reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Święta:-) grudzień 2010 :-)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
ooo jaki temacik :)
ja w tym roku niestety ale odpuszczam.... uwielbiam swieta, choinke,wigilie i te wszystkie zapachy...
Z tym,ze w tym roku czekaja mnie swieta tylko z rodzina mojego m. ,a ze u nich inne potrawy,inna atmosfera to musze odpuscic zeby sie nie denerwowac.
U nas oczywiscie bedzie choinka itd. ,mysle,ze w tym roku to i Bartus bedzie mial zabawe z ubieraniem jej :)
Co do potraw to wigilie lubie taka tradycyjna, czyli podstawa to grzybowa z lazankami, barszcz czerwony z uszkami, mak z bakaliami, kapusta z grochem , kompot z suszonych sliwek, rybka (choc ta najlepiej w zaroodpornym ).
Zas u rodzny m. to kilka rodzai ryb (wysmazonych wypanierowanych ,paskudnych :-D) salatki roznego rodzaju itd.
Zawsze lubilam jak zbieralo sie jak najwiecej rodziny ale u nich na wigilii czuje sie bardziej jak na sobotniej imprezie...

No ale od razu zapowiem,ze za rok wigilia u nas z moim m. i dziecmi a potem moze byc czas na odwiedzanie :)

No ale tak czy siak,swiatecznie bedzie,zebym chociaz u nas w domu czula te swieta... :)

Mam nadzieje,ze swoim marudzeniem nie zepsuje tego radosnego watku ;)
 
reklama
futrzakowa szykuje się wątek pełen inspiracji:tak:
papciorkowa chwal się chwal nie każ czekać na ukazywanie się gazetki:-)
Milutek tak jak dziewczyny pisały nie zamartwiaj się na zapas, ja z ciekawości wczoraj zajrzałam na wątek z bliźniakami i jest tam temat gdzie mamy pisały w którym tygodniu dzieciaczki przychodziły na świat i powiem Ci że bardzo dużo mam rodziło bliźniaki około 36, 37, 38 tygodnia, zdarzały sie też wcześniej ok. 34 ale przeważnie udawało się donosić prawie do końca, więc myślę że i U Ciebie będzie ok, tak czy siak będziemy trzymać kciuki żeby Milutki spokojnie rosły w brzuszku jak najdłużej:-)
Bosonóżka czekam z niecierpliwością na Twoje sprawdzone przepisy świateczne;-)

ja to w sumie nie wiem czego chce w związku z tymi świętami :-( od 3 lat wszystkie święta spędzamy razem ja M. i Hanka (od 1,5 roku:-)) oraz moi rodzice, babcia, troje rodzeństwa, rodzice M. i jego brat, czyli 12 osób, nie powiem jest fajnie bo rodzinnie i jest to jedna z niewielu okazji żeby nasze rodziny się spotkały, ale jakoś miałabym ochotę w tym roku być gościem a nie gospodynią, oczywiście moja mama duzo mi pomaga w przygotowaniach, teściowa też zawsze coś przywiezie ale i tak cała krzątanina stres czy wszystko ok wyjdzie i mega zmęczenie dobijają.....
może tym wątkiem mnie bardziej nastroicie na te świeta, może nowe przepisiki wyzwolą skrywane pokłady energii:-D pożyjemy zobaczymy;-)
 
futrzakowa wspólczuje masz racje postaw na swoim bo z jakiej paki masz spedzac sweta pożal sie Boże tym bardziej że tak je lubisz
ja nie zapomne jak przed naszym ślubem tesciowa wciąż beczała że wigilia musi byc wspólna itp
a po slubie nic zero odzewu nawet sie nie spotykamy w świeta życzenia smsem i na tym koniec a ja tam nie jezdze bo i tak nawet opłatkiem w tym domu sie nie dzieli a jedzenie robia tylko pod siebie czyli nic dla mnie i rzecz po kolacji to wódka na stól wiec ja dziekuje za takie świeta i zostaje w domu i widze że emkowi tez to pasuje
 
