reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

Dzień dobry:-)
Ja dzisiaj poszlam badania zrobic, ale okazalo sie ze to laboratorium, do ktorego poszlam jest czynne od 8 do 10 a ja bylam ok.9 i tylko mocz oddalam i krew a w poniedz. ide wczesniej na glukoze i bede 2 godz tam kwitnac.
A dzisiaj mam w planach pojezdzic po miescie i zajrzec do hurtowni i komisow za wozkami dla moich ksiezniczek. Moze cos znajde..chociaz z blizniaczymi jest ciezko..wybor nie za duzy. Pozniej zamierzamy uczcic nasze obrony z moja przyjaciolka, bo dzisiaj sie broni. Miłego dnia Wam zycze:-)
 
reklama
Witajcie:-) Ja mam łóżeczko rozłożone i suszę na nim pranie bo nie mam juz gdzie wieszać:-D Ale mój mąż rozłożył bo powiedział że ja mam te swoje ubranka a on ma łóżeczko:tak:
 
ja dzisiaj zamówiłam łóżeczko i jak tylko przyjdzie to najchetniej już bym je rozłożyła.... tylko nie wiem jak się ustosunkować do tego, że ponoć nie powinno ise rozkładac łóżeczka zanim sie Dzidzia nie urodzi bo to może pecha przynieść.....
hmmm a ja już chetnie bym sobie codziennie patrzyła na śliczne łóżeczko i czekałą na przyjście Małej ! :-):tak:
 
Jak dostałam konwój z darami czyli przedwczoraj:-D
Ja też nie jestem za rozkładaniem wcześniej ale to nie jest teraz łóżeczko tylko suszarka na pranie:) Jak będzie materacyk i pościel to co innego:) a zresztą wychodzę z założenia że co ma być to będzie ...i przynoszenie pecha przez łożeczko czy inne przedmioty uważam za bzdurę do kwadratu:)
 
Ostatnia edycja:
Witam kobietki późnym rankiem czy wczesnym popołudniem:-) Ja dziś doznałam lekkiego szoku... Wstaję, wyglądam przez okno żeby przywitać się z zielono-brązowymi lasami wokół mego domku a tu BIEL normalnie śnieg:-D A na północnym zachodzie miało nie padać, a pada cały czas. Dzisiaj posortowałam skarpeteczki malunie i okazało się, że są strasznie zapuszczone!!! Włożyłam do Vanisha, może puści ten kurz i brud. Szkoda bo takie malutkie a takie ufajdane. Mam nadzieję, że się odpiorą:eek:

Kolejny dzień bez M. Jeszcze bateria mu siadła a ja ładowarki mu nie spakowałam:wściekła/y: Ale jutro za to mamy wolną chatę od teściówki na całą noc:-D Boże jak ja nienawidzę zostawać sama:no:
 
Jak dostałam konwój z darami czyli przedwczoraj:-D
Ja też nie jestem za rozkładaniem wcześniej ale to nie jest teraz łóżeczko tylko suszarka na pranie:) Jak będzie materacyk i pościel to co innego:) a zresztą wychodzę z założenia że co ma być to będzie ...i przynoszenie pecha przez łożeczko czy inne przedmioty uważam za bzdurę do kwadratu:)

morka Moja koleżanka ostatnio na mnie nakrzyczała, że ja kupiłam łóżeczko jak byłam w 3mc. I powiedziała, że łóżeczko i wózek kupuje się jak dzidzia się już urodzi:-D ciekawe, która miałaby głowę do takich zakupów po porodzie:-) Ja też rozłożę wcześniej łóżeczko ale po to żeby zobaczyć w którym miejscu będzie stało i jak będzie się komponować z resztą mebli:-)
 
WITAM:-)


Witam Was kobietki po pracy;-) Teraz czas relaksu :-pMały dzisiaj szalał w brzuszku na całego. Kupiłam dzisiaj sobie te witaminki Elevit tak jak pisałyście;-) Może mi troszkę pomogą.. Teraz zerkam na Tv i czytam co natworzyłyście od rana:-D Pogoda strasznie męcząca.. Ale dziś dowiedziałam się, że moja koleżanka urodziła rano synka (2 tyg. przed terminem) 2740kg a jaki długi już nie zapamiętałam :sorry:ale drobniutki. Więc już będzie się cieszyć swoim maleństwem:rofl2:

Asiowo WszystkiegoNajlepszego!!!!


