reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wcześniaki z 33 tc

reklama
Dziewczyny powiedzcie czy to normalne że dziecko wcześniej unosiło główkę leżąc na brzuszku a teraz tego nie potrafi :baffled: Za dwa dni mój synek skończy trzy miesiące a od tygodnia przestał podnosić główkę. Jak już podniesie to tylko na chwileczkę i na bardzo małą wysokość.
Czy synek nie jest może przeziębiony albo osłabiony? Mój jak chorował to troszkę się cofnął, pewnie przez to że był słabszy.
 
Byłam dzisiaj z Juniorkiem na wizycie u neurologa. Poszłam prywatnie bo na państwową wizytę trzeba czekać pół roku! Pani doktor potwierdziła moje przypuszczenia i mały ma wzmożone napięcie mięśniowe. A to że nie podnosi ostatnio główki jest spowodowane tym że częściowo trochę odpusciło to napięcie ale w niekontrolowany sposób i trzeba małego troszkę rehabilitować. Pokazała nam parę ćwiczeń jakie mamy wykonywać w domu i dodatkowo mamy skierowanie do ośrodka wczesnej interwencji na masaże i dalszą rehabilitację.
Synek ma jeszcze aktywny odruch kroczenia i podciągany za rączki kompletnie nie dźwiga główki. Myślę że dzięki ćwiczeniom mały szybko nadrobi zaległości.
 
W takim razie dobrze, że poszliście. Wiadomo, że lepiej usłyszeć, że wszystko jest w porządku, ale tak przynajmniej zaczynacie rehabilitację i ruszycie do przodu :-) Byliście już w ośrodku wczesnej interwencji czy czekacie na termin?
Wiem coś o tym, że na państwową wizytę do neurologa trzeba bardzo długo czekać. Też po raz pierwszy poszliśmy prywatnie, bo w październiku proponowali nam terminy na styczeń. A jak teraz byłam to mnie lekarka objechała, że z wcześniakiem tak późno przychodzę...Oczywiście wyjaśniłam, że byliśmy prywatnie "bo terminy", ale za bardzo jej to nie przekonało - i tak nie wierzyła, że terminy są aż tak odległe...
Mój synek teraz już podciągany za rączki raczej dźwiga główkę, ale jak miał 3 miesiące był od tego daleki...Zaczął jakoś po skończeniu 4 miesięcy. Z przewracaniem się na boczki dalej średnio, ale za to położony na brzuszku otwiera już rączkę. Cieszę się bardzo! Na razie tylko lewą i kopie przy tym lewą nóżką. Mam nadzieję, że szybko prawa dołączy. Jak leży na pleckach to rusza się jak najbardziej symetrycznie, przynajmniej tak mi się wydaje.
 
Czasami mam wrażenie, że może Adaś opanował umiejętność obracania się z brzuszka na boczek, ale zaraz potem wydaje mi się, że to jednak jest ten obrót z wygięciem w literę C, który nie powinien mieć miejsca. Nagrałam jak to wygląda, jak się nauczę wrzucać filmiki to może pokażę i zapytam czy to normalnie tak powinno wyglądać czy nie.
Ostatnio bardzo miły sąsiad pomagał mi znieść wózek. Przyjrzał się dziecku i stwierdził "jakie maleństwo! Ile ma, ze 3 miesiące?" Uśmiechnęłam się i mówię, że nie. "Ojej, to nawet trzech miesięcy nie ma!"...Cóż, ma 5 miesięcy...
 
Majka powiem Ci, że trzeba to brać z humorem ;-) Jak na moją ktoś spojrzy to jest " o jej jaki maluszek i już rehabilitowany?", hehe dobre, ona już raczkować zaczyna i wtedy śmiech jest jaką ludzie minę mają, najczęściej zgorszeni, niedowierzający, myślą, że jaja się z nich robi :-D
Na youtube łatwo założyc konto i wgrywać filmy też żadna sztuka, pokaż tutaj wyczyny małego, bedzie wiadomo o co chodzi;-)
 
Majka termin na rehabilitację mamy za dwa tygodnie, tak gdzieś na początek lutego. Podobno i tak dobry termin dostaliśmy:szok: Na razie cwiczę z mały tak jak pokazywała lekarka. Efekty są takie że zaczął znowu podnosić główkę jak leży na brzuszku ale podnosi za bardzo i w takim dziwnym skręcie przewraca się na bok.
Pokaż ten filmik z maluszkiem :tak:
Mamo Paulinki wieże że z Twoją maleńko to na pewno nie raz miałaś śmieszne sytuacje co do wieku ;-) Moje wcześniaczki były całkiem spore przy urodzeniu w porównaniu do twojej calineczki. Alle myślę że za parę lat nie będzie różnicy między rówieśnikami.
 
