reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Styczniówki kulinarnie!

właśnie te hodowlane mają najwięcej tych toksyn, bo muszą urosnąć jak najszybciej żeby je szybko sprzedać i są "pędzone" chemią żeby szybko rosły:-(
ale wczoraj zeżarłam 4 wątróbki :zawstydzona/y: nie wytrzymałam takiego smaka miałam ale przez 4 miesiące nie jadłam i już nie zamierzam przez 5 najbliższych więc chyba nic mi nie będzie:tak:

Nadineczko, mam znajomego, który jest inspektorem weterynaryjnym i jeździ kontrolować fermy drobiu i bada te kurczaki i on twierdzi, że to mięso nie jest szkodliwe bo podlega ścisłym kontrolom a kurczaki karmione są określonymi paszami, są na to odpowiednie przepisy a właściciel takiej fermy ich przestrzega, bo boi się, że zamkną mu interes. Co innego względy humanitarne takich hodowli.


dokładnie tak - słyszałam, że nie zbadano jeszcze dokładnie jaki wpływ mają bakterie tej pleśni na płód, więc trzeba uważać

Pleśń to akurat grzyb i nic z bakterią wspólnego nie ma, bakterie mogą być w niepasteryzowanym mleku, dlatego przed zakupem serka trzeba sprawdzić skład.
 
reklama
To ja sie jeszcze poprodukuje, mimo ze nie umiem gotowac, nie lubie, ale cos trzeba jesc. Zanim cos zrobie, to musze sobie stworzyc plan co, jak, w jakiej kolejnosci, a to przygotowanie zajmuje mi ok. 2 godzin.
Tym razem cos na slodko.

Ciasto jogurtowe:
1 kubeczek jogurtu (najlepiej bananowy, brzoskiwniowy, a nawet cytrynowy, moze byc tez naturalny, najlepiej zeby byl gesty i nie zadne 0% tlusztu!!)
nastepnie robimy uzytek z naszego kubeczka po jogurcie i dodajemy:
1 i 1/2 kubeczka cukru
2 kubeczki maki (jak ciasto bedzie za rzadkie to dodawac po trochu, by je zagescic, ale bez przesady)
3/4 kubeczka oleju
2 jajka
torebeczka proszku do pieczenia
wanilia
starta skorka z jednej cytryny
troche soli, maslo i bulka tarta do wysarowania blachy

1. dobrze miksowac zoltka z cukrem, dodac jogurt i olej, odrobinke soli, nastepnie starta skorke z cytryny.
2. ubic na sztywno bialka.
3. do masy nr 1 dodac make, proszek do pieczenia (najlepiej rozpuszczony w mleku - ciasto jest bardziej puszyste), wanilie, wymiksowac porzadnie. Pamietac, ze jak ciasto bedzie za rzadkieto dodac wiecej maki. A na koniec dodac bialko i wymieszac juz lyzka.
4. potem wlac wszystko do wysmarowanej maslem i posypanej bulka blachy i piec w temp. 180 stopni ok. 40 - 45 min.

Smaczego
 
to ja wam dam przepis na najszybsze i najpyszniejsze ciasto świata;-)ze strony "mojewypieki.blox.pl"

10łyżek mąki
10łyżek cukru
3 jajka
1,5łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
pół kostki miękkiego masła


wszystko razem wrzucamy do miski i mieszamy na gładką masę. Wylewamy na formę (ja piekę w tortownicy ok 24 cm), na wierzch układamy dowolne owoce (dokładnie wszystko co macie pod ręką :tak:), wrzucacie do piekarnika na ok 30-40min do temp 160stC.
Ciasto najlepsze jest na świeżo wg nas i wychodzi zawsze. I jest super gdy mają się pojawić niespodziewani goście ;-)
 
Jednak mi nie przeszło:-) Opętana zostałam przez pomidory. Od wczoraj chyba kilo poszło. Rano nie było i małżonek musiał o szóstej zasuwać:-) Bułeczka z pomidorem mniam:tak:
 
Ja z pomdorami tez tak mialam, ze min. pol kg na dzien, ale tez datego, ze bylo to jedyne warzywo, po ktorym nie mialam mdlosci.
Teraz liczba pomidorow na dzien ograniczyla mi sie do 2 max. 3.
 
ja tez pomidorki uwielbiam szczególnie tą malinową odmiane i jeszcze obraną ze skórki;) a do tego mam starszną potrzebę spożywania nabiału...sama nie wiem czemu ale pochłaniam straszne ilości sera białego, żółtego i serków topionych-wszystko oczywiście z pomidorem;-):-)
 
:-D
ja tez pomidorki uwielbiam szczególnie tą malinową odmiane i jeszcze obraną ze skórki;) a do tego mam starszną potrzebę spożywania nabiału...sama nie wiem czemu ale pochłaniam straszne ilości sera białego, żółtego i serków topionych-wszystko oczywiście z pomidorem;-):-)
To jadłospis mamy ten sam:-) Ciekawe jak będzie z płcią:)

Kawę piję bez problemu:) i wciąż upieram się na chłopaka:)
 
Ostatnia edycja:
Ja tez pochlaniam mase sera. Moj bialy, ktory sobie robie z koniecznosci, robie mniej wiecej co dwa dni. Wychodzi mi ok. pol kg sera i zjadam to w ciagu dwoch dni. Na sery zolte mialam ochote, to pozeralam az mi sie uszy trzesly, teraz mniej.
Ale to chyba zapotrzebownie na wapienko, no i bialko tyz.
 
reklama
no dokladnie to wychodzi nasze zapotrzebowanie na białko. ale swoją drogą jak to fajnie ejst pomyślane ze w ciązy z tego co wyczytałam powinnyśmy jeść ok 60-80 gram białka i tak jakoś sama ochoa na to przychodzi:-)
 
Do góry