzidzius byl zdrowy:-D
 
reklama
Hej,

Ja pisze po raz pierwszy wiec nie wiem czy czegos nie pokrece. Jestem w 30 tygodniu i do tej pory zylam sobie intensywnie. W 28 idac na wizyte do lekarza, powiedziano mi, ze mam 0,5 cm szyjki i 0,5 cm rozwarcia i grozi mi przedwczesny porod. Skierowala mnie do szpitala, a ze byl to piatek to przez weekend nic sie nie dzialo.
Idac do szpitala nie miala skurczow tylko w/w dolegliwosci. Co lekarz na obchodzie to inna interpretacja. Nie podawali mi zadnych lekarstw tylko kazali czekac do poniedzialku az pojawi sie ordynator i z nim negocjowac.
W poniedzialek ordynator zrobil mi usg szyjki i wyszlo ze mam 28 mm. Dla mniej lub bardziej wtajemniczonych te o,5 cm szyjki to jest to co czuje lekarz podczas badania a te 28 mm to cala szyjka widoczna tylko podczas usg.
We wtorek pan ordynator wezwal mnie do siebie i powiedzial ze wlasciwie to moga mnie puscic do domu. Na moje pytania o leki i jakies zabiegi. Stwierdzil ze nie bedzie zadnego szycia ani pesaru (czy jak to sie tam pisze). Stwierdzil ze takie rzeczy robi sie tylko przy niewydolnosci cisnieniowo-szyjkowej. A u mnie szyjka sie skraca bo taka ma uroda.
Po czterech dniach bezsensownego lezakowania wypuszczono mnie do domu z przykazaniem spokojnego zycia.
Po tygodniu udalam sie do lekarza, ktora stwierdzila ze rozwarcie skoczylo do 1cm a w dodatku tuz przed wizyta zaczely sie skurcze.
Wtedy to juz sie naprawde przestraszylam. W dodatku moja Majka jest tak nisko ulozona glowka w dol, ze lakarze podczas badania wyczuwaja jej glowke.
Pani doktor kazala mi lezec non stop, na skurcze dala mi luteine no i oczywiscie no-spe forte.
Teraz mam wizyte w piatek (bedzie to juz 31 tydzien)
Dzis z nudow zaczelam czytac ten watek i mam wrazenie ze wszystkie was juz znam:)
Lekarz m i powiedzial ze musze wytrzymac w ten sposob do 36 tygodnia i szczerze mowiac mam wrazenie ze jeszcze troche a oszaleje!!!!
No ale coz jak trzeba to trzeba:)
pozdrawiam wszystkie, zyczac zeby wasze malenstwa sie tak bardzo nie spieszyly:)
 
Do góry