reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek kulinarny - nasze przepisy

mnie nachodzą takie momenty na pizze, ale wiem że jak już bym ją miała przed sobą to i tak jej nie zjem....:baffled::confused:

Za to dziś mam pyszny obiadek,:-) muszę tylko jeszcze kluski śląskie dorobić:-)
 
reklama
Pizze jadłam wczoraj. Wciągłam całe trzy kawałki i do tego sos czosnkowy i to moje pożywienie przez cały dzień:-)
 
A dzis za mna chodziły pomidorki z cebulka w smietanie maz wrocil poszlam do sklepu i sobie kupilam pomidorki przynioslam i zrobilam a nazarlam sie jak prosiaczek:-):-):-):-):-):-)

hehhehe, ja wczoraj jadłam na śniadanie dokładnie to samo:szok::-D:-D
Wielką michę pomidorów z cebulką i śmietaną :tak::-p:-p

Jeśli mam już na coś ochotę to są to grzybki w occie a trochę się boję, bo mam anemie a ocet zabija czerwone krwinki. Ale jabłuszek i bananków sobie nie odmawiam. Okres na mandarynki mi przeszedł ale jadłam je kilogramami.:happy:

grzybki w occie miałam do obiadu:-D:tak:;-);-);-)

Asia za mną przez ostatni tydzień chodziła kapusta czerwona ale nie taka domowa tylko taka ze słoika, czyli z octem. No i nie mogłam sobie podarować, wtranżoliłam chyba ze 3 słoiki w tydzień....:szok::-)

A w sumie tez nie powinnam..... Ale cóż zrobić jak zachciewajki męczą:-D:-D

ha! ja mam za sobą 2 słoiki sklepowych buraczków na ostro:-D:-D:-D:-D

Ale wraca mi też ochota na słodkie- niestety:baffled:
Jak dziś nie zjem ciasta drożdżowego to umrę:crazy: Właśnie mąż objeżdża okoliczne sklepy i podobno nigdzie nie ma:szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Poczytalam Wasze upodobania kulinarne i niezle sie usmialam:-) To zawsze jest temat do zartow w rodzinie.

Ja ostatnio szalalam, bo na Sylwestra na stole z przystawkami byl "bunc" (taki goralski ser bialy) z pomidorami i tak mnie podkusili, ze szukalam w kazdym sklepie tego serka. Udalo mi sie go w tym tygodniu zakupic i nic innego od tego czasu praktycznie nie jem:-), oczywiscie posypany spora iloscia soli.

Buraczki tez moglabym jesc codziennie:happy: Z obiadow podchodza mi zupy.

e mama poslij meza do mnie. Upieklam drozdzowke z jagodami i kruszonka:-D Po czekoladzie mam zgage, wiec rekompensuje sobie to domowymi ciastami, najlepiej drozdzowymi lub kruchymi.
 
mmm .... serki góralskie pychotka - juz mam smaka :-p
kurcze kiedys natknelam sie na taka budke gdzie byly wyroby goralskie jakies tam wyroby ze skor itp. itd. i zauwazylam tam serki rozne i oscypki ciekawe czy to prawdziwe gorskie :dry: musze kiedy podjechac.
A moj mąż na jutro na obiad zazyczyl sobie kiszke albo babke ziemniaczana - takie ziemniaczane szalenstwo :-)
bo te kupne kiszki to nic w porownaniu z taka domowa
 
O rany ostatni raz bundz jadłam gdzieś w sierpniu.:blink: Ja jestem z tzw. góralskiej rodziny tak więc znam dobrze te przysmaki:-). Najlepsze są oscypki i właśnie kozi ser ale tak prosto od bacy...prawie że jeszcze ciepłe. I ta cudowna żętyca, mniamuśki.:tak:;-):tak:
 
Przepis na lenia :)

SPAGHETTI Z PESTO BROKUŁAMI I SUSZONYMI POMIDORAMI


Składniki:

1 op. makaronu Spaghetti
2 x brokuły
1 słoiczek Pesto
1 sloiczek suszonych pomidorów
2 ząbki czosnku
1 cebula
oliwa z oliwek

Wykonanie:

  1. Cebulę pokroić w kostkę i wrzucić na sporą ilość oliwy - mieszać, uważając by się nie przypiekła.
  2. Czosnek również pokroić w drobiuntką kosteczkę i dodać do cebuli.
  3. zagotować wodę na brokuły i makaron
  4. ok. pół słoiczka pomidorów pokroić w paseczki i wrzucić do cebuli z czosnkiem gdy się zrumienią.
  5. Następnie dodajemy mniej więcej 1/2-2/3 słoiczka Pesto (najlepiej dawkować wg własnego uznania, w zależności od upodobań smakowych).
  6. Wszystko wymieszać i dusić na małym ogniu
  7. Brokuły podzielić na małe kwiaty i obgotować na pół twardo w osolonej wodzie. Dodać do sosu i wymieszać.

    Ugotowany makaron odcedzić i wrzucić do garnka. Dodać sos i całość wymieszać, tak by cały makaron został pokryty delikatnym sosem.

    SMACZNEGO :)
A jesli ktos ma takiego strasznego lenia (jak ja czasem) to wystarczy goracy makaron wymieszac z pesto prosto ze sloiczka i juz jest obiad :)
Chociaz teraz w ciazy nie jest to moja ulubiona potrawa ale moze komus posmakuje i sie przyda :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry