reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
A ja mam fioła na punkcie robienia prezentów i myślę o nich na dłuuuugo przed świętami. Lubię jak każdy dostaję to o czym marzy i nade wszystko uwielbiam przyglać się jak ktoś odpakowuje prezent ode mnie. Łączy się to niestety z wydatkami, ale to uczucie że tarfiłam jest bezcenne :) Natomiast ja sama nie lubię dostawać prezentów, chyba że są to książki, to jedyne jest trafione zawsze, nawet gdy książkę już czytałam. Mój mąż zawsze pyta co chciałabym dostać i wtedy albo sama zamawiam sobie cos na allegro a jemu wysyłam tylko maila z nr konta i wszystkimi danymi, albo mówie mu gdzie i za ile ma odebrać. Tak już mam :)
 
Super wieści ... ale mną ten fragment lekko rzucił. Czemu tak małe rozwarcie świadczy to tym, że do świąt możesz urodzić... mam podobne i nie wybieram się nigdzie dopiero po nowym roku.... :szok::szok:
Chyba znów potrzebuje łopatologicznie wyjaśnienia :-)

Nie wiem ,gin mi gwarancji 100% tez nie dal ze pod choinke.... przekazuje wam co mi powiedział...,ale wiesz mysle ze na jego slowa skladaja sie nie tylko moje pol centymetra rozwarcia ale jeszcze moze długosc miekkosc szyjki jakis moj ogolny stan...


Dziewczyny dziekuje za miłe słowa i wam zycze udanych wizyt no i porodów...
 
No to kolejny dzień przed nami :) Dziś włączyłam DDtvn a tu stroje na wigilie. I takie oczy zrobiłam że szok, wiadomo, że wigilia to święta i należałoby się ubrać raczej odświętnie. Ale to co ta pani proponowała, to przecież prawie rewia moda. No przecież nie będę sobie specjalnie fartuszka świątecznego kupować, aby mieć w czym gotować na wigilię. :-D

Co do prezentów. To w mojej rodzinie w tym roku nie robimy sobie prezentów. A u teściów ustaliliśmy, że robimy tylko symbolicznie. I tu jest cały problem co kupić, aby było symbolicznie, ale też aby nie było to jakaś "pierdoła" za 20 zł.

andzia76 no to jak mąż zaprosił, to nie może mąż ugotuje na wigilię :-D
 
Witam troche pozniej niz zwykle , ale moja ksiezniczka wczoraj dostala nowe meble , przebudzila sie w nocy i pokoju nie poznala histeria trwala z 30 min chciala wysc z mieszkania na szczescie przeszla , za to spala do 10 .Dzisiaj odbieram aparat z naprawy wiec powklejam zdiecia kaciku Mij i pokoju Nicoli a takze mojego brzucha bo wydaje mi sie , ze to juz ostani dzwonek.Powkleja na odpowiednie watki .Widze , ze Joasia sie obryzila,.
Ja ma dzis mam dzis wizyte kontrolna na 13 .45 i sie boja boli mnie dol brzucha ja na @ i jakos okro i w majtkach i teraz znow strach czy juz sie zaczyna czy jeszcze mam infekcje . Jestem dobrej mysli i mam nadzie je ze wytrzymam do stycznia . naszczescie humorek leprzy chyba z powodu zaczecia przygotowan do porodu .Torba spakowana Nicil ma wlasny kat i Mija tez ma juz gdzie spac .Teraz jestem juz spokojniejsza.Milego dnia..Co do prezentow to my tylko kupujey dla Nicol i Mij wiadomo ze swieta to czas dzieci.
 
Super wieści ... ale mną ten fragment lekko rzucił. Czemu tak małe rozwarcie świadczy to tym, że do świąt możesz urodzić... mam podobne i nie wybieram się nigdzie dopiero po nowym roku.... :szok::szok:
Chyba znów potrzebuje łopatologicznie wyjaśnienia :-)

Kaja,lepiej nie rozmyślaj bo nie ma to sensu.U każdej z nas rozwarcie przebiega inaczej i nie da się tego ujednolicić.U mnie na ten przykład położna parę dni temu stwierdziła rozwarcie na 1-2 palce,czyli na 2-4 cm i powiedziała,że powinnam urodzić pod koniec grudnia.
Wczoraj byłam u lekarza i znowu rozmawiałam z położną...oczywiście pytała czy jeszcze nie rodzę.Jak jej powiedziałam,że rano mi chyba czop odszedł(dwa kolory brązu w przezroczystej galarecie),to zaczęła mi mówić,że jutro sala cięciowa jest otwarta u nas w mieście,więc mogę rodzic u nas,nie muszę jechać do stolicy(mam rodzic w osłonie sali cięciowej ale najpierw próba sn) a ja od wczoraj,od odejścia czopu nie mam żadnych skurczy,nawet malutkich a wcześniej miałam :szok: i co? Czop odczopował i się zatrzymało;-)
 
