Ewa-Krystyna
Mamy lipcowe'08 30-tki , przyszłe mamusie
izka01- wlasnie nie powinno byc fotelika w kabinie ze wzgledow bezpieczenstwa ,a dziecko powinno byc podczas startu i ladowania na kolanach rodzica a w czasie lotu w tzw. kolysce,ktora montuja na scianie jak samolot jest juz w gorze, i na kolanach... owszem fotelik mozesz ze soba zabrac i wpiac w wozek,ale tuz przed wejsciem do samolotu prawdopodobnie ci go zabiora i dostaniesz z powrotem po wyladowaniu podczas wysiadania... i najlepiej nie gdybac tylko bezposrednio zadzwonic do linii lotniczych i poprosic o pisemne wyjasnienie jak wyglada sprawa wozka i fotelika,zebys pozniej nie miala problemow na lotnisku i mogla sie na czyms konkretnym oprzec...
Dlatego akurat już kupowali typ UNO. jest stosunkowo spory, więc powinien długo posłużyć jako spacerówka. Do tego można go tak zabudować, że powstanie coś w stylu gondoli (elementy w komplecie z wózkiem). 
-kolka sa dwoch rodzajow i jak masz spacerowke to wszystko jest okey, ale gdy zabudujesz w gondole i zmienisz raczke na druga strone to idzie jak czolg. Venezia jest bardzo podobna ale kolka ma wszedzie takie same co sprawia ze wozek lepiej jezdzi zarowno jako spacerowka jak i gondolka, jest lzejszy i latwiejszy w prowadzeniu. Generalnie fajne bryki :-) Ale musisz sprobowac sama co lepiej sie Tobie prowadzi, bo to Ty go bedziesz pchala ;-)