reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek główny

Witajcie Słoneczka :)
Alexandria ledwo sie udało bo najpierw się martwiłam czy dojechałszczęsliwie potem czy oby nie okazało sie ze jednak brata nie ma a znów rano wiedziałam ze będzie wracał i sie spieszył do pracy wiec wymysliłam kolejne zmartwienie. Ja to sie do cyrku nadaje.
aa wczoraj miałam przykrą niespodzianke. domofony w bloku w którym mieszkamy od niedawna były wcześniej popsute. wiec sie nie przejmowalismy ze nie dostalismy klucza. tymczasem wczoraj wyszłam sobie do apteki i sklepu po brzoskwinie wracam a tu zamkniete. sprawdziłam wszystkie moje klucze, nie pasowały. obdzwiniłam cała klatke cisza. przeszłam pod garaze ze moze ktos bedzie wracał albo wyjeżdzał, stałam tam ze 20 minut nic. wracam dzwonie i wreszcie pod 75 odezwała sie kobieta, to ja jej ze mieszkam 2 pietra pod nia ale zapomniałam kluczy wejsciowych czy moze mi otworzyć. to ona odfukneła ze mnie nie zna obcym nie otwiera i trzas słuchawka. dzwonie 2 raz i słyszę tylko spier... . zadzwoniłam do mojego , wyrwał sie z pracy i mi otowrzył drzwi garazowe. a juz myslałam ze będe zimować na schodach pod domem. Ale ludzie to są :-(
a kluczy nie mamy\, włascicielka mieszkania nam nie dała. twierdzi ze dała, ale nie ma o tym mowy bo jak byśmy zgubili jeden klucz a pozostałe 7 zostały :wściekła/y:. jak wróci to dorobimy sobie klucz byle namk pożyczyła swój.
Beatko musisz dbać o siebie ale mocno wierzę ze wszystko bedzie dobrze. Mam kolezanke której sie zrobił tez krwiak. jak schodził to miała taki krwotok ze mysleli ze juz po dziecku . a tymczasem mała rosła zdrowo i urodziła sie o czasie . dostała nawet 10 punktów :) Wiec tylko pozytywne myślenie :-)
 
reklama
Ja sie tam na ciśnieniu nie znam, lekarz też mi mówił, że mam niskie, ale kazał mi słuchać organizmu i dawać mu tego czego wymaga. Czyli jak mi się chce spać, zwalniam się z pracy (uff kocham Cie szefuńciu!) i idę w poduszkę...
Na szczęście mam dobrą sytuację i mogę sobie na to pozwolić, ale teraz to MY jesteśmy najważniejsze, bo mamy w sobie takie małe serduszko, które bije dla nas!
 
Dziewczyny...a zaczęły Wam brzuszki rosnąć?
Ja w sumie nic nie zauważyłam znaczącego, mój mąż twierdzi, że grubnę w oczach... :eek:Waga jest stała 51kg, a jednak muszę rozpinać guziki w spodniach, aby mnie tak nie uciskały...
 
Beatko musisz dbać o siebie ale mocno wierzę ze wszystko bedzie dobrze. Mam kolezanke której sie zrobił tez krwiak. jak schodził to miała taki krwotok ze mysleli ze juz po dziecku . a tymczasem mała rosła zdrowo i urodziła sie o czasie . dostała nawet 10 punktów :) Wiec tylko pozytywne myślenie :-)

Bardzo to budujące Anisen ! Dziękuję ! :tak:
 
wracam dzwonie i wreszcie pod 75 odezwała sie kobieta, to ja jej ze mieszkam 2 pietra pod nia ale zapomniałam kluczy wejsciowych czy moze mi otworzyć. to ona odfukneła ze mnie nie zna obcym nie otwiera i trzas słuchawka. dzwonie 2 raz i słyszę tylko spier... .


Ech Ci ludzie. :szok: Mozna na nich liczyc ;-)
 
reklama
Dziewczyny...a zaczęły Wam brzuszki rosnąć?
Ja w sumie nic nie zauważyłam znaczącego, mój mąż twierdzi, że grubnę w oczach... :eek:Waga jest stała 51kg, a jednak muszę rozpinać guziki w spodniach, aby mnie tak nie uciskały...
Najeli ja jesli chodzi o wage to zgubiłam jak narazie i o dziwo bardziej teraz sie w niektóre spodnie mieszcze takie kupione X lat temu niz przed. Ale brzuszek juz pomału robi sie fajniutki.
 
Do góry