reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek główny

Meganne jak za 3d, 4d usg za 100 zl to bardzo tanio :) przewaznie ponad 200 zl kosztuje takie usg przynajmniej z tego co widzialam jak narazie, moze w roznych miastach, klinikach, rozne ceny tez, u mnie w moim miescie w ogole nie maja 3d 4d tylko zwykle
 
reklama
Meganne jak za 3d, 4d usg za 100 zl to bardzo tanio :) przewaznie ponad 200 zl kosztuje takie usg przynajmniej z tego co widzialam jak narazie, moze w roznych miastach, klinikach, rozne ceny tez, u mnie w moim miescie w ogole nie maja 3d 4d tylko zwykle

hmmmmm... no nie wiem. ja jestem z warszawy, tu ceny też są różne. jak poszłam prywatnie to za zwykłe usg zapłaciłam 150 zł. więc kosmos. w przychodni przyszpitalnej są zniżki dla pacjentek dla tego tylko 100
 
Wróciłam. Dzięki za trzymanie kciuków. Wszystko ok. Zaraz wam wkleję mojego małego kosmite. Przeziernosc 1,2. Wszystko na swoim miejscu. Kolejne usg mam robić za 2 miesiace :-). Cena 150 za 2d + 50 zł za 3d. Do tego 2 zdjęcia i płytka.
 
Jeszcze Wam się pochwalę co robię na obiad. Ciasto francuskie i do tego taki farsz z papryki, pieczarek, szynki na ostro. posypane zółtym serem i zapiekane. MNIAM
 
ok to teraz rozumiem... kurcze nie wiedziałam że takie rzeczy można:-D może sama skorzystam. u mnie w przyszpitalnej kosztuje to 100zł... 3D . słuchajcie a jak to u Was wygląda z cenami za badania i inne takie.....

Jeśli chodzi o badania to ja zapłaciłam we wtorek za morfologię, mocz, glukozę, toksoplazmę, różyczkę, chlamydię i cytomegalię 148zł...a co do USG to wiem, że w Knurowie robią 3D i 4D, ale nie wiem ile kosztuje, ale dziś spytam lekarza:-D


Wróciłam. Dzięki za trzymanie kciuków. Wszystko ok. Zaraz wam wkleję mojego małego kosmite. Przeziernosc 1,2. Wszystko na swoim miejscu. Kolejne usg mam robić za 2 miesiace :-). Cena 150 za 2d + 50 zł za 3d. Do tego 2 zdjęcia i płytka.

Kochana to super, że w porządeczku z Maleństwem i czekamy na fotki:-D

Ja jestem narazie u rodziców...ale niedługo idę do ginka zająć kolejkę:-) nie załatwiłam paszportu, bo jak złożyłam wniosek o dowód to babka nie miała czasu dać mi potwierdzenia, więc złożę kiedy indziej:-)
 
Sówko bede trzymać kciuki za wizytę.
Ja zapłaciłam 120 zł za morfologie, mocz, toksoplazmozę i HIV. Na różyczkę nie ma sensu się badać bo niecałe 7 lat temu miałam powtórzone szczepienie. Lekarz powiedział, ze wyszłoby, ze mam wysokie przeciwciała i tyle. A poza tym powiedział ze to za późno i to badanie trzeba zrobić przed ciążą i ewentualnie się zaszczepić. aha- nie można nic zrobić jak się zarazi różyczką w ciąży, nic. Więc jeśli się nie chorowało na różyczkę nigdy i nie odszczepiało przed ciąża (minimum 3 miesiące przed zajściem w ciąże) to lepiej unikać chorych jak ognia. Wiem ze to może być problem jak sie pracuje np w przedszkolu gdzie dzieciaki czasem przychodzą z różyczka.

Mnie wymiany dokumentowe czekaja dopiero po ślubie. Ale mam nadzeje ze nie bede miał z tym problemów i w jeden dzien wszystko załatwie. Bo musimy jechać az 200km :-(
Zrobiłam obiad, odrobine posprzątałam i zabieram sie za 2 część odgruzowania pokoju.
 