Ja juz prezenty naszczęście w większości mam skompletowane - dzisiaj jeszcze wpadne na małe zaukpki bo musze kupić jakies klocki dla chrześniaczki małej i dla kuzynki jakiś prezencik :)

ja z mężem nie robie sobie już prezentu bo po pierwsze nie chce nam się w tych tłumach przedzierać w poszukiwaniach czegoś a po drugie co chwile sobie cos kupujemy w tym roku więc mamy pełno prezentów, to nowa sypialnia cała, to nowy tv, to nowy komputer to nowe auto i co jeszcze wymyślać? :tak::happy: a pozatym w tym roku dostaniemy wyjątkowy prezent oboje - nosze Go w sobie !!! nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba !
 
Witam porannie :-)

Nadrobienie Was graniczy z cudem :szok: Widzę, że niezła bezsenność tu wczoraj była ;-) Ja się dzielnie kładę do łóżeczka i przynajmniej próbuję spać ... ale to, co dziś w nocy wyczyniało moje dziecię, to jakiś istny szał :rofl2: i tak do tej pory ...
ale uwielbiam jak tak się wierci :-):-):-)

Gratuluję kolejnych udanych wizyt !!! Ciekawe, ile maluszków nam się jeszcze w grudniu urodzi :-)

Roxeen, agagsm, ja też wczoraj ucięłam sobie mroźny spacerek ... z zakupów niewiele wyszło, ale połaziłam sobie że hoho :-) Uwielbiam taką pogodę ...

Kaja, u nas prezenty też w tym roku skromne ... na wigilii będzie 13 osób (albo 14 ;-)), więc składamy się na drobiazgi z moimi rodzicami, bo inaczej to byśmy z torbami poszli :szok:

A wczoraj w autobusie oczywiście miejsca nikt mi nie ustąpił ... stałam grzecznie obok podwójnego siedzenia dla matek z dziećmi, na którym rozwaliła się jakaś stara,gruba baba z siatami ... i jeszcze gapiła się na mnie, jakbym jej ojca harmonią zabiła :-D ale na szczęście czuję się na tyle dobrze, że nie muszę nikogo o nic prosić :tak:a jak przez siedzenie w autobusach ma mi taka d**pa urosnąć, jak tej babie, to zdecydowanie wolę stać ;-)

do popołudnia :-)
 
:szok::szok::szok: Oooo mamusiu:szok::szok::szok:

Tu to juz nie przelewki widze, porodowka normalnie, az ze strachu szlafrok i kapcie sobie kupilam:-D:-D
Ja po wizycie ok, lekarz byl bardzo zdziwiony ze nie czuje ucisku glowki bo podobno jest nisko no ale jakby do tego czasu ic sie nie dzialo to mam sie zglosic 30-ego. Powiedzialam ze mnie boli reka ale sie lekarz nie przejal bo to podobno sie zdaza, no to niech se boli:-D:tak: Lece teraz gratulowac dziewczynom:-)
Super, że wszystko ok:-) Ty już 38 tydz to nic dziwnego, że główka nisko. Zazdroszczę, ze nie masz żadnych przykrych objawów;-)

Witam
Ja po wczorajszej wizycie znowu leżenie, rozwarcie na 2 cm, rodzić mogę w każdej chwili, ale równie dobrze jak będę oszczędzać to mogę donosić do stycznia.

I teraz uwaga: Pan doktor powiedział że przez pęcherz widać już czarne włoski Mikołaja i się poryczałam, już bym chciała go przytulić.