GRATULACJE dla koleżanki:-)


nie masz za co przepraszać,bo ja się z tobą w 100% zgadzam. Może nawet słowo "przyjaciółka" straciło teraz na znaczeniu, bo jak pisałam wyżej- ona sie słabo tym wypadkiem przejęła. Mój D powiedział,że gdyby coś stało sie dziecku, to by ją gołymi rękami udusił. W furię wpadł jak się w ogóle dowiedział co ona wyczyniała. Deszcz, ślisko.. w dodatku wiozła ciężarną.. A teraz marudzi tylko że tyle kasy musi w samochód władować i że jej tego polisa ubezpieczeniowa nie pokryje :eek: w dodatku jak dziś jej powiedzialam,ze bede sie starać o odszkodowanie, to z taką pretensją powiedziala: "A wiesz ze te odszkodowanie pójdzie z mojej polisy?!" . A co mnie to kurcze obchodzi? Jakaś dziwna jest :no:



brak słów z tą "przyjaciółką":crazy:



Beti - nie zamartwiaj się, wypoczywaj, bierz zapisane leki i wszystko będzie dobrze. Jeśli masz w rodzinie doświadczenia to ja myslę, że wiesz wiele i zrób wszystko aby nie urodzić za wcześnie.
U nas też to był ewidentnie okołoporodowy problem. Czasu nie cofniemy - teraz syn bardzo się cieszy - uwaga ;-) będzie miał brata. Byłam na wizycie - potwierdzona wiadomość :-D:-D choć nie było łatwo - mały fikał koziołki, że szok :-D
Mężowi lekko mina zredła ale na momencik - teraz ostatecznie obmyślamy imię - podoba mi się Tymoteusz ale jeszcze nie wiem ;-)
Poza tym szyjka, ok, wyniki super i krwi i moczu i cukier - więc nadal będę pracować - może jeszcze miesiąc :eek::happy: zobaczymy co dalej
Narazie jestem szczęśliwa ;-)


gratuluje synka:-)


Witam dziewczyny.

Ja ostatnio bardzo Was zaniedbuję i nie zaglądam :zawstydzona/y:
Po krótce napiszę tylko, że na USG w 25tc moja córa ważyła 1150g, kolejne USG mam za nie całe 2 tyg. Generalnie czuję się ok, choć łapią mnie skurcze i muszę brać nospę.

Postaram się zaglądać często i nadrobić choć troszkę zaległości ;-)


witaj witaj i super ze wszystko jest wporządku :-)a córcia wow duży klopsik z niej będzie:-)




Dorcia Ale mówisz o ciuszkach które są potrzebne do szpitala???Nie wiem jak u Was, ale u nas w szpitalu na cały pobyt ciuszki dzieckui zapewniał szpital. Przeważnie i tak była ubrana tylko w koszulkę i pieluchę, owinieta w kokon pieluchą i w rożku. Nie używałam żadnych pieluch podczas pobytu, jedynie na własne życzenie przyniosłam sobie swoje pampersy, bo młoda co chwilkę robiła kupkę i siku, ciągle mi przelewała te pieluchy i rożka. A w klinice której teraz chcę rodzić to nawet podkłady poporodowe zapewniają.

Kiedy zamierzacie spakować torbę do porodu????

A ma któraś już łóżeczko rozłożone?



u mnie tak samo w szpitalu wszystko dają co ja tylko jakiś kosmetyk(w razie czego wezme)i swoje pampersy a ciuszki dopiero jak wyjde ze szpitala to ubiore swoje(ale w torbie będe je już miała ze soba bądz M weżmie zobacze jak to wyjdzie w praniu):tak:a dla sioebie to koszule podpaski no i ogólnie kosmetyk ale inne rzeczy jak te podkłady(czy jak to się nazywa sama nie wiem to tam dają do woli):tak:
łóżeczko no ja już może i bym chciała ale będzie się tylko kurzyć narazie;-)
a torba do szpitala to ja pełna parą wezme się za to w grudniu:tak:


