reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczecinianki w ciąży :)

Hi baterfly :)
dziękuję, było nieźle aż do teraz. Zapachy doprowadzają mnie do szaleństwa i chyba jednak zakoleguje sie z muszlą;)

Sama ciąża cieszy mnie i wzruszam się z radości, bo długo na nia czekałam.
Zresztą, wiesz jak jest :)
ściskam
 
reklama
Hej, już zamontowałam suwaczek, więc będzie można śledzić postępy mojej ciąży :)

butterfly - jesteśmy na bardzo podobnym etapie :-) A do tego ja mieszkałam w Podjuchach większość mojego życia, chodziłąm tam do podstawówki. Na Słonecznym mieszkam od 2 lat.

Ja też nie wspominam najlepiej I trymestru. Nie wymiotowałam, ale za to dużo strachu się najadłam, bo miałam plamienia. Obyło się bez szpitala, za to cały czas na zwolnieniu i miesiąc leżenia. No i to wieczne zmęczenie...

lasotka - mam nadzieję, że Ty bez nieprzyjemnych przygód!? Pewnie niedawno się dowiedziałaś? Trzymam kciuki!
 
mama_ola Jeśli chodziłaś do szkoły katolickiej tutaj to może znacie się z moim mężem :-p on tu mieszka od małego.. a ja od 3 lat :-)
A dzidzię to masz starszą zaledwie o kilka dni ;-) ja termin mam na 22 lipiec :-)
W piątek idę do ginekologa, na wizytę, posłuchamy serduszka.. i dostanę skierowanie na test glukozy :-p ciekawe jak bardzo to nie dobre :-p


lasotko tak wiem jak to jest.. ja w drugą ciążę zaszłam po 7 miesiącach :-) jestem taka szczęśliwa, że ta córeczka jest całkiem zdrowa, duża i pełna energii ;-)
Tobie życzę tego samego!! :*
 
Czarodziejko ty tęsknisz, a ja już chcę tulić Zuzię :-) a tu trochę czasu jeszcze... Podobno szybko zleci ;-) i że jeszcze będę chciała schować małą spowrotem do brzusia hihi no ciekawe:-p
 
Czarodziejko ty tęsknisz, a ja już chcę tulić Zuzię :-) a tu trochę czasu jeszcze... Podobno szybko zleci ;-) i że jeszcze będę chciała schować małą spowrotem do brzusia hihi no ciekawe:-p

Jak była tak w ok. 30 tyg też nie mogłam się doczekać kiedy mały wyjdzie, a jak już się urodził to było kilka momentów, że chciałam go spowrotem wepchnąć do brzucha:-D
Mi bardzo brakuje kopniaków małego i tego, że ciągle go w sobie czułam gdziekolwiek bym nie była i czego nie robiła. Po porodzie bardzo mi tego brakowało i jeszcze chyba ze 2 tyg później łapałam się na tym, że głaskałam się po brzuszku i czekałam kiedy Szymek kopnie. I nie tylko ja tak robiłam- mój M też;-)
 
hi hi hi ;-) dobre. łatwo się przywiązać do takiego stanu :-) ja po prostu uwielbiam być teraz w ciąży choć początki były straszne :-/

Ale mam teraz świetną rekompensatę od mojej malutkiej dzidziuni :-)
Poza tym pocieszający jest fakt, jaki wyczytałam w pewnym artykule w gazecie "M jak Mama"...
Mianowicie, że ostre wymioty w ciąży mogą zwiastować wysoką inteligencję u dziecka - ma to związek z zawyżonym hormonem ciążowym itp. no i super :-) nawet z nudności można się cieszyć hehehe :-p
 
Butterfly ja nie wymiotowałam w ciąży ani razu, mdłości miałam kilka razy i mam bardzoooo inteligentne dziecko:-p:-D:-D ale to pewnie wyjątek potwierdzający regułę :-):-D
 
Butterfly - chodziłam do sp nr 12. A termin faktycznie blisko, może nawet razem będziemy rodzić? Ja mam z miesiączki na 21, a z usg na 18 i tę datę uznaję za właściwą, bo na 99% wiem kiedy zaszłam w ciążę i zdaje się, że owulacja troszkę mi się pospieszyła...
Test z glukozą miałam w poniedziałek. Też polecam wziąć cytrynkę, dużo pomaga. Nie było tak źle jak to sobie wyobrażałam :-) Gorzej było następnego dnia jak odbierałam wyniki, bo mam 165 po godzinie, a to zdecydowanie za dużo. Jutro idę więc na badanie z 75g,a we wtorek do poradni diabetologicznej niestety :-( Mam nadzieję, że drugi wynik będzie lepszy.

Czarodziejka - ja też nie wymiotowałam ani razu i mam nadzieję, że mój synek będzie kolejnym wyjątkiem ;-)
 
reklama
Do góry