Nie będę was nadrabiać bo nie mogę siedzieć, ale będę zaglądać.
Super:-):-):-)

:-Dcześć kobietki, melduję, że jestem i nadal 2w1:-D
jeju ja nie nadążam za wami! w ciągu dnia gotuję piekę sprzątam oglądam dr housa na necie i kończę ostatnie korepetycje dziś ostatni dzień i laaaaba:-D

byłam u gina wczoraj, mam miękką szyjkę ale jeszcze się nie skraca, rozwarcie na pół cm,ale już nie dosłyszałam z wrażenie czy wew. czy zew.:sorry:
Frank waży 2800! jestem w 35tc, termin z om 24.01.ale gin mówi, że rozpakuję się szybciej ale na pewno w styczniu, hehe zapomniałam poprosić o gwarancję:-Dja mam urodziny 18.01, może młody się wceluje:-D
hehe i ja też mam wizytę na 29grudnia:-D wtedy robimy badania na paciorkowca,
i niestety Frank się nie przekręcił, ma na to ostanie 2 tygodnie, więc póki co cesarka ale i tak czekać trzeba na skurcze albo odejście wód:sorry:
dalej zakaz odwiedzin w szpitalu,
wczoraj do mnie dotarło, ze lada chwila dzidzia w domu i z wrażenia i strachu spać nie mogłam, jeju jak ja sie teraz boję:eek::-D
kurka śnieg znowu pada a ja musze do szkoły ze zwolnieniem jechać, i po zakupy już się cykam, bo odkąd śnieg spadł m mnie wszędzie wozi, normalnie w końcu jakies zainteresowanie swoją kuleczką:-D
to do zobaczyska

p.s. laski się rozpędziły , jeju to juz trzy!!!!
Super, ze maluch ok:-)

Juz po wizycie:-)Wyniki dobre nawet w simie lepsze od poprzednich choc uparta Hb trzyma sie na poziomie 11,1 tak jak 3 m-ce temu ale dobrze ze nie spada pozatym mam wiecej czerwonych krwinek:-)no i zewnętrzne ujście szyjki macicy mam otwarte na0,5cmlekarz powiedzial ze w tym tygodniu nie urodze ale co do przyszlego nie wiadomo zyczyli mi malenstwa pod choinkę:tak::tak::tak:
Pytałam o ZZo bo moj gin pracuje tez w tym szpitalu co bede rodzic i mowil ze oni sami proponuja zzo i jest bezpłatnetak wiec psychicznie nastawiam sie na porod jeszcze w grudniu ze moze byc:-):-):-)waga stoji w miejscu przez 3,5tygodnia nie przytyłam nic 10kg na +cały czas jest:tak: -to mnie tez cieszy bo łatwiej to pozniej zrzucic:tak::tak::tak:
To zaciskaj kolana do stycznia:-)
Nadrobiłam Was, produkcja niesamowita.
Mój synus jakiś nadaktywny dzisiaj, wypycha się na wszystkie strony, zaczęłam się zastanawiać, czy aby nie mam tam blizniaków:-p
Co do prezentów, to my robiliśmy losowanie więc każdy miał tylko jeden do kupienia. A wtym roku my z M nie robimy sobie nawzajem, tak postanowiliśmy:tak:
 
reklama
Witam stycznióweczki :-) Ale sie tu dzieje na tym naszym forum ojojojoj ;-)

A ja wczoraj od godz 23.40 do godziny 1.10 miałam skurcze :szok::szok:

Te pierwsze zaczeły sie dosyć regularnie bo co 3-4 minuty. Sie zdenerwowałam :-D poszłam pod prysznic i jak mnie siekło takim porządnym skurczybykiem :-D to wrzeszcze do Cezka ze to chyba juz bo nagle boli jak jasna cholercia ale nic stoje twardo w tym ciepełku. O 24 wyszłam męzulo mnie powycierał i skurcze zrobiły sie co 7-8 minut wiec na wpół ubrana jakby co weszłam jeszcze pod kołdre zamówiłam herbatke z miodkiem i czekam..... Mały zaczoł tak we mnie skakać :eek::eek: ze niewiedziałam co mnie boli bardziej :sorry: Ale wypiłam ta herbatke mały sie uspokoił i skurcze tez przeszły. Zasnełam jak dziecko ale kurcze jak to bolało :shocked2: Dziś mały jeszcze śpi i cała nocke też było spokojnie. Teraz piore pościel maluszka i czekam na dalszy rozwój wydarzeń ;-):-D;-):-D Ale mąż co chwile dzwoni i pyta i jak skurcze masz czy nie???? Wczoraj to naprawde był zwarty i gotowy :-):-)

Wszystkim kobietkom czekającym na wizyty trzymam kciuki a te które już po wizycie to gratki za dobre wieści.

A i mam lepsze wiesci od siostry :tak::tak::tak: Jak sie okazuje to jednak krwiak który sie ładnie wchłania i moze dziś ja puszcza do domu ale pod warunkiem ze bedzie leżec i odpoczywac bo mimo to ciąża nadal jest zagrożona.
 
Do góry