ja dzisiaj zamówiłam łóżeczko i jak tylko przyjdzie to najchetniej już bym je rozłożyła.... tylko nie wiem jak się ustosunkować do tego, że ponoć nie powinno ise rozkładac łóżeczka zanim sie Dzidzia nie urodzi bo to może pecha przynieść.....
hmmm a ja już chetnie bym sobie codziennie patrzyła na śliczne łóżeczko i czekałą na przyjście Małej ! :-):tak:



kochana prosze nie gadaj o tych przesądach;-)ja już łóżeczko ze synkiem miałam półtora miesiąca szybciej przed porodem wystawione a i tak urodził sie po terminie co dłuuugo sobie już stało:-pco ma być to będzie to nie łóżeczko stojace decyduje o tym czy dziecko urodzisz zdrowe czy nie tylko natura ogólny stan twojej ciąży itp.;-)i też trzeba myśleć pozytywnie że każda z nas urodzi zdrowe kochane dzieciaczki i w terminie odpowiedznim dla nich:tak:
 
reklama
Joasia nie ma imienin!! Muszę upiec ciacho za to, że ma dziś wolne :-) 31 w urodzinki idzie do pracy i też ciacho muszę piec, a w listopadzie ma imieniny i też muszę robić :tak: Te chłopy tam żadnej okazji nie przepuszczą do darmowego jedzonka :-D Jak te baby w ciąży :laugh2::laugh2::laugh2:

Wczoraj dopiero co mówiłam, że trzeba kupić koszulę do szpitala i kapcie i inne pierdółki, bo już trzeba torbę pakować, na co usłyszałam, że nienormalna jestem :confused2: Ale dziś poszukam czegoś na allegro... Będę spokojniejsza jak sama sobie spakuję, bo znając mojego męża i mamę panikarę musiałabym chodzić w dwóch różnych kapciach po szpitalu, gdyby to pakowanie torby przypadło im :-D

Idę do lekarza za 2 godzinki i już mnie nosi!! Wstałam rano, pojechałam po płytki do łazienki (w końcu trzeba ją skończyć do końca :sorry:), wróciłam i się poszłam golić... Tragedia Dziewczyny!! Następnym razem pójdę do kosmetyczki, bo sama rady nie daję, a mąż - twardziel, bohater, 3 strażak roku 2007 - spanikował jak przyłożył maszynkę do nóżki... Śmiechu warte... Co to będzie przy porodzie?? :confused2::-D

Dziś w nocy bardzo źle spałam... Dzidzia jak zaczęła imprezkę o 22, tak skończyła o 9 rano!! Zasnęłam po 4, ale wciąż małego czułam... Mój tatuś wczoraj pojechał do Niemiec (ma tam budowę) i kurde od wczoraj ma tel wyłączony, albo zasięgu nie ma i szlak mnie trafia... Piszę wciąż smsy do Niego a tu głucho, żadnego raportu... :-( Jak przyjedzie, to mu to jego chude dupsko skopię!!:wściekła/y: Ma wrócić dopiero w poniedziałek, więc jak ma tak być do poniedziałku, to zeświruję!!
W nocy na telewizorze widziałam jakiś taki płomyczek i wciąż się zastanawiam co to było :cool: Musiało się światło jakieś odbijać, ale to co sobie powkręcałam, to zostanie moje... A jak już zansęłam, to śniło mi się, że Oliwka (bratanica) miała gorączkę!! 44 stopnie!!! Więc obudziłam się i chyba to ja miałam gorączkę...
A dzidzia jak mnie kopnęła w pewnym momencie, to myślałam, ze umrę z bólu!! Przez godzinę tak mnie bolało coś na dole po prawej, że ruszyć się nie mogłam! I wtedy co? Mąż postanowił się przytulić i tak mnie delikatnie łapką swoją objął, że aż się popłakałam z bólu...

Podejrzewam, że to wszystko w wyniku tej wizyty, tak bardzo wyczekiwanej...
Oby wszystko było dobrze!!
Trzymajcie mocno kciuki za nas!! :tak:

I my trzymamy kciuki za dzisiejsze wizyty!! :tak: My = Ja + Mały rozrabiaka :-D
 
Do góry