Dzień dobry mamuśki:-)
Bardzo Wam kochane dziękuje za kciuki i wsparcie:****
Wrześniowa i ja za Ciebie kciuki trzymam, nauka+macierzyństwo to nie lada wyzwanie
Nalka wczęsniej nie doczytałam ale kochana ciesze się, że jest już lepiej, mam nadzieje, że jednakl uda Ci się utrzymać laktację, czego z całego serducha życzę i trzymam za to kciuki, dużo zdrówka kochana:-)
Olu 250ml i mało pokarmu???? Kochana chciała bym tyle ściągać:-)
Asiu a babcia daleko mieszka? Jak czujesz się na siłach i wiesz, że Ania dobrze podróż zniesie to moze warto zrobić sobie taki mały wyskok z domku
Kochasek tak tu czytam jaki z Ciebie weteran, kochana daj troszkę siły i energii proszę;-)jeśli można spytać to jaką prace piszesz? pewnie już pisałaś ale mam wciaż spore zaległości nie do odrobienia
mnie przeraża pisanie pracy, a już w tym roku muszę zacząć:-(
Mambusia ja wprawdzie gotowac lubie ale teraz też kuchnia wywołuje u mnie palpitacje serca
Kochane widzę, że kołysanki w ruch u Was idą:-) moja Ewcia zasypiała do roku przy kołysankach MIni Mini, to była jedyna metoda żeby się nie darła na rękach. Spiewałam jej jeszcze kołysanke, którą się nauczyłam w 1 klasie podstawówki, śpiewałam jej jak była jeszczer w brzuszku i przy niej po porodzie od razu się uspokajała:-) Karolince też śpiewam to samo, ale na szczęście ona pieknie od urodzenia zasypia sama, wystarczy ją położyć dać smoka i zasypia, bywa, że na rękach trzeba potrzymać ale to z 15min. W dzień kładę do wózeczka i też moment i śpi:-) ciesze się bo u nas teoria, że drugie dziecko jest przeciwieństwem pierwszego sprawdza się w 100%.
Karolka jest bardzo pogodna, ciagle się uśmiecha i gada. Jak na kobietke przystała jest bardzo kokieterna i fajnie zaczepia swoim uśmiechniętym wzrokiem:-) ciągle ma problemy z kupkami, pewnie znowu przeze mnie i będę musiała jej dziś w końcu czopa wsadzić bo marudzi przy jedzeniu przez te kupska, pręży się i rzuca a kupy jak nie było tak nie ma:-(
Mnie choróbsko wzięło, gardło boli, gnaty też ehhhhhh starość nie radość