No wiecie, ja jestem optymistka czasem i z dużymi nadziejami ale akurat w cuda to ja nie wierze
Ważne, że mieliśmy udany okres staranek dla samych siebie a co z tego wyjdzie i czy w ogóle to zobaczymy.
Dla mnie, nie bardzo wskazane jest zafasolkować na obecnym mieszkaniu, bo tu mam za dużo stresów.. źle się tu czuję etc. więc nawet śmiem twierdzić, że wolałabym poczekać na te upragnione kreseczki, do czasu przeprowadzki
Esch, zazdroszcze tego masażu.. ja jeszcze nigdy na takowym nie byłam
Dla mnie, nie bardzo wskazane jest zafasolkować na obecnym mieszkaniu, bo tu mam za dużo stresów.. źle się tu czuję etc. więc nawet śmiem twierdzić, że wolałabym poczekać na te upragnione kreseczki, do czasu przeprowadzki
Esch, zazdroszcze tego masażu.. ja jeszcze nigdy na takowym nie byłam
A ja mam w domu takie cudo :
Powiem szczerze że nie konsultowałam do końca z lekarzem czy mogę ale mam regulację intensywności i na najsłabszym spokojnie można wytrzymać 