reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u pediatry

Zdrówka dla chorujących maluchów:tak:
No niestety i Wiki chora, w tym przedszkolu wszystkie wirusy świata krążą, na 18 lecę do pediatry, tym razem kaszel ma okropny, w nocy mało płuc nie wypluła, do tego nie umie sobie odkaszlnąć i oczywiście hafty były, na szczęście nie ma gorączki. Ale do przedszkola jej nie puściłam, zabrałam do pracy, dziś mieliśmy przywitanie wiosny, więc wolniejszy dzień. Jutro zostanie z A., a potem nie wiem:-(, na zwolnienie nie mogę iść, bo to by było już drugie w tym miesiącu:baffled:Może niania się zlituje
 
reklama
Oj zdrówka,zdrówka dla wszystkich chorych.U nas w końcu noc bez gorączki,kaszel mniejszy.
Wprawdzie ja też podziebiona,ale damy radę jakos.
 
No niestety Miśka, dzieciaki po zetknięciu z taką ilością bakterii i wirusów muszą odchorować swoje :-(

Ja dziś wybrałam się do pediatry sama, bo z Oliwki z ospą nie mogę przecież ciągnąć, ponieważ Oliwka od wczoraj skarżyła się na ból ucha. Lekarz zapisał Dicortineff w kropelkach do ucha.
Jeśli chodzi o ospę, to strupki się już tworzą, także jest szansa, że na weekend Oli wreszcie zaczerpnie wiosennego powietrza na spacerze. Strupki są maleńkie, bo pęcherze były mikroskopijne (oprócz tej jednej pierwszej zmiany).
 
a u nas jakoś dziwnie bo po nocy tylko Szymek ma taki mokry mega mokry kaszel i katar a w ciągu dnia cisza hmmm
 
dziewczyny znacie jakiś sposób by w końcu pozbyć się kaszlu u dziecka. Już mnie to martwi i w poniedziałek do lekarz idę- znów-.
wieczorem nacieram i klepie Szymka plecki spirytusem, a rano jak wstaje to tak chwilkę kaszle aż słyszę jak mu się wszystko na maksa odrywa ( no ale oczywiście nie wypluwa).później daję mu jakiś hoemopatyczny syrop na kaszel suchy i mokry i sporadycznie tak kaszlnie.( średnio raz na godzinkę). w nocy nic nie kaszle.i ma końcówkę kataru i jak proszę by mocno dmuchać to też tak mokro zakaszlnie.

mam nadzieję, że to moja nad troskliwość a nie jakaś choroba w nic się zaczyna.
 
Karola, różnie może być. Może się coś rozwija (czego Wam nie życzę), ale może to pozostałość po porzedniej chorobie. Z tego co wiem, to kaszel do miesiąca po chorobie może występować, bo musi się śluzówka czy coś tam odbudować.
Oli też kaszle, rano mocno, odrywa jej się i ładnie odkasłuje, ale po ospie to może długo kaszleć, tak mi powiedziała pediatra wczoraj. Wczoraj byłyśmy u kontroli, Oli już nie jest zakaźna i już może wreszcie zakosztować wiosennych spacerów :-) choć dziś to taka sobie ta pogoda, za to wczoraj wykorzystałyśmy na maksa, zaraz po lekarzu do wieczorka na placu zabaw.
 
dziewczyny znacie jakiś sposób by w końcu pozbyć się kaszlu u dziecka. Już mnie to martwi i w poniedziałek do lekarz idę- znów-.
wieczorem nacieram i klepie Szymka plecki spirytusem, a rano jak wstaje to tak chwilkę kaszle aż słyszę jak mu się wszystko na maksa odrywa ( no ale oczywiście nie wypluwa).później daję mu jakiś hoemopatyczny syrop na kaszel suchy i mokry i sporadycznie tak kaszlnie.( średnio raz na godzinkę). w nocy nic nie kaszle.i ma końcówkę kataru i jak proszę by mocno dmuchać to też tak mokro zakaszlnie.

mam nadzieję, że to moja nad troskliwość a nie jakaś choroba w nic się zaczyna.

Istnieje wiele opcji.
Albo katar mu spływa i musi odkaszleć.
Albo zeszło mu na oskrzela niestety i tylko lekarz pomoże.
Jeżeli ma mokry kaszel,to absolutnie nie dawac przeciwkaszlowego,dziecko tej flegmy MUSI sie pozbyc,a jak dajemy hamujacy odkrztuszanie,to tylko dłuzej to trwa.
Sorki ale nie wierze w skutecznosc syropu na kaszel suchy i mokry,to troszke bez sensu.To tak jakbys dawała na zbicie i podniesienie temperatury jednocześnie....
 
reklama
no właśnie wróciłam do mucosolvanu i chyba tak najlepiej 3 razy dziennie po łyżce syroku i dziś owszem kaszlał tak do południa a teraz cały czas cisza. nos suchy tylko rano trochę katarku było a tak w ciągu dnia nic. zrobiłąm nawet syrok z cebuli ale jakoś śmierdzi tą cebulą więc chyba nie przejdzie.

wieczorem smarowanie oklepywanie zobaczymy jutro znów podam mucosolvan. nie wiem czy nie zrobić jeszcze dodatkowo rano inhalacji z mucosolvanem ale to chyba za dużo.

ja też nie wierzę, ale nie wiedziałam co mu podać i wywaliłam ten syrop dziś.
 
Do góry