Dormark - Tak, tak wklejaj foty!!!!
Zazdroszczę wam mroźnych spacerkow, ale tak na prawdę to pewnie miałabym dość po pół godzinie i włączyłaby mi się tęsknota za ciepełkiem.... U mnie ok 20 stopni
aga23- Jednym słowem autentyczna próba przedporodowa!
Dobrze, że wszystko już ok u siostry :-)
Kaja - superaśnie pierniki, też chcę takie!!!!!
Kciuki za wszystkie wizytujące swoich ginów dzisiaj!
Pumpkin to tylko sie cieszyc i korzystaj puki mozesz bo czeka Was potem spory post poporodowy
A ty myślisz, że ja nie korzystam???!!!!




;-);-)



A ile radochy z tego mam to się opisać nie da....



Sandraq- Współczuję Wam. Po tym jak zadzwoniłam na policje bo mi facet na wycieraczke nasikał, to też zawsze sprawdzałam czy się nie zemścił, zanim wyjdę za próg...
Miałam mieć dzisiaj super dzień ale udało się tylko połowicznie....
Po fryzjerze czułam się jak gwiazda filmowa


(mój libańczyk jak się okazało ma żonę...która urodziła w ten poniedziałek ślicznego chłopczyka!!! Wszyscy robią dzieci teraz czy jak????







)
Jechałam do studia fotograficznego, żeby umówić się na sesję (26.12!) i zobaczyłam na drodze gołębia ze złamanym skrzydłem. Oczywiście wyskoczyłam z auta i go zabrałam z ulicy. Generalnie, żeby się nie rozpisywać długo gołąb zdechł na przednim siedzieniu mojego samochodu pod samą kliniką weterynaryjną.... Przykro mi bardzo. Teraz mam wyrzuty sumienia, że może za wolno jechałam. Generalnie jak już panowie z kliniki zabrali zwłoki z mojego auta, to nie mogłam się normalnie uspokoić tylko ryczałam na środku ulicy... Generalnie gołębi nie lubię bo to zagrzybione śmierdziuchy pełne bakterii ale nie mogłam go tam zostawić cierpiącego... Tym bardziej mi przykro, że nie udało mu się przeżyć. Oczywiście po trzymaniu gołębia umyłam ręce i zdezynfekowałam wszystko co dotykałam (tzn po całej akcji) ale czy myślicie, że powinnam powtórzyć badanie na toxo sokoro nie jestem odporna?? Raz ryczę bo mi szkoda ptaka, a raz bo boję się o Polę....