Majka powiem Ci, że trzeba to brać z humorem ;-) Jak na moją ktoś spojrzy to jest " o jej jaki maluszek i już rehabilitowany?", hehe dobre, ona już raczkować zaczyna i wtedy śmiech jest jaką ludzie minę mają, najczęściej zgorszeni, niedowierzający, myślą, że jaja się z nich robi :-D
Przy Paulince to rzeczywiście ludzie muszą robić wielkie oczy, jak zobaczą że ona raczkuje :-D
Generalnie biorę takie rzeczy z humorem, co zrobić. Już nie raz ludzie brali naszego maluszka za noworodka, jak miał ze 3 miesiące ("to ile ma? Tydzień, dwa?").
Mam nadzieję, że takie maluszki są w stanie wyrównać różnicę w stosunku do rówieśników, choć gdzieś czytałam że w przypadku hipotrofii czasem zdarza się, że dziecko po prostu pozostaje mniejsze jeśli w pierwszych 2-3 latach nie nadrobi.
Monik dobrze, że zaczynacie już w lutym, bo jestem w stanie uwierzyć, że to rzeczywiście dobry termin...choć nie tak to powinno wyglądać.

Wrzucam linki do filmików.
http://www.youtube.com/watch?v=3qzMRRu76Wk

http://www.youtube.com/watch?v=mkCokvhDFKs
 
Majka, na filmiku 93 całkiem fajnie to wyglądało, ale na 94 chyba w moro wpadla.. Weź ze sobą te nagrania do p Joanny.. Faktycznie wyglada to na obrót przez masywny wyprost.. Jutro - mam nadzieję - będziesz bogatsza w wiedzę.

Jesli zas chodzi o rozmiary dzieci.. Ja się w sumie cieszę ze Franek nie wygląda na 1,5 roku. Męęęcza mnie te pytania: a czy chodzi, a czy to czy tamto. Wygląda gdzieś na 10-11 miesięcy bo i adekwatnie do takiego wieku sie zachowuje. No i dobrze. Majka, nie przejmuj się. Trzeba zbudowac sobie grubą skóre, choć strasznie trudno.. ja mam coraz większy problem ja spotykam się z rówiesnikami Franka.. ale gdy trafiam do ośrodka dla dzieci niepełnosprawnych - jak wczoraj na tym kursie dla bobatowców - tp zaraz mi się swiatopoglad prostuje.. I dziekuje Bogu, ze jest jak jest.
 
reklama
Trzeba zbudowac sobie grubą skóre, choć strasznie trudno.. ja mam coraz większy problem ja spotykam się z rówiesnikami Franka.. ale gdy trafiam do ośrodka dla dzieci niepełnosprawnych - jak wczoraj na tym kursie dla bobatowców - tp zaraz mi się swiatopoglad prostuje.. I dziekuje Bogu, ze jest jak jest.
Święte słowa!


Majka na tym filmiku 94 to bardzo podobnie przewraca się jak mój maluch. Może i ja nagram filmik i wrzucę Wam pokazać.
Słyszałam kiedyś od lekarza że wielkość dziecka przy urodzeniu wcale się nie przekłada na jego wzrost w dorosłości. Wszystko jest zapisane w genach. Zresztą, nawet jakby miał już zostać mały to przecież i tak nie będzie mu przeszkadzać w np. zostaniu prezesem wielkiej korporacji :-p;-)

Wiecie mam też problem ze starszą córeczką. Od urodzenia miała bardzo duży refluks i do tego bardzo wolno trawiła pokarm. Lekarze mówili że układ pokarmowy z czasem dojrzeje i wszystkie objawy miną. Niestety tak się nie stało bo mała ma już ponad dwa latka a ciągle mi wymiotuje. Ostatnio nawet znowu wzmogło się. Potrafi czasem zwymiotować obiadek po paru godzinach, a treść wygląda tak jakby dopiero co zjadła. Przepraszam za obrazowość.
Jeden lekarz powiedział że przyczyną takich powikłań mogły być leki jakie dostawałam w szpitalu na podtrzymanie ciąży:eek: Z Mają leżałam w szpitalu od 28tc. Jednak nie słyszałam jeszcze żeby inne wcześniaki miały podobny problem.
 
Do góry