Ostatnia edycja:
Patrycja miłej pracy :-) Pociesz się tym, że na neta możesz sobie wejść, bo ja np. u siebie w pracy mam na kompie, a nie mogę z niego korzystać :-(
No tak mam duży plus w tej pracy tylko co z tego jak czasu wejść nie mam:-( nadrabiam zaległości i naprawiam to co spitoliła stażystka pod moją nieobecność koszmar!!!!!!!!!!
Ale jutro dostałam dzień wolnego bo większość jedzie na delegacje i mam wolne!!!!:-D:-D:-D:-D
A teraz robię ogórkową i mielone mniam mniam mniam:-D:-D:-D no i miałam dzisiaj pecha jak to 13 okulary mi się rozbiły i patrzenie w komputer było dla mnie nie lada wyzwaniem oby reszta dnia była lepsza:-D

a mnie na szczęście nie czeka wymiana dowodu po ślubie bo moje Kochanie przyjmuje moje nazwisko bo jego jest troche brzydkie od ochydnego owada i jemu samemu się nie podoba:-)
 
czesc dziewczyny!!!

ja padam z nog...zaraz ide sie polozyc...bo inaczej zasne na krzesle w kuchni...:tak:
bylam dzisiaj na tylu spotkaniach, ze nawet mowic nie mam sily....:no: dobrze, ze na BB mozna pisac :-):-D
oczywiscie co zrobilam jak wrocilam do domku : wlaczylam BB..ale sie powsztrzymalam od czytania zanim nie zrobilam sobie mega kanapek, bo Wy jak zwykle o smakowitym jedzonku opowiadacie...a ja na glodny zoladek tego nie znioslabym :-p
witam nowa mamusie MAMINA77 w naszym gronie!!!
super dziewczyny, ze tak Wam wspaniale wizyty poszly! zdjecia sobie pozniej poogladam, bo teraz to pewnie bym tylko przewertowala z tego zmeczenia, a ja uwielbiam sie przygladnac tak naprawde dokladnie tym naszym malentasom!
Najeli ! Witaj po wielkim wyjezdzie :tak:i GRATULACJE ADASIA!!!:-):-):-)
sciskam i pozdrawiam!
a teraz ide spac!!!:tak::tak::tak:papa
 
Hello :-)

nam lekarz powiedzial, ze najpierw powinnismy zrobic badanie krwi, zeby okresli prawdopodobienstwo wystepowania chorob genetycznych...jesli okazaloby sie duze, wowczas skierowalby nas na badanie inwazyjne...ale jesli okazaloby sie, zecos jest nie tak...to mielibysmy ogromny dylemat co dalej...czy usuwac czy urodzic...poza tym badanie inwazyjne wiaze sie z ryzykiem poronienia lub uszkodzenia plodu...Doktor przedstawil nam sytyuacje...a wybor nalezal do nas...Wiedzialam, ze gdyby badanie krwi wykazalo podwyzszone ryzyko chorob...zrobilibysmy badanie inwazyjne...i co wtedy...:( ryzyko zwizane z badaniem...plus potem decyzja co dalej jesli wynik bedzie zly....nerwy, stres...fundowac malenstwu takie obciazenie przez kilka miesiecy?:( nie wiem sama...Jestem na "nie"...ale boje sie, ze robie tym poniekad "krzywde" dziecku....ale tak sie pocieszam, ze do tej pory w rodzinie ani dalszej ani blizszej nie bylo takiego przypadku, wiec moze i prawdopodobienstwo choroby jest u nas mniejsze...ale nie jest wykluczone, to wiem... :( martwie sie tym:(

Kalina czy Ty masz 27 lat ? Nie bardzo rozumiem dlaczego lekarz w ogóle powiedział o aminopunkcji...
Moja siostra cioteczna w zeszłym roku w czerwcu urodziła córę i miała robioną aminopunkcję (w tym roku skończyła 41 lat). Opowiadała mi że przez parę dni po "zabiegu" okropnie bolał ją brzuch, dostała jakiegoś plamienia i w ogóle myślała że już po ciąży :-( Na szczęście wszystko się dobrze skończyło. W każdym razie moja siostra miała zrobić to badanie i lekarz mówił że to ze względu na jej wiek. Podobno po 35 roku robią aminopukncję a wcześniej ryzyko wad jest dużo mniejsze i na podstawie USG daje się większość wykryć.

Oczywiście moocno trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty i czekam na relację ( i fotki oczywiście) :-D

Ja dzisiaj na obiadek robię lasagne :-D i do tego sałatkę szopską :-) mniaam :-)

Miłego dzionka
 
reklama
boże ale jestem głodomor:-) Cały dzień w pracy podjadałam i teraz jeszcze zupa się nie ugotowała a ja już sobie usmażyłam mielonego i go wcięłam z bułeczką:-) Mówie Wam dawno mi tak nie smakowało:-D a tu jeszcze zupka i ziemniaczki sie gotują ale jeszcze ten mielony mnie tak kusi:-D
 
Do góry