reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

☃️ 🎄W grudniu przy choince nadzieja w nas rośnie,by wreszcie dwie kreski powitać radośnie 🎁

reklama
Juz po badaniach i cynamonce 😝 stracilam na krew 230 zl , plus dzisiejsza wizyta u gina 270 zl 😵‍💫 Na pobraniu pani uswiadamiala mnie, ze moze wcale w ciazy nie jestem bo beta po poronieniu utrzymuje sie 6 tyg 😶‍🌫️
Głupie gadanie - to zależy od wielu spraw - czy to była np pozamaciczna zwalczana metotreksatem, zaśniad itd.
Ja przy pozamacznej z bety 350 z grudnia 23r (miała wcześniej ok 1600 lub więcej) zeszłam do 12 w 4 dni chyba- wiem,że każdy przypadek jest inny ale ta Pani niepotrzebnie Ci to mówiła.

Ja miałam też nieprzyjemną sytuację w labie. To było 5 sierpnia chyba. Badałam ostatnią betę i progesteron,żeby dowiedzieć się czy jestem w pozamacicznej ciąży bo po wynikach i tak wiedziałam ,że dziecka z tego nie będzie i pielęgniarka mnie zagadała,że dziewczyna przede mną robiła to samo badanie a ja się jej rozpłakałam,że to świetna wiadomość ale ja czekam tylko na złe i mogę wylądować w szpitalu. Edit: Z marszu mnie* przeprosiła i ucichła życząc powodzenia 😔
Wiem ,że nie chciała źle ale to był dla mnie tak chi🤬 czas ,że szkoda gadać.
 
Ostatnia edycja:
Mąż mi wysłał. Nie wiem czy to jakaś aluzja czy co ale dzisiaj to cała ja 🤣🤣

image001.jpg
 
Trochę tym okresem jakbym w twarz dostała się czuje. Patrzę na sobie w lustrze i widzę jak się zaniedbalam z tą moją insulinoopornością, +10kg przyszło. Nie mogę już na siebie patrzeć. Jak to mówią co masz zacząć jutro zacznij już dziś. I tak też zrobiłam, wróciłam do jedzenia z niskim IG. Będzie ciężko bo moim największym kusicielem jest partner, on lubi sobie chrupnąć chipsa, ma w sumie wybiórczość pokarmowa i jakbym gotowała tak jak dla siebie to on nie zje, a ciul, będzie musiał. Nie ma zmiłuj... Nie będę gotować dwóch obiadów. To będzie rewolucja i nas ale na lepsze. Pieprze te wszystkie smakołyki, przez nie wyglądam tak, że mam ochotę zamieszkać w piwnicy i z niej nie wychodzić.
 
Trochę tym okresem jakbym w twarz dostała się czuje. Patrzę na sobie w lustrze i widzę jak się zaniedbalam z tą moją insulinoopornością, +10kg przyszło. Nie mogę już na siebie patrzeć. Jak to mówią co masz zacząć jutro zacznij już dziś. I tak też zrobiłam, wróciłam do jedzenia z niskim IG. Będzie ciężko bo moim największym kusicielem jest partner, on lubi sobie chrupnąć chipsa, ma w sumie wybiórczość pokarmowa i jakbym gotowała tak jak dla siebie to on nie zje, a ciul, będzie musiał. Nie ma zmiłuj... Nie będę gotować dwóch obiadów. To będzie rewolucja i nas ale na lepsze. Pieprze te wszystkie smakołyki, przez nie wyglądam tak, że mam ochotę zamieszkać w piwnicy i z niej nie wychodzić.

Powodzenia 🍀
Ja mam plan na styczeń, podejrzewam, że przed nim nie ruszę wiec podziwiam za Twoje chęci i determinację 😊
 
Trochę tym okresem jakbym w twarz dostała się czuje. Patrzę na sobie w lustrze i widzę jak się zaniedbalam z tą moją insulinoopornością, +10kg przyszło. Nie mogę już na siebie patrzeć. Jak to mówią co masz zacząć jutro zacznij już dziś. I tak też zrobiłam, wróciłam do jedzenia z niskim IG. Będzie ciężko bo moim największym kusicielem jest partner, on lubi sobie chrupnąć chipsa, ma w sumie wybiórczość pokarmowa i jakbym gotowała tak jak dla siebie to on nie zje, a ciul, będzie musiał. Nie ma zmiłuj... Nie będę gotować dwóch obiadów. To będzie rewolucja i nas ale na lepsze. Pieprze te wszystkie smakołyki, przez nie wyglądam tak, że mam ochotę zamieszkać w piwnicy i z niej nie wychodzić.
Nie jestes sama, ja tez ostatnio przutylam. Ciagle mam ochote na slodkie. Moje badania w kierunku insulinoopornisci ktore robilam w maju tez super nie wyszly, mam tendencje do hiperinsulinemii, do tego hashimoto 🫨 tez lepiej jak bym jadla z niskim ig
 
Powodzenia 🍀
Ja mam plan na styczeń, podejrzewam, że przed nim nie ruszę wiec podziwiam za Twoje chęci i determinację 😊
Ja miałam czekać i obżerać się już do świąt ale idzie Sylwester, chce wyglądać względnie ok. A wyglądam serio źle jak na mnie. Co prawda teraz karnetu na siłownię nie będę wykupywać bo nie ma sensu z racji choćby tego, że wyjeżdżamy. Ale dziś pójdę biegać (cystocele tylko mi przeszkadzają bo jak biegam to mam uczucie jakbym musiała szybko iść siku xD) a na styczeń może kupię karnet, chociaż odpychają mnie tłumy i mam problem z wyborem siłowni bo daleko nie chce dojeżdżać (mam fajną siłownię na drugim końcu miasta) a reszta to kicha.
 
reklama
Trochę tym okresem jakbym w twarz dostała się czuje. Patrzę na sobie w lustrze i widzę jak się zaniedbalam z tą moją insulinoopornością, +10kg przyszło. Nie mogę już na siebie patrzeć. Jak to mówią co masz zacząć jutro zacznij już dziś. I tak też zrobiłam, wróciłam do jedzenia z niskim IG. Będzie ciężko bo moim największym kusicielem jest partner, on lubi sobie chrupnąć chipsa, ma w sumie wybiórczość pokarmowa i jakbym gotowała tak jak dla siebie to on nie zje, a ciul, będzie musiał. Nie ma zmiłuj... Nie będę gotować dwóch obiadów. To będzie rewolucja i nas ale na lepsze. Pieprze te wszystkie smakołyki, przez nie wyglądam tak, że mam ochotę zamieszkać w piwnicy i z niej nie wychodzić.
Dobrze dobrze że się bierzesz - trzeba działać póki jesteśmy względnie młode. Ja też się biorę za siebie - zaczynając od dziś - pilnowanie kroków, może powolne bieganko i delikatne rozciąganie. Powodzenia w Waszej jedzeniowej rewolucji!
 
Do góry