Futrzaczku to w tym roku na wigilii skup się na pysznościach dla swojego dzidziolka, a atmosferę zrobisz Waszej czwórce u siebie ;) A za rok powiesz - niestety ja z małym dzieckiem nie będę jeździć, w tym roku wigilia u mnie!! I zaprosisz kogo chcesz i zrobisz po swojemu ;)
U nas też wigilia się różni: u mnie zawsze musi być 12 potraw, sianko pod stołem, wyłączony tv, co najwyżej kolędy w tle, najpierw wszyscy łamią się opłatkiem i składają życzenia, potem wsuwają ile wlezie, a potem są prezenty :D Nie ma ciast, nie ma alkoholu, trochę nuda, ale ja tak wolę ;) Zawsze nad porządkiem czuwał mój tata, w zeszłym roku były pierwsze święta bez niego i tak jakoś było dziwnie i smutno, a przy tym jeszcze my z eM jechalismy na druga wigilię do jego rodziców, więc zostawiliśmy moich samych.. W tym roku tak nie chcę!
A z kolei u mojego eM jest bardziej na luzie, mniej świątecznie, bardziej rozrywkowo, z ciastem, tv itd. Jest też superowo, bo rodzinka jest superowa, ale ja chyba wolę jednak tradycyjna opcję..
Dlatego chciałabym w tym roku u nas zgromadzić wszystkich i rozpocząć własną tradycję wigilijną :D
 
papcia - na wigilii ...trzy lata temu u mojego eMka nawet nie dzielili się opłatkiem!

ruda - widze że te świateczne nastroje w rodzinie naszych eMków jakies trefne są:-) ja jeszcze nie potrafię przejść obojętnie i sie nie denerwować...

malinka - teściowie mieszkają 300m od nas:-) więc wymówka kiepska:-D
 
U mnie w rodzinie też wigilia jest tradycyjna. Jedynie już po kolacji, prezentach i kolędach przychodzi pora na odrobinę luzu i wtedy włączamy tv, żeby dotrwać do pasterki. A po pasterce przychodzi czas na obżarswto ciastowo-mięsne + odrobina alkoholu w postaci wina.
Zwyczajów rodziny K. nie miałam jeszcze okazji poznać. Spotykamy się od czerwca ubiegłego roku i zeszłe Święta każde spędzało ze swoją rodzinka jeszcze. Akurat w zeszłym roku jego ciocia wymyśliła wigilię nad morzem w pensjonacie. No ale już chyba tego nie powtórza, bo wszyscy potem narzekali na brak światecznej atmosfery...
 
malinka - teściowie mieszkają 300m od nas:-) więc wymówka kiepska:-D

Wcale nie kiepska - bo przecież i tak wózek trzeba zabrać, pampersy, zabawki, butelki i mleko, coś do przebrania jak się ubrudzi.. Ojj z małym dzieckiem to nawet do sąsiadów wyjście to mega wyprawa ;) Zresztą możesz powiedzieć, że pierwsza wigilia Twojego dziecka ma być u Was i koniec kropka!
 
ja bym powiedziałą im tak futrzaczku że teraz wasza mała rodzinka jest juz pełna wiec czas zaczac stwarzac właśna tradycje wigilijna i robisz kolacje u was i koniec kropka
ja sie wpieniłam w sobote na babcie jak mi wyjechala z tekstem że na wszystkich świetych nie mam nikogo do siebie zapraszac bo ona może nas do siebie zaprosi ale musi pogadac z ciotka to jej wyjechałam że ja mam swoje plany a pozatym nie bede sie tłukła w taki ziab póżnym wieczorem na koniec miasta a ona mi wyjedza że taka tradycja bo dom rodzinny itp to jej pow że dom rodzinny to mam u siebie a jej chata nie jest nawet rodzinnym domem mojego dzieciństwa bo w zeszłym roku sie dopiero tam wproawdzili i koniec tematu a niech tylko ktoś sprubuje mnie tam znowu wyciagnać tym bardziej że nikt tam niechce jechac z mojej famili
 
no mam nadzieję że w przyszłym roku się uda:-)

a ja jeszcze nigdy nie dotrwałam do pasterki... u nas jest taka tradycja że spotykamy się ze znajomkami po wigiliach i idziemy na wigilijne piwko tzw "pasterka" :-D ... mówie w liczbie mnogiej bo mój eMek idzie jako reprezentacja nas dwojga:-D ja sobie smacznie chrapię:-D ew przyjeżdzam w nocy po nich i rozwożę po domach:-) ... a jak spędzam wigilie u kuzynek to też zawsze mówimy że wytrwamy ale nie udaje się:-D ... ja to za duży śpioch jestem:-)
 
reklama
Daj spokój - a w tym kościołach zimniej niż na zewnątrz ;) zamarznąć można w środku nocy ;p
Ja na pasterkę zawszę chcę iść, a dotrwałam w cąłym moim dłuuuuuuugim życiu chyba ze dwa razy i chyba za każdym razem połowę przespałam ;)
"To je dla młodych" - jak mówi moja psiapióła ;